Koptyjski manuskrypt ujawnia ukrywaną przez Kościół umiejętność Jezusa!
W większości dzieł sztuki Jezus przedstawiany jest jako wysoki mężczyzna o jasnej karnacji, z brodą i długimi włosami. Wszyscy znamy zakorzeniony w naszej kulturze obraz Jezusa. Zdaniem współczesnych badaczy, Jezus włosy miał najprawdopodobniej czarne i sztywne albo kręcone, a jego oczy były ciemne, podobnie, jak skóra.
Niedawno odszyfrowany egipski tekst sprzed prawie 1200 lat rzuca całkiem nowe światło na wygląd Jezusa i nie tylko! Zgodnie z manuskryptem, Jezus dowolnie zmieniał kształt własnego ciała, a na dodatek potrafił stawać się niewidzialnym!
Starożytny manuskrypt - sporządzony w języku koptyjskim - opowiada m.in. o Poncjuszu Piłacie, który zezwolił na ukrzyżowanie Jezusa. Zgodnie z egipskim tekstem, Piłat zasiadł do stołu z Jezusem i zaproponował mu ukrzyżowanie własnego syna zamiast niego. Powstaje zatem zasadnicze pytanie - w jaki sposób miało by dojść do proponowanej podmiany? Czyżby ówcześni ludzie nie wiedzieli jak wyglądał Jezus? Przecież był on dobrze znany i wielu słuchało jego przekazu.
Tekst, w którym autor opowiada historię wielkanocną jako część homilii (rodzaj kazania) został napisany w imieniu św. Cyryla z Jerozolimy, który żył w czwartym wieku. Manuskrypt nie tylko wyznacza dzień aresztowania Jezusa na wtorek, ale wyjaśnia również, dlaczego Judasz użył pocałunku, aby zdradzić Chrystusa. Z opowieści wynika, że Jezus potrafił dowolnie zmieniać kształt własnego ciała!
Jak wyjaśnia Roelof van den Broek – profesor z Utrecht University w Holandii, który opublikował tłumaczenie manuskryptu w książce „Pseudo-Cyryl z Jerozolimy o życiu i męce Chrystusa” - Brill, 2013 (źródło 1), odkrycie starożytnego manuskryptu (źródło 2) wcale nie musi oznaczać, że doszło do opisanych w nim wydarzeń, ale raczej jest dowodem na to, że niektóre osoby żyjące w tamtym czasie w nie wierzyły. W rzeczywistości archeolodzy odkryli 2 kopie manuskryptu. Jedna z nich przechowywana jest w Morgan Library and Museum w Nowym Jorku, zaś druga w Muzeum Uniwersytetu Pensylwanii. Większość tłumaczeń pochodzi z tekstu nowojorskiego, gdyż jego odpowiednik z Pensylwanii jest niemalże nieczytelny.
Zgodnie z koptyjskim manuskryptem, piątego dnia tygodnia Piłat nakrył do stołu i posilił się w towarzystwie Jezusa, a ten pobłogosławił Piłata i cały jego dom. W pewnym momencie Piłat zwrócił się do Jezusa następująco:
No cóż, jest już noc, wstań i idź, a kiedy nadejdzie ranek i oskarżą mnie z Twojego powodu, dam im jedynego syna, którego mam, aby mogli go zabić zamiast Ciebie
Jezus pocieszył Piłata, oznajmiając mu:
Och, Piłacie, uznano Cię za godnego wielkiej łaski, ponieważ okazałeś mi dobre usposobienie
Jezus pokazał Piłatowi, że w rzeczywistości mógłby uciec przed ukrzyżowaniem, jeśli tylko maiłby taki zamiar:
Piłat więc spojrzał na Jezusa i oto stał się on bezcielesny: długo go nie widział …
Zgodnie z manuskryptem, tamtej nocy Piłat i jego żona doznali wizji, w której ujrzeli zabicie orła – przedstawiającego Jezusa.
Profesor Roelof van den Broek wyjaśnia, że w kościołach koptyjskim i etiopskim Piłat jest uznawany za świętego, stąd jego współczującą postać w tekście.
Pocałunek Judasza
Zgodnie z zatwierdzonym przez Kościół zbiorem Ewangelii, Judasz zdradza Jezusa w zamian za pieniądze. Jednak opowieść wyjaśnia, że powodem, dla którego Judasz użył pocałunku, jest to, że Jezus potrafił przybierać dowolny wygląd, a nawet stawać się niewidzialnym:
Wtedy Żydzi powiedzieli Judaszowi: jak go aresztujemy [Jezusa]? Przecież nie ma on jednego kształtu, a jego wygląd się zmienia? Czasami jest rumiany, czasem biały, czasem czerwony, czasem pszeniczny, czasami jest blady jak asceci, czasem jest młodzieńcem, a czasem starcem
Gdyby Judasz określił wygląd Jezusa, ten mógłby zmienić kształt. Całując Jezusa Judasz ujawnia ludziom dokładnie, kim on jest. [Tajemnice religijne: 8 rzekomych reliktów Jezusa]
To wyjaśnienie pocałunku Judasza znajdujemy po raz pierwszy w tekstach Orygenesa (teolog, który żył w latach 185–254). W swojej pracy Contra Celsum, starożytny pisarz Orygenes, stwierdził, że:
Tym, którzy go widzieli [Jezusa], nie wydawał się wszystkim podobny
Dzieje Jana i Dzieje Piotra
Zdolność Jezusa do przyjmowania różnych form jest wspominana – między innymi – w tekstach z połowy drugiego wieku. W Dziejach Jana, bracia Zebedeuszowie są zakłopotani, gdy odkrywają, że Jezus wydaje się różny dla każdego z nich i że jego wygląd nieustannie się zmienia:
Gdy bowiem [Jezus] wybrał Piotra i Andrzeja, którzy byli braćmi, przyszedł do mnie i mojego brata Jakuba, mówiąc: „Potrzebuję cię; chodź do mnie!” A mój brat… powiedział: „Janie, czego chce to dziecko na brzegu, które nas zawołało? Odparłem: „Które dziecko?” Odpowiedział mi: „To, które nas wzywa”. A ja odpowiedziałem: „Z powodu długiego czuwania na morzu nie widzisz dobrze, bracie Jakubie. Czy nie widzisz stojącego tam mężczyzny, który jest przystojny, uczciwy i wesoły? ” … A kiedy sprowadziliśmy łódź na ląd, zobaczyliśmy, jak pomógł nam z łodzią. Kiedy opuściliśmy to miejsce, chcąc za nim podążać, znów ukazał mi się raczej łysy, ale z gęstą brodą, a Jakubowi w postaci młodego mężczyzny, którego broda dopiero zaczynała rosnąć. (Dzieje Jana 87-89)
Według narratora (rzekomo apostoła Jana) Jezus był niezwykły także z innych powodów. Czasami był ucieleśniony, ale nie zawsze, a gdy chodził, nie pozostawiał śladów stóp (§93). W trakcie ukrzyżowania, Jezus ukazał się Janowi jako świetlisty krzyż (§98).
W Dziejach Piotra wyjaśnione jest, że Jezus przyjął ludzką postać w ramach swojej zbawczej misji i że jego wygląd zmieniał się w zależności od patrzącego (§ 20) :
Każdy bowiem z nas widział [Chrystusa] tak, jak potrafił, jak miał moc widzieć
W następnej części Chrystus objawia się niewidomym wdowom. Niektórym z nich przedstawia się jako starzec, a innym – jako młodzieniec, lub dziecko. Piotr konkluduje, że „różnorodność form” Pana pokazuje, jak mało ludzi jest w stanie zrozumieć Boga.
Zarówno w Dziejach Jana, jak i Dziejach Piotra, Przemienienie opisano jako zapowiedź prawdziwego pojawienia się Chrystusa. W pierwszym z nich Jezus staje się świecącym gigantem, którego głowa sięga nieba (podobnie jak Jezus zmartwychwstały w Ewangelii Piotra); w tym ostatnim Jezus zamienia się w oślepiający, niewysłowiony blask.
Co na to Kościół?
Kościół uznaje odkryty tekst za "niewygodny", więc prawdopodobnie zostanie on zaliczony do listy tak zwanych apokryfów.
Bibliografia:
1 - Brill - Pseudo-Cyril of Jerusalem On the Life and the Passion of Christ;
2 - Archeology - Egyptian Text Describes Jesus Changing His Shape.