Przejdź do treści

Co było zanim się urodziłeś? Być może NIC!

Lelio Michele Lattari
Czy świat istnieje bez świadomości, która go doświadcza? Co, jeśli przeszłość, jaką znasz, ukształtowała się dopiero w chwili Twoich narodzin?
  • Świadomość - Co było zanim się urodziłeś?

"Co było, zanim się pojawiłem na świecie?" - Każdy z nas przynajmniej raz zadał sobie to pytanie. Nie chodzi tylko o osobistą historię – młodość rodziców, babcię z czasów wojny czy wynalezienie elektryczności. To pytanie sięga głębiej, w stronę fundamentów istnienia. Czy świat istniał w taki sam sposób, zanim mogłeś go doświadczyć? Czy wydarzenia sprzed Twoich narodzin są równie „realne” jak to, co dzieje się tu i teraz? Niekoniecznie!

Zwykle zakładamy, że odpowiedź jest oczywista: świat był, trwał, działał – z Tobą lub bez Ciebie. Ale fizyka kwantowa i niektóre nurty filozoficzne podsuwają inną, o wiele bardziej zaskakującą możliwość: świat nie istnieje niezależnie od obserwatora. Nie tylko przyszłość może być nieokreślona – ale i przeszłość mogła nie być jeszcze „ustalona”. Z tej perspektywy pojawia się śmiała myśl: może przed Twoim istnieniem nie było niczego – poza czystym potencjałem, który urzeczywistnił się dopiero w Twoim umyśle? Brzmi jak science fiction? Być może. Ale to pytanie zadają sobie nie tylko mistycy, lecz również fizycy, filozofowie i buddyjscy mnisi. 

W tym artykule przyjrzymy się najciekawszym teoriom – od mechaniki kwantowej, przez idealizm, aż po sunjatę i koncepcję uczestniczącego wszechświata – i spróbujemy odpowiedzieć na jedno z najdziwniejszych pytań, jakie można sobie zadać: czy przed Tobą było coś – czy może po prostu NIC?

Ezoteryczne echa: Hermetyzm, gnoza i świadomość przed materią

Jeśli sądzisz, że teorie o współtworzeniu rzeczywistości przez świadomość to wymysł nowoczesnej fizyki i filozofii, Hermetyzm powiedziałby Ci: witamy na końcu starej drogi.

Już w starożytnym Egipcie i Grecji nauki przypisywane Hermesowi Trismegistosowi głosiły, że świat materialny jest wytworem umysłu. Jedna z podstawowych zasad hermetyzmu brzmi:

„Całość jest Umysłem – Wszechświat istnieje w świadomości.”

(Kybalion, 1908 – kompendium hermetycznej mądrości)

W tym ujęciu świat nie istnieje niezależnie. Cała rzeczywistość jest emanacją boskiej świadomości – „Wszystkiego”, które jest Umysłem. Ty, jako cząstka tej świadomości, jesteś współtwórcą tego, co postrzegasz.

Hermes/Mercurius Trismegistos
Hermes/Mercurius Trismegistos

Zgodnie z tą logiką Twoje urodzenie było momentem, w którym boski umysł zamanifestował nowy punkt widzenia na świat – czyli nową rzeczywistość. A to, co było wcześniej? Być może nie było niczego, dopóki Twoja jaźń – iskra świadomości – nie pojawiła się, by nadać temu sens i formę!


Gnoza: zapomnienie i przebudzenie

Gnostycy – starożytni mistycy łączący idee wschodnie, greckie i judeochrześcijańskie – twierdzili, że świat materialny jest zniekształconym odbiciem boskiej rzeczywistości. A dusza – Twoja dusza – zapomniała, kim jest i skąd pochodzi.

Z tej perspektywy świat nie tyle „nie istniał” przed Tobą, co czekał na Ciebie – na duszę, która ma go sobie przypomnieć i przebudzić się z iluzji.

 

„Nie jesteś ciałem mającym duszę. Jesteś duszą, która tymczasowo przebywa w ciele.”
(Tomasz z Akwinu – wpływ gnozy w chrześcijaństwie)

Zanim się narodziłeś, mogło nie być żadnego czasu, przestrzeni ani fizyki. Było tylko prawdziwe istnienie – bez formy. Twoje narodziny mogły być nie początkiem istnienia, lecz jego upadkiem w iluzję. A Twoje życie – powrotem do pamięci, że świat, jaki znasz, nie jest wszystkim, co istnieje.

Wschodnia koincydencja: Wedanta i sen Brahmana

Blisko hermetyzmowi i gnozie do filozofii indyjskiej, szczególnie do Advaita Vedanta, która głosi, że świat jest Maya – złudzeniem, śnionym przez boską jaźń Brahmana.

„To wszystko jest Brahmanem. Ty jesteś Tym.”
(Chandogya Upaniszad, ok. VIII w. p.n.e.)

Z tej perspektywy Twoje przebudzenie do świata fizycznego to jak sen w śnie – a pytanie „co było przed Tobą?” jest równie zasadne, jak pytanie postawione przez sennego bohatera: co było przed moim snem? Może sen śnił się sam – a może Ty jesteś jego źródłem?

Zatem: czy istnienie jest snem boskiego umysłu?

Gdy połączymy wszystko: fizykę kwantową, fenomenologię, idealizm, solipsyzm, buddyzm, hermetyzm i gnozę – pojawia się wspólny wątek. Świadomość poprzedza świat. A może nawet świadomość jest wszystkim.

Z tej perspektywy nie ma nic dziwnego w stwierdzeniu, że przed Tobą nie było niczego. Albo – że było wszystko, ale w stanie czystej świadomości bez formy. Dopiero Twoje narodziny nadały temu światu strukturę, nazwy, granice i czas.

Obserwator jako stwórca: co naprawdę mówi fizyka kwantowa?

Mechanika kwantowa już od wielu dekad pokazuje, że na poziomie subatomowym rzeczywistość nie zachowuje się tak, jak byśmy tego oczekiwali. Nie istnieje jedno „tu” i jedno „teraz”, dopóki ktoś nie dokona pomiaru. Słynny eksperyment z dwiema szczelinami ujawnia, że cząstka – np. elektron – zachowuje się jak fala i jak cząstka jednocześnie. Ale gdy tylko zaczniemy ją obserwować, wybiera jedną drogę. To nasza obserwacja decyduje, czym ona „naprawdę” jest.

To nie science fiction, to fakt potwierdzony empirycznie. Przed pomiarem – rzeczywistość istnieje jako zbiór potencjalności, nie jako konkret. Dopiero kontakt z obserwatorem aktualizuje rzeczywistość.

Jeśli rozszerzyć tę myśl na poziom makroskopowy – a wielu naukowców i filozofów próbowało – można zadać sobie pytanie: czy świat przed Twoim narodzeniem był „ustalony”? Czy istniała jedna, gotowa rzeczywistość, zanim się pojawiłeś?


„Esse est percipi”: rzeczy istnieją tylko, gdy są postrzegane

Już w XVIII wieku George Berkeley, irlandzki biskup i filozof, twierdził, że świat materialny nie istnieje sam z siebie. Wszystko, co istnieje, istnieje wyłącznie dzięki temu, że jest postrzegane. W słynnej frazie ujął to tak:

„Esse est percipi” – „istnieć to być postrzeganym.”
(George Berkeley, „A Treatise Concerning the Principles of Human Knowledge”, 1710)

Dla Berkeleya nie było żadnego sensu w mówieniu o „istniejącym drzewie”, jeśli nikt go nie widzi. A jeśli świat istniał przed Tobą – to... dla kogo?

Oczywiście Berkeley uznawał istnienie Boga jako uniwersalnego obserwatora. Ale w świeckim ujęciu pojawia się poważny problem: czy świat bez żadnego umysłu naprawdę istnieje, czy jedynie „może” istnieć?


Wheeler i uczestniczący wszechświat

Ten problem fizycy potraktowali śmiertelnie poważnie. Szczególnie John Archibald Wheeler, amerykański fizyk i mentor Richarda Feynmana, który zaproponował koncepcję Participatory Universe – „uczestniczącego wszechświata”. Pisał:

„Żaden z rejestrów przeszłości nie jest ostateczny, dopóki nie zostanie zaobserwowany w teraźniejszości. Obserwatorzy w teraźniejszości współtworzą przeszłość.”

Zatem przeszłość nie jest „tam gdzieś za nami”, czekając, aż ją odkryjemy. Jest raczej czymś, co się formuje poprzez obserwację – być może dopiero teraz, przez Ciebie.

To zdanie może brzmieć jak poezja naukowa, ale ma głębokie implikacje: może nie tylko przyszłość, ale i przeszłość istnieje dopiero w momencie, kiedy ją postrzegasz?


Heidegger i sens istnienia

Filozofia XX wieku nie zostaje w tyle. Martin Heidegger pisał w „Byciu i czasie”, że świat nie jest „tam”, gotowy i niezależny, lecz ujawnia się tylko w obecności świadomego istnienia – człowieka jako Dasein.

„Byt jest tylko o tyle, o ile jest rozumiany. Bez Dasein nie ma bytu jako takiego.”

W tym świetle świat „sprzed Ciebie” nie był „światem”, lecz czymś niezdefiniowanym – zaledwie potencjalnością bycia. Dopiero Ty – poprzez doświadczenie, świadomość, refleksję – sprawiasz, że świat się wydarza. Tak samo jak elektron wybiera tor dopiero, gdy ktoś go zmierzy.


Solipsyzm – najodważniejsza (i najbardziej samotna) teoria

W wersji ekstremalnej te myśli prowadzą do solipsyzmu – przekonania, że istniejesz tylko Ty, a wszystko inne – świat, inni ludzie, historia – może być tylko częścią Twojej świadomości. Choć brzmi to jak metafizyczny horror, logicznie jest trudne do obalenia. Bo skąd wiesz, że ktoś poza Tobą istnieje?

Zgodnie z tą wizją pytanie „co było zanim się urodziłeś?” jest nie tylko niedorzeczne, ale też nie ma żadnego znaczenia. Skoro jesteś jedynym istnieniem, przeszłość mogła się zmaterializować dopiero wraz z Tobą – jako część narracji Twojej świadomości.


A co mówi Wschód? Buddyzm i śunjata

W tradycji buddyzmu Mahajany istnieje koncepcja śunjata – czyli „pustości”. Nie oznacza ona „braku”, lecz fakt, że wszystkie rzeczy istnieją współzależnie, nie mając własnego „rdzenia” istnienia.

„Wszystkie zjawiska są puste. Nie mają własnej, niezależnej natury. Ich istnienie zależy od współprzyczyn.”
(Nagarjuna, „Mūlamadhyamakakārikā”, ok. II w. n.e.)

Zatem Twoje istnienie i istnienie świata są nierozerwalnie połączone. Bez Ciebie – nie ma świata. Bez świata – nie ma Ciebie. Być może świat „czekał”, by się zamanifestować – dopiero gdy pojawił się świadomy umysł, który mógł go doświadczyć?


Wielki Wybuch i kwantowe nic

A jeśli spojrzymy jeszcze dalej – ku początkom wszystkiego – to fizyka nie daje nam jednoznacznych odpowiedzi. Czasoprzestrzeń powstała dopiero w momencie Wielkiego Wybuchu, więc pytanie „co było wcześniej?” jest nie tylko bez odpowiedzi – jest pozbawione sensu w ramach fizyki klasycznej.

Ale fizyka kwantowa idzie dalej. Z fluktuacji próżni kwantowej mogło powstać wszystko – czyli wszechświat mógł się narodzić z niczego. A to nic, jak twierdzą niektórzy fizycy, nie jest „brakiem”, lecz potencjalnością – „czekającą” na zaistnienie.


Więc... co było zanim się urodziłeś?

Nie ma jednej odpowiedzi – ale możliwe odpowiedzi są zdumiewające:

  • jeśli Berkeley miał rację – świat był tylko ideą w umyśle Boga;
  • jeśli Wheeler miał rację – świat stał się ustalony dopiero przez Twoje istnienie;
  • jeśli Heidegger miał rację – przed Tobą istnienie było bezsensowne, bo nie było nikogo, kto je rozumiał;
  • jeśli buddyści mają rację – Twoje istnienie i świat są nierozdzielne, więc zanim się urodziłeś, nie było niczego bez Ciebie;
  • jeśli Hermes Trismegistos miał rację – Wszechświat jest mentalną projekcją Boskiego Umysłu, a Ty jesteś jego świadomą iskrą, która właśnie rozpoczęła swoją własną kreację;
  • jeśli gnostycy mieli rację – to przed Twoimi narodzinami nie było materialnego świata, lecz duchowa pełnia (Pleroma), z której zstąpiła Twoja dusza, by w mroku zapomnienia odnaleźć światło prawdziwego istnienia.

A co jeśli wszyscy oni mają po trochu racji?

Podsumowanie: NIC, które ma znaczenie

Być może „nic”, które było przed Tobą, nie było pustką – ale potencjalnością wszystkiego. Świadomość – Twoja świadomość – mogła być tym, co rozpakowuje świat z superpozycji, z pustki, z możliwego istnienia w rzeczywiste.

Zatem…
Co było zanim się urodziłeś?
Być może... NIC. Ale takie „nic”, które czekało tylko na Ciebie!

Polecane lektury

Polecane książki

Filozofia Hermetyzmu – Kybalion

Filozofia Hermetyzmu - Kybalion
Filozofia Hermetyzmu - Kybalion (Ceneo)

Autorzy: Trzej Inicjowani (Three Initiates)
Wydawnictwo: Armoryka / inne (różne wydania dostępne)

„The All is Mind; the Universe is Mental.” – te słowa otwierają jeden z najbardziej wpływowych ezoterycznych tekstów XX wieku. Kybalion to zwięzła, ale niezwykle głęboka prezentacja siedmiu zasad hermetyzmu, starożytnego systemu filozoficznego wywodzącego się z nauk przypisywanych Hermesowi Trismegistosowi.

Książka łączy metafizykę z duchową psychologią i kosmologią – pokazując, że rzeczywistość jest przejawem Umysłu, a człowiek – jego świadomym odbiciem. Idealna dla tych, którzy chcą zgłębić, jak starożytna wiedza tłumaczy istnienie świata i rolę świadomości.

🔗 Kup „Kybalion” na Ceneo

Gnoza i gnostycyzm

Gnoza i gnostycyzm
Gnoza i gnostycyzm (Ceneo)

Autor: Jerzy Prokopiuk
Wydawnictwo: Daimonion

Jerzy Prokopiuk, uznany polski filozof i tłumacz, wprowadza czytelnika w świat gnozy i gnostycyzmu. Książka analizuje duchowe oblicze człowieka, jego charakter i nieśmiertelność, podkreślając rolę zła jako największej zagadki ludzkości. Prokopiuk omawia również dekalog jako program zbawienia naszego gatunku oraz warunek przetrwania całej planety. To intelektualna wędrówka i interesująca opowieść o ważkich zagadnieniach naszej rzeczywistości.

🔗 Kup Gnoza i Gnostycyzm na Ceneo

 

Światło ze wschodu. Buddyzm, kabała i magia

Światło ze wschodu. Buddyzm, kabała i magia
Światło ze wschodu. Buddyzm, kabała i magia (Ceneo)

Autor: Allan Bennett
Wydawnictwo: Matras

Książka Allana Bennetta to zbiór esejów analizujących najważniejsze pojęcia buddyzmu, kabały i magii. Autor z niezwykłą przenikliwością przedstawia związki między tymi tradycjami, oferując czytelnikowi głębokie wglądy w duchowe aspekty tych systemów wierzeń.

🔗 Kup „Światło ze wschodu” na Ceneo

Dodaj komentarz

Udziel odpowiedzi na proste pytanie
Ten mechanizm ma sprawdzić, czy przypadkiem nie jesteś botem