Te nawyki postarzają nas najbardziej, a na dodatek mogą skracać życie!

Wbrew pozorom, na tempo starzenia się naszego ciała ma wpływ nie tylko sposób, w jaki się odżywiamy, lecz także ogólny styl życia, do jakiego jesteśmy przyzwyczajeni. Cóż takiego może zatem najszybciej dodawać nam lat i przyśpieszać procesy degeneracyjne na poziomie komórkowym, w efekcie czego nasz wiek może wydawać się wyższy niż wskazuje metryka?

Panuje dziś przekonanie, że jesteśmy tym, co jemy. Pomimo, iż rzeczywiście w dużej mierze stan naszego zdrowia zależy od tego, jak się odżywiamy, także inne czynniki, o których często zapominamy, wpływają na kondycję i szybkość starzenia się naszego ciała.

Dlaczego niektórzy młodzi ludzie sprawiają wrażenie starych i zniszczonych, natomiast inni zachowują piękny wygląd i niezły poziom sprawności fizycznej nawet w podeszłym wieku? Wbrew pozorom, na tempo starzenia się naszego ciała ma wpływ nie tylko sposób, w jaki się odżywiamy, lecz także ogólny styl życia, do jakiego jesteśmy przyzwyczajeni.

Czemu tak szybko sięP starzejemy?

Cóż takiego może zatem najszybciej dodawać nam lat i przyśpieszać procesy degeneracyjne na poziomie komórkowym, w efekcie czego nasz wiek może wydawać się wyższy niż wskazuje metryka? Zapoznanie się z czynnikami wpływającymi zarówno na jakość, jak i na długość ludzkiego życia, może okazać się niezmiernie cenną wskazówką dla tych, którzy chcieliby dożyć sędziwego wieku ciesząc się dobrym stanem zdrowia.

 

Samotność może mocno skracać życie!

Od dawna wiadomo, że nasze zdrowie fizyczne w bardzo dużym stopniu zależy od stanu naszego umysłu. Ludzie szczęśliwi na ogół są bardzo odporni na choroby i przeważnie żyją długo.

Niesłychanie negatywny wpływ na długość ludzkiego życia ma samotność. Naukowcy wiedzą już, o ile krótsze może być życie osób nie mających z kim dzielić się swoimi doświadczeniami, radością i smutkami.

Samotność może skracać życie
Samotność może skracać życie nawet o 15 lat!

Badacze dowiedli, że uczucie osamotnienia wyzwala uwalnianie hormonów stresu, które z kolei są związane z wyższym ciśnieniem krwi, zmniejszoną odpornością na choroby i zwiększonym ryzykiem chorób sercowo-naczyniowych, a także i raka. Udowodniono, iż postrzegane poczucie izolacji społecznej przyspiesza pogorszenie funkcji poznawczych i funkcjonalnych oraz może służyć jako przedkliniczny objaw choroby Alzheimera (źródło 1).

Szacuje się, że samotność – podobnie jak otyłość, lub wypalanie 15 papierosów dziennie, może skracać życie człowieka nawet o 15 lat.

Niedawno przeprowadzone badanie ujawniło zaskakujące powiązanie między samotnością, a ryzykiem zgonu z powodu raka. Dla osób samotnych, ryzyko to jest wyższe, niż w przypadku ludzi, którzy uważają się za szczęśliwych. Naukowcy wzięli pod lupę rolę, jaką samotność odgrywa w przebiegu tej choroby i w odpowiedzi na leczenie.

Profilaktyka medyczna

Powszechnie wiadomo, że bez regularnych badań lekarskich nie da się w porę zapobiegać paskudnym chorobom, będącym w stanie znacznie skrócić nam życie. Wielu z nas zupełnie bagatelizuje konieczność regularnego wykonywania, chociażby podstawowej analizy krwi, czyli tak zwanej (morfologii). Znaczna część Polaków udaje się do lekarza jedynie w ekstremalnych sytuacjach, np. wówczas gdy coś bardzo boli, świadomie rezygnując z regularnego poddawania się zalecanej przez medyków diagnostyce profilaktycznej. Takie podejście do własnego zdrowia, może znacznie skracać życie!

Brak ruchu to już choroba!

Spędzamy mnóstwo czasu w korkach, a niektórzy z nas przesiadują wiele godzin dziennie za biurkiem. Znaczna część polskiego społeczeństwa rusza się zbyt mało, a to może prowadzić do poważnych problemów ze zdrowiem. W tym zakresie, nadmierne przesiadywanie może być nawet gorsze niż palenie tytoniu! Skutki biernego trybu życia i braku wystarczającej aktywności fizycznej mogą być opłakane i sprawić, że nasze ciało będzie wyglądało na starsze niż wskazuje metryka.

W 2010 roku na łamach American Journal of Epidemiology opublikowano badanie przeprowadzone z udziałem ponad 120 000 osób w latach 1993-2006. Badacze dowiedli, że osoby dorosłe, które regularnie przesiadują przez ponad 6 godzin dziennie, są o 94 proc. bardziej narażone na przedwczesną śmierć, niż osoby fizycznie bardziej aktywne. Choroba wynikająca z nadmiernego przesiadywania jest obecnie określana jako „Choroba siedzenia” (źródło 2).

Brak ruchu może skracać życie
Brak ruchu to prawdziwa choroba!

Niedostatek ruchu powiązano z chorobami wątroby, układu krążenia, nerek, nadciśnieniem tętniczym, rakiem, udarem, cukrzycą, zaburzeniami DNA, zatorowością płucną, żylakami, zwyrodnieniem mięśni, otyłością i nie tylko! Jeśli ruszamy się zbyt mało, możemy dodatkowo zacząć odczuwać bóle stóp, kolan, bioder, pleców i karku (źródło 2).

Światowa Organizacja Zdrowia zaleca przynajmniej 150 minut dowolnego sportu w ciągu tygodnia. Nie ma znaczenia, jak intensywnie będziemy ćwiczyć. Ważne jest to, aby w ogóle ruszyć się z miejsca i nie spędzać większości dnia w pozycji siedzącej.

Stres największym wrogiem zdrowia?

Nie każdy zdaje sobie sprawę z faktu, iż przewlekły stres jest największym wrogiem ludzkiego zdrowia. Bez odpowiedniej relaksacji i regeneracji, nie mamy możliwości odreagowania nadmiernego napięcia, spowodowanego codziennymi sytuacjami. Jeśli chcesz wolniej się zestarzeć – naucz się... skutecznej relaksacji! Pomocne może okazać się znalezienie odpowiedniego dla siebie hobby. Jak się bowiem okazuje, poświęcanie naszego czasu zajęciom, które sprawiają nam radość, może mieć bardzo pozytywny wpływ na nasze samopoczucie, nie tylko emocjonalne, ale także fizyczne.

Stres może skracać życie
Stres może siać spustoszenie w naszym organizmie!

Pomimo, iż badania wykazały, że krótkotrwały stres może być pożyteczny, gdyż pozytywnie wpływa na układ odpornościowy, nie można powiedzieć tego samego o stresie przewlekłym. Naukowcy dowiedli bowiem, że stres przewlekły może mieć na nasz organizm niszczący wpływ, co ostatecznie objawia się chorobą (źródło 3 ). Tego rodzaju stres prowadzi do uwalniania histaminy, mogącej powodować silne skurcze oskrzeli u astmatyków. Regularne odczuwanie stresu zwiększa ryzyko cukrzycy, zwłaszcza u osób z nadwagą, ponieważ stres psychiczny zmienia zapotrzebowanie na insulinę. Stres może prowadzić do wrzodów żołądka i wrzodziejącego zapalenia jelita grubego. Dodatkowo, chroniczny stres może sprzyjać nadmiernemu odkładaniu się płytek krwi w tętnicach (miażdżyca), zwłaszcza w połączeniu z dietą wysokotłuszczową i siedzącym trybem życia (źródło 3).

Pamiętaj o nawadnianiu własnego ciała

Spora ilość osób – nawet takich, które świadomie się odżywiają - zupełnie zapomina o tym, jak ważne jest odpowiednie nawadnianie organizmu. Okazuje się bowiem, że jeśli pijemy zbyt mało płynów, które rzeczywiście nawadniają nasze ciało, nie jesteśmy w stanie prawidłowo funkcjonować. Wówczas o wiele łatwiej się męczymy, a niedobór energii może skutkować wzmożonym apetytem na niezdrowe przekąski, które swoją drogą sprawiają, że szybciej się starzejemy. Krótko to ujmując, powstaje błędne koło!

Kardiolodzy ostrzegają, że picie zbyt małych ilości wody, może zwiększać ryzyko chorób układu krążeniowego, wliczając w to poważne choroby serca. Należy zaznaczyć, że aby doprowadzić do niebezpiecznych konsekwencji dla całego układu sercowo-naczyniowego, niedobór wody wcale nie musi być duży. Naukowcom udało się wykazać, że wzrost stężenia sodu w organizmie o 1 mmol/l wiąże się ze wzrostem ryzyka niewydolności serca o około 11 proc. i 20 procentowym wzrostem ryzyka przerostu jego lewej komory (źródło 4).

Smutne konsekwencje niedosypiania

Nieprzespana noc nie ma większego wpływu na nasze zdrowie, jednak jeśli regularnie się nie wysypiamy, to z czasem możemy sobie poważnie zaszkodzić. Prawda jest taka, że im mniej śpisz w nocy, tym gorzej odżywiasz się za dnia i o wiele chętniej sięgasz po fast food, lub inne niezdrowe dania bogate w tak zwane glikotoksyny, które przyspieszają tempo starzenia się naszego ciała i zwiększają ryzyko rozwoju niektórych chorób cywilizacyjnych (źródło 5).

Badacze z Ohio State University, na łamach „Journal of the Academy of Nutrition and Dietetics” ostrzegają, że jeśli przewlekle w ciągu doby sypiamy mniej niż 7 godzin, może to mieć negatywny wpływ na nasze przyzwyczajenia żywieniowe. Zatem, jeśli zależy nam na tym, by nasz organizm nie starzał się w przyśpieszonym tempie, powinniśmy zwrócić uwagę na odpowiednią długość snu.

Palenie tytoniu znacznie skraca życie

Szkody wynikające z palenia tytoniu mogą znacznie skrócić życie. W rzeczywistości, nałóg ten stopniowo wyniszcza zdrowie każdego palacza. Sięgając po papierosy, wprowadzamy zarówno bezpośrednio do płuc, jak i pośrednio do krwi i narządów, nie tylko nikotynę, ale także ponad 5000 substancji chemicznych, w tym liczne związki rakotwórcze.

Palenie tytoniu może skracać życie
Palenie tytoniu jest przyczyną nieuleczalnych chorób

Od co najmniej lat pięćdziesiątych ubiegłego stulecia eksperci ds. zdrowia wiążą palenie tytoniu z rakiem płuc i innymi chorobami przewlekłymi. Szacuje się, że 16 milionów Amerykanów walczy obecnie z chorobą wywołaną paleniem tytoniu (źródło 6).

Czy wielbiciele alkoholu żyją krócej?

Jak długo żyją osoby często sięgające po alkohol? Czy picie alkoholu, nawet w małych ilościach, poważnie szkodzi zdrowiu? Prawda jest taka, że alkohol jest dla naszego organizmu silną toksyną, której przyjmowanie w nadmiarze, zwłaszcza długotrwale, może poważnie szkodzić zdrowiu. W efekcie zwiększa się prawdopodobieństwo rozwoju całego szeregu chorób, mogących znacznie skrócić życie.

Jedno z badań dowiodło, że długość życia osób pijących tygodniowo więcej niż 25 standardowych drinków może być od 4 do 5 lat krótsza, w porównaniu z pozostałą populacją (źródło 7). W rzeczywistości, 25 standardowych drinków to nie tak wielka ilość alkoholu jak by się mogło wydawać – zwłaszcza… jeśli wypijana jest w ciągu całego tygodnia. Jaka jest to ilość trunków w przeliczeniu na piwo? Otóż… Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) definiuje „standardowy drink” jako 10 g czystego alkoholu etylowego. Mniej więcej taka ilość alkoholu zawarta jest w około 250 ml przeciętnego piwa, w związku z czym, wspomniane wyżej 25 standardowych drinków to koło 12 pół litrowych butelek piwa. Dzieląc taką ilość na 7 dni, wychodzi nam nieco ponad półtora piwa dziennie. Zaskakujące może być to, że już tak niewielka ilość alkoholu może bardzo negatywnie wpływać na stan naszego zdrowia – oczywiście jeśli pijemy codziennie!

Pod kątem długości telomerów, od której w dużej mierze zależy oczekiwana długość życia, naukowcy przebadali 255 osób w wieku od 41 do 85 lat. Badacze dowiedli, iż osoby z historią alkoholową mieli skróconą długość telomerów, co w praktyce oznacza, że intensywne picie alkoholu przyśpiesza biologiczne starzenie się organizmu na poziomie komórkowym (źródło 8).

Bibliografia:

1 - Scientific American - Loneliness Is Harmful to Our Nation's Health;

2 - Stillpoint - Sitting is the New Smoking;

3 - US Nationaal Library of Medicine - Life Event, Stress and Illness;

4 - Wprost Zdrowie - Co się dzieje z sercem, kiedy pijemy za mało wody? Kardiolodzy ostrzegają;

5 - PNAS - Oral glycotoxins are a modifiable cause of dementia and the metabolic syndrome in mice and humans;

6 - Cleveland Clinic - Smoking;

7 - The Lancet - Risk thresholds for alcohol consumption: combined analysis of individual-participant data for 599 912 current drinkers in 83 prospective studies;

8 - Healthline - Drinking Can Cause Your Cells to Age;

Spodobał Ci się artykuł? Podziel się nim ze znajomymi!