Najstarszy lekkoatleta świata ma 110 lat i jest Polakiem!

Podczas gdy w Polsce średnia długość życia wynosi niecałe 80 lat, są ludzie, którzy w tym zakresie pobijają wszelkie rekordy. Niektórzy długowieczni tłumaczą swój podeszły wiek specyficzną dietą, aktywnością fizyczną, a niekiedy wiarą w Boga i modlitwą. Przypadek pana Stanisława Kowalskiego jest nieco inny

Podczas gdy w Polsce średnia długość życia wynosi niecałe 80 lat, są ludzie, którzy w tym zakresie pobijają wszelkie rekordy. Niektórzy długowieczni tłumaczą swój podeszły wiek specyficzną dietą, aktywnością fizyczną, a niekiedy wiarą w Boga i modlitwą. Przypadek pana Stanisława Kowalskiego jest nieco inny.

Najstarszy sportowiec świata - Lekkoatleta - Stanisław Kowalski

Stanisław Kowalski urodził się 14 kwietnia 1910 roku w powiecie Końskie i aktualnie jest najstarszym żyjącym w Polsce mężczyzną oraz najstarszym mieszkańcem województwa dolnośląskiego. Zawodowo pracował jako kolejarz i odlewnik. Co jednak najciekawsze, za młodu nie uprawiał sportu, a po raz pierwszy brał udział w oficjalnych zawodach lekkoatletycznych gdy skończył 104 lata. Wcześniej nie uprawiał ani lekkoatletyki, ani żadnego innego rodzaju sportu, a przez całe lata jego jedyną formą ruchu były dojazdy do pracy na rowerze – z konieczności - nie z wyboru.

Pan Stanisław do końca lat trzydziestych ubiegłego stulecia mieszkał w Rogówku – gmina Gowarczów – województwo Świętokrzyskie. W późniejszym czasie, po ślubie z panią Władysławą, przeprowadził się do Brzeźnicy, gdzie mieszkał do początku lat pięćdziesiątych ubiegłego wieku. Niedługo potem osiedlił się na Dolnym Śląsku, w miejscowości Krzydlina Wielka. Posiadał i prowadził tam niewielkie gospodarstwo rolne, a jednocześnie był pracownikiem kolei. W Świdnicy pan Kowalski mieszka nieprzerwanie od 1979 roku. Jest ojcem czworga dzieci i doczekał się 8 wnucząt, 9 prawnucząt, a nawet 5 pra-prawnucząt.

Niestety nie wszyscy seniorzy mogą się cieszyć tak świetną kondycją. Mając już za sobą 90 urodziny, Stanisław Kowalski pokonywał rowerem aż kilkanaście kilometrów dziennie, odwiedzając swoją zmarłą żonę na cmentarzu. Rower towarzyszył długowiecznemu panu Stanisławowi praktycznie przez całe życie. Czy to właśnie dzięki niemu Kowalski osiągnął tak podeszły wiek?

Wpływ na długowieczność mogą mieć różne czynniki. W dużej mierze są to uwarunkowania genetyczne – które zdaniem nauki odpowiadają w 20 do 30 proc. za podeszły wiek, prowadzony styl życia, a także klimat panujący w danym kraju. Przypadkami skrajnej długowieczności są tak zwani super-stulatkowie, czyli osoby, które przekroczyły 110 lat. Do tej grupy niesamowitych osób należy Stanisław Kowalski.

Z dużym prawdopodobieństwem Kowalski jest najstarszym lekkoatletą na całym świecie, który aktywnie uczestniczył w oficjalnych zawodach sportowych w biegu na 60 i na 100 metrów, rzucie dyskiem i pchnięciu kulą. Wysportowany i cieszący się świetna kondycją zdrowotną staruszek posiada wiele tytułów mistrzowskich, m.in. halowe mistrzostwo Europy Masters (kategoria M100) – zdobyte w Toruniu w 2015 roku. Jest także rekordzistą świata i Europy w biegu na 100 metrów oraz w rzucie dyskiem.

O dokonaniach Kowalskiego i jego startach w rozmaitych zawodach, zrobiło się głośno w mediach na całym świecie. Pomimo podeszłego wieku, pan Stanisław był zapisany do startu w ubiegłorocznych 8. Halowych Mistrzostwach Świata Masters, ale niestety został pozbawiony możliwości uczestnictwa z powodu banalnej infekcji.

Stanisław Kowalski – 110 lat

Stanisław Kowalski jest obecnie najstarszą osobą w Europie, która ukończyła bieg na 100 metrów. 10 maja 2014 roku pan Stanisław ustanowił rekord Europy w biegu na 100 metrów w swojej kategorii wiekowej – z czasem 32,79 sekundy. Został również mianowany honorowym ambasadorem World Games Wrocław 2017, a w roku 2015 otrzymał Złoty Krzyż Zasługi.

Choć obecnie – w wieku 110 lat – już nie startuje w oficjalnych zawodach sportowych, to nadal cieszy się świetnym nastrojem i poczuciem humoru. Nie cierpi na choroby utrudniające mu normalne funkcjonowanie, nadal stara się być aktywny fizycznie, ciągnie go do ruchu na świeżym powietrzu. Największą przeszkodą ku temu w tym momencie jest… trwająca epidemia COVID-19.

Spodobał Ci się artykuł? Podziel się nim ze znajomymi!