"Wampirzyca" z Polski. Znaleziony grób krył osobliwą niespodziankę!
W gminie Dąbrowa Chełmińska we wsi Pień rozegrały się sceny jak z horroru, gdy po odkopaniu grobu kobiety z XVII wieku zespół archeologów dokonał nieoczekiwanego odkrycia. Nikt nie czuł się już pewnie gdy tylko zauważono, że szyja zmarłej dociśnięta jest do ziemi przez metalowy sierp. W dawnych czasach właśnie w ten sposób chowano wampiry i niebezpieczne czarownice.
Tajemniczą, bo dla nas zupełnie bezimienną kobietę, pochowano tak, aby nigdy więcej nie powróciła do świata żywych. Przypuszcza się, iż dożyła ona wieku około 45 lat. Ma pięknie zachowane zęby, co może świadczyć nie tylko o wysokim statusie społecznym, ale również o doskonałej kondycji zdrowotnej.
Cóż takiego przyczyniło się do śmierci kobiety, która z dużym prawdopodobieństwem cieszyła się nieprzeciętnym zdrowiem? Czyżby została zabita, gdyż podejrzewano ją o bycie wampirem? Tego niestety nie wiemy, ale z pewnością archeolodzy będą starali się uzyskać jak najwięcej informacji badając szczątki zmarłej.
Groby „antywampiryczne” – Co to takiego?
Ludzie przez wiele wieków żywili przekonanie, iż wampiry od zawsze bytują wśród ludzi i mogą karmić swoje martwe ciała ich krwią. Jedynym skutecznym sposobem powstrzymania tych istot od dalszych makabrycznych dokonań miał być pochówek według określonego rytuału. Aby definitywnie unicestwić rzekomego wampira najczęściej w jego pierś wbijano osikowy kołek, ale chętnie stosowano także ostre narzędzia wykonane z żelaza, jak właśnie wspomniany wcześniej sierp. Przyłożony do szyi miał sprawić, że jeśli wampir ożyje i spróbuje opuścić grób, wtedy metalowa, ostra krawędź sierpa odetnie mu głowę. Czy to prawda? Nie wiadomo, ale z pewnością sam pomysł jest bardzo oryginalny.
Niezwykłe w swoim rodzaju znalezisko
Do niecodziennego odkrycia doszło gdy członkowie ekspedycji archeologicznej kierowanej przez prof. Dariusza Polińskiego z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu sprawdzali teren dawnego protestanckiego cmentarza z XVII wieku, gdyż obawiali się o jego stan. Zupełnie przypadkowo natknęli się tam na prawdziwy pochówek „antywampiryczny”, co jest odkryciem wyjątkowym nie tylko na skalę Polski, ale również jeśli chodzi o resztę Europy.
Przed zakopaniem ciała kobiety, na jej szyi położono metalowy sierp, który zdecydowanie dociskał ją do ziemi. W tym konkretnym przypadku podjęto jednak dodatkowe środki ostrożności: kłódka znajdująca się na dużym palcu lewej stopy oraz jedwabna nić. Do tej pory nie znaleziono pochówku tego rodzaju, w którym zastosowano by jednocześnie wszystkie znane nam z folkloru zabezpieczenia.
W specjalnej wypowiedzi dla GeekWeek (źródło 1), Magdalena Zagrodzka z cytowanej wyżej ekspedycji archeologicznej zaznaczyła, że w przypadku odkrytego we wsi Pień grobu „antywampirycznego” zastosowano wszystkie znane metody powstrzymywania rzekomego wampira przed opuszczeniem pochówku. Jak widać, przyniosło to oczekiwane rezultaty. Powstaje teraz pytanie, co się wydarzy jeśli archeolodzy zdecydują się na usunięcie sierpa z szyi szkieletu.
Badacze zapowiadają dalsze analizy szczątków
W związku z unikatowym charakterem znaleziska, uczestnicy ekspedycji UMK zapowiadają dalsze badania. Chcą między innymi sprawdzić, czy do czaski tajemniczej kobiety przypadkiem nie włożono kamieni lub monet. To także był kolejny sposób na powstrzymanie wampirów przed powrotem do świata żywych. Być może badaczom uda się rozgryźć zagadkę, z jakiej przyczyny przygwożdżona sierpem w grobie kobieta została uznana za kogoś, kto ma kontakt z siłami nadprzyrodzonymi. Naukowcy przebadają cechy jej ciała i znaki szczególne. Być może to właśnie jakiś defekt ciała sprawił, że tę nieszczęsną kobietę pochowano w tak nietypowy sposób. Jednak, z pewnością nie chodziło o jej zęby, które po dziś dzień wyglądają perfekcyjnie!
Bibliografia:
1 - GeekWeek - Grób kobiety wampira odkryty pod Bydgoszczą. Na jej szyi leżał sierp!