Chłopiec, który pamiętał swoje poprzednie życie jako Żyd w czasach Holokaustu
Czy można pamiętać coś, czego się nigdy nie przeżyło? To pytanie powraca od dziesięcioleci w badaniach nad zjawiskiem dzieci, które twierdzą, że pamiętają poprzednie życie. W Indiach, Birmie czy Libanie takie opowieści są częścią kultury, ale w Anglii – w kraju, gdzie reinkarnacja nie należy do powszechnych przekonań – przypadek Davida Llewlyna zadziwił nawet badaczy z Uniwersytetu Virginii. Urodzony w 1970 roku chłopiec miał sny i wspomnienia, które przypominały koszmarne obrazy z czasów Holokaustu. I choć nigdy nie oglądał filmów wojennych ani nie czytał o obozach koncentracyjnych, jego opowieści i zachowania budziły głęboki niepokój.
Dziecko z wizjami śmierci
David Llewlyn przyszedł na świat w Chester, w północno-zachodniej Anglii. Jego matka, Susan, przez pewien czas utrzymywała związek z żydowskim kupcem Solomonem Rosenbergiem, który prowadził sklep z artykułami religijnymi. Romans ten był tajemnicą, a David wychowywał się w rodzinie o chrześcijańskim tle. Kiedy chłopiec miał kilka lat, zaczął doświadczać nocnych koszmarów. Budził się z krzykiem, twierdząc, że widzi „ludzi, którzy umierają w dymie” i „ciała w czarnych jamach”. Opowiadał o tłumach wychudzonych osób w pasiastych ubraniach i o „żółtych gwiazdach”, które – jak mówił – „trzeba było nosić, żeby wiedzieli, kogo zabrać”. Jego matka, zaniepokojona, zaczęła notować jego słowa. W rodzinie nikt nie mówił o wojnie ani o Żydach. Mimo to, gdy w wieku czterech lat po raz pierwszy zobaczył na kuchence płomień gazowy, krzyknął: „Nie! To mnie udusi!”.
Znaki, których nie da się łatwo wyjaśnić
Zachowania Davida nie ograniczały się do opowieści. Od najmłodszych lat pisał… od prawej do lewej strony, jak w piśmie hebrajskim. Kiedy nauczyciele próbowali go oduczyć, upierał się, że „tak właśnie się pisze”. Pytał, czy jedzenie jest „czyste” i czy nie zawiera „krwi”, co przypominało zasady koszerności, których nigdy nie mógł poznać w swoim domu. Nie znosił koloru żółtego, reagował lękiem na dźwięk języka niemieckiego, a podczas jazdy obok pewnego budynku w Chester zauważył: „Tam noszą czapki, żeby się modlić” – choć w okolicy nie widać było nikogo z jarmułką.
Wszystkie te elementy – spontaniczne wypowiedzi, fobie, zachowania – tworzyły zaskakująco spójny obraz. Ale kim miał być w poprzednim życiu? Na to pytanie nigdy nie udało się odpowiedzieć.
Mniej znane wspomnienia i reakcje Davida
Nie wszystkie szczegóły z dzieciństwa Davida Llewlyna znalazły się w oficjalnych publikacjach. W archiwach Division of Perceptual Studies Uniwersytetu Virginii oraz w notatkach Iana Stevensona zachowały się epizody, które rzucają nowe światło na jego zachowania i emocje.
Zdolności językowe i lęk przed niemieckim. W wieku około pięciu lat David spontanicznie wypowiadał słowa przypominające niemiecki lub jidysz, powtarzając „nein, nein, shnel!”. Towarzyszył temu silny lęk i drżenie rąk. Gdy w telewizji słyszał niemiecki akcent, prosił o wyłączenie programu, mówiąc: „To oni, nie chcę tego słyszeć”.
Rysunki i zabawki z wojny. Chłopiec rysował ludzi w pasiastych ubraniach, strażników z karabinami i kominy z dymem. Na jednym z rysunków, podpisanym dziecięcym pismem „domy, w których się pali”, matka rozpoznała motywy obozowe. Stevenson przechował kopie tych rysunków w dokumentacji badawczej.
Reakcje ciała. W chwilach rozmów o wojnie David dostawał dreszczy i drżenia rąk, mimo że lekarze nie wykryli żadnych chorób. Stevenson zauważył, że takie fizjologiczne objawy są typowe dla dzieci, które spontanicznie wspominają traumatyczne wydarzenia z poprzednich wcieleń.
Zainteresowanie żydowskimi rytuałami światła. Od siódmego roku życia chłopiec często zapalał świece, mówiąc, że „tak robiono w domu, gdzie kiedyś byłem”. Z drutu i szkła zbudował mały świecznik przypominający menorę, nie wiedząc, czym jest ten przedmiot.
Niechęć do zabaw i poczucie „starości duszy”. Nie bawił się z rówieśnikami, wolał samotność. Mówił poważnie, jak dorosły. W rozmowie z Stevensonem po latach przyznał:
„Zawsze czułem się starszy, jakby to nie było moje pierwsze życie. Świat już raz się skończył – ja tylko pamiętam, jak to było”.
Pragnienie powrotu do innego domu. Gdy miał pięć lat, powiedział matce:
„To nie jest mój prawdziwy dom. Mój dom był tam, gdzie ludzie się modlili, zanim przyszli źli”.
Dopiero po latach kobieta zrozumiała, że mógł mieć na myśli synagogę.
Sen o śmierci i świetle. W dzieciństwie śnił o własnej śmierci w „miejscu pełnym dymu”, po której widział „światło, które było ciche, ale wciągało”. Stevenson uznał ten opis za możliwy ślad pamięci ostatnich chwil poprzedniego życia.
Te relacje, choć nie dowodzą reinkarnacji, pokazują niezwykłą spójność emocjonalną i tematyczną w zachowaniu dziecka, które – wychowane w zwyczajnej angielskiej rodzinie – nosiło w sobie wspomnienia świata, którego nie mogło znać.
Badania Iana Stevensona
O Davida upomniał się przypadek – w 1982 roku jego matka obejrzała w BBC wywiad z profesorem Ianem Stevensonem, znanym psychiatrą z Uniwersytetu Virginii, który od lat badał dzieci rzekomo pamiętające poprzednie wcielenia. Skontaktowała się z nim listownie, a Stevenson poprosił o szczegóły. Przez lata utrzymywali kontakt. W 1998 roku badacz przyjechał do Anglii i przeprowadził wywiady z dorosłym już Davidem. Umieścił jego relację w książce European Cases of the Reincarnation Type (2003) – jako przykład zachodniego przypadku, w którym pojawiają się liczne oznaki tzw. pamięci reinkarnacyjnej, choć bez możliwości identyfikacji wcześniejszej osoby.
Stevenson notował, że chłopiec wykazywał „ciągłe, powtarzające się obrazy o cechach traumy” i że „niewielkie jest prawdopodobieństwo, by wiedzę o żydowskich praktykach mógł przyswoić ze środowiska rodzinnego”. Zwracał uwagę na połączenie objawów emocjonalnych (fobie, sny) z kulturowymi (pismo, słownictwo, gesty).
Krytycy i sceptycy
Nie wszyscy uznali przypadek za wiarygodny. Psychologowie wskazywali, że w latach 70. i 80. w brytyjskich mediach temat Holokaustu był coraz częściej poruszany. Dziecko mogło przypadkowo zetknąć się z obrazami wojennymi, które zniekształciły jego wyobraźnię. Inni sugerowali, że matka – zafascynowana postacią Rosenberga – mogła nieświadomie przekazywać dziecku pewne informacje. Nie można też wykluczyć autosugestii i efektu późniejszej interpretacji, kiedy dorosły David próbował nadać sens dawnym wspomnieniom.
Sam Stevenson, mimo że uznawany za pioniera badań nad reinkarnacją, pozostawał ostrożny. Pisał:
„Nie twierdzę, że każde z tych dzieci żyło wcześniej. Mówię jedynie, że w niektórych przypadkach hipoteza reinkarnacji jest bardziej użyteczna niż jakakolwiek inna.”
Pamięć duszy czy pamięć zbiorowa?
Przypadek Davida Llewlyna dotyka granicy między psychologią a metafizyką. Z jednej strony można próbować wyjaśnić jego wspomnienia przez dziedziczenie traum w nieświadomości zbiorowej – idee bliskie psychologii Carla Gustava Junga. Według tego podejścia, ludzkość przechowuje w głębszych warstwach psyche obrazy archetypowe, wspólne wszystkim – także te związane z cierpieniem i śmiercią. Z drugiej strony można spojrzeć na historię chłopca jak na echo duszy, która nie potrafiła oderwać się od traumy poprzedniego życia. W mistycznych tradycjach mówi się, że dusze, które zginęły w nagłym bólu, szukają spokoju, aż ich doświadczenie zostanie zrozumiane i „przyjęte”.
Czy więc David był ofiarą zbiorowej pamięci ludzkości, czy też niósł w sobie osobiste wspomnienie z czasów, gdy zło miało ludzką twarz? Nie sposób tego rozstrzygnąć – ale jego historia rodzi pytania o naturę świadomości, o to, gdzie naprawdę kończy się życie i gdzie zaczyna pamięć.
Świadectwo granicy
Choć przypadek Davida nie dostarcza „dowodu” na reinkarnację, pozostaje jednym z najciekawszych europejskich przykładów tego zjawiska. Nie tylko z powodu opisów, lecz także z powodu emocjonalnego ciężaru, jaki niesie. To opowieść o dziecku, które – niezależnie od przyjętej interpretacji – przez lata nosiło w sobie pamięć cudzego cierpienia. A może własnego? W świecie, w którym granice świadomości wciąż pozostają tajemnicą, historie takie jak ta przypominają, że nie wszystko, co prawdziwe, da się zmierzyć.
Źródła
- Ian Stevenson, European Cases of the Reincarnation Type, University of Virginia Press, 2003.
- Jim B. Tucker, Life Before Life: A Scientific Investigation of Children’s Memories of Previous Lives, St. Martin’s Press, 2005.
- Division of Perceptual Studies (DOPS), University of Virginia, Children Who Report Memories of Previous Lives (archiwum badań).
- PSI Encyclopedia (Society for Psychical Research), Past Life Memories of the Holocaust, London, hasła dot. przypadków europejskich.
- Reincarnation Research Project, David Llewelyn Case Summary, opracowania zebrane, 2019.
Polecamy e-book "Narodzić się ponownie – Historie, wierzenia i możliwe dowody na reinkarnację""

Narodzić się ponownie – Historie, wierzenia i możliwe dowody na reinkarnację
Czy żyjemy tylko raz? Ta książka łączy dawne wierzenia, współczesne świadectwa i badania nad pamięcią duszy.
Od starożytnych Indii i Tybetu po współczesne gabinety lekarzy – to wciągająca podróż przez idee, historie i możliwe dowody na reinkarnację. W środku znajdziesz klasyczne przypadki (Shanti Devi, siostry Pollock), nowsze historie (James Leininger, Cameron McAuley, Carl Edon), a także rozdziały o hipnozie regresyjnej, doświadczeniach bliskiej śmierci (NDE), spontanicznych wspomnieniach dorosłych i channelingu.
To nie manifest, lecz zaproszenie do namysłu: zestawienie faktów, relacji i interpretacji, które pozostawiają przestrzeń na własny wniosek – czy świadomość rzeczywiście wykracza poza jedno życie?
ISBN: 978-83-977754-2-8