Mandragora - Korzeń potężnych czarów, liście niezwykłych doznań, owoce miłości!
Mandragora lekarska to gatunek roślinny należący do rodziny psiankowatych – podobnie jak ziemniak. Pochodzi z obszaru śródziemnomorskiego, ale można ją spotkać także w innych zakątkach świata. Pomimo, iż rośnie również dziko, uprawia się ją dla korzeni oraz jagód, a te stosuje się w produkcji środków przeciwbólowych lub rozkurczowych, ale nie tylko. Roślina od tysięcy lat jest stosowana jako środek halucynogenny, afrodyzjak i lek na płodność. Zastosowanie mandragory jest bardzo szerokie i nie ogranicza się do produkcji preparatów leczniczych.
Mandragora kwitnie od czerwca do lipca i – pomimo swojego leczniczego potencjału - jest zaliczana do roślin silnie trujących. W jej składzie znajdują się m.in. atropina i alkaloidy. Posiada właściwości psychoaktywne i mocno pobudzające, a w nadmiarze podrażnia drogi oddechowe, powoduje delirium, a nawet śmierć.
Mroczna historia mandragory
Mandragora lecznicza, dziś niemalże zapomniana w Europie – głównie za sprawą działań Kościoła Katolickiego, jest rośliną z niesamowicie bujną i mroczną historią w dziejach ludzkości. Przez tysiące lat była czczona przez wiele kultur, które przypisywały jej tajemnicze, a niekiedy i demoniczne właściwości.
Jedna z pierwszych pisemnych wzmianek o mandragorze pochodzi z roku 1550 p.n.e. Nieco później, legendarny Hipokrates zalecał mandragorę jako lekarstwo na depresję. Teofrast z Eresos, grecki uczony i filozof, uczeń i przyjaciel Arystotelesa (322-287 p.n.e.) wspominał o mandragorze w roli środka przeciwbólowego. To działanie mandragory poznali również starożytni Rzymianie.
Mająca sławę rośliny związanej z czarami, mandragora była stanowczo potępiana przez średniowieczny Kościół Katolicki. Umieszczono ją na czarnej liście Inkwizycji. Jej posiadanie było karane torturami, podczas których każdy przyznawał się do winy, co kończyło się na pozbawieniu życia za uprawianie czarów. Działania Świętej Inkwizycji doprowadziły do niemalże całkowitej eksterminacji mandragory w Europie. Z rośliny powszechnie występującej w przyrodzie, stała się ona w wielu rejonach prawdziwą rzadkością. Ludzie bali się konsekwencji wynikających z jej uprawiania, a nawet posiadania w drobnych ilościach.
Mandragora – Powiązania rośliny z czarami
W starożytności mandragora była niezwykle istotną rośliną rytualną, odurzającą, a także leczniczą. Niemiecka nazwa „alraune” pochodzi z „Alrun” i pierwotnie oznaczała tego, który zna się na runach, czyli wszechwiedzącego. Germańskie wiedźmy, które w późnych czasach starożytnych znane były daleko poza granicami Europy ze swoich cudownych zdolności jasnowidzenia, korzystały z mandragory by osiągnąć stan proroczej ekstazy. Wraz z chrystianizacją Germanii, Mandragora została zniesławiona przez Kościół.
W średniowieczu wierzono, że mandragora rośnie pod szubienicami i powstaje ze skapującego na ziemię nasienia wisielców. Szukano jej więc w najmroczniejszych miejscach. Według wierzeń słowiańskich z korzenia mandragory miały się wywodzić karłowate demony.
Średniowieczne czarownice, które powszechnie czerpały swoje moce z korzenia mandragory, stosowały roślinę do przywoływania demonów, rzucania klątw, uroków oraz wywoływania nieszczęść, takich jak choroba, skrajna bieda i plagi. Szczególnie popularne wśród czarownic były korzenie przypominające kształtem ludzką sylwetkę. Przez wieki mandragora była nieodłącznym elementem niektórych pogańskich rytuałów.
Powiada się, że czarownice sporządzały z mandragory mikstury, które pozwalały im latać na miotłach i pokonywać w ten sposób duże odległości w krótkim czasie.
Zdolna czarownica była w stanie przenieść do korzenia wszelkie, nawet śmiertelne choroby swojego pacjenta. Następnie roślinę niszczono, a wraz z nią znikały zgromadzone w niej dolegliwości. W ten sposób pozbywano się również demonów, które nękały ludzi.
Dopóki tkwił w ziemi, korzeń mandragory napawał lękiem. Nie każdy był na tyle odważny, by go sobie przywłaszczyć. Dopiero po udanym wyrwaniu z gleby, roślina stawała się przydatna jej posiadaczom. Co ciekawe, można ją było stosować zarówno do osiągnięcia celów dobrych, jak i złych. Zgodnie z niektórymi wierzeniami, natychmiast po wykopaniu korzenia musiało nastąpić wybranie dla niego imienia stosownego do jego przeznaczenia; tylko odpowiednie imię mogło zagwarantować, że korzeń działać będzie zgodnie z intencjami jego posiadacza.
Powiada się, że liście mandragory potrafią świecić w ciemności; kto próbuje zerwać je w momencie przełomowym roku czy dnia, w chwili otwarcia kontaktu z sacrum, ten może nawet dostać skrzydeł.
Pomimo, iż w średniowieczu wszelkie praktyki związane z mandragorą były silnie piętnowane przez Kościół Katolicki, powszechnie wierzono, że dopóki korzenie mandragory będą przez ich posiadaczy pięknie w zacne materie jedwabne lub lniane owinięte, oni sami nigdy w ciągu całego życia nie doznają biedy. Wyrwane z ziemi korzenie mandragory obwijano więc w gałganki, przechowywano w domu. Miało to przynosić bogactwo, szczęście i ujawniać ich posiadaczom wiele tajemnic.
Jeśli roślina, zwana przestępem, wyrosła w zagrodzie, wówczas nie wyrywano jej, lecz otaczano opieką, ogradzano płotkiem i podlewano mlekiem [Mo2, 337].
Zabójczy krzyk mandragory
W niektórych kulturach przez całe wieki panowało przekonanie, że człowiek, który bez odpowiednich środków zapobiegawczych wyrwie korzeń mandragory, wkrótce umrze. Powiada się - nawet po dziś dzień, że wyrywany z ziemi korzeń przeraźliwie krzyczy i jęczy, a każdy, kto usłyszy te głosy pochodzące z nieludzkiego świata podziemnego, skona, bądź nieodwracalnie popadnie w obłęd. Choć nie każdy w to wierzy, z powodu zabójczego krzyku, podczas pozyskiwania korzenia mandragory zaleca się zatykanie uszu i wyrywanie go z ziemi za pomocą długiego sznurka, zachowując odpowiednią odległość od rośliny.
Zwykle, przed wyrwaniem mandragory z ziemi, najpierw próbowano przekonać ducha rośliny, by wyraził na to zgodę. Nierzadko zaklinanie mogło trwać nawet kilka dni. Kiedy w końcu uzyskano zgodę, najpierw należało polać roślinę moczem kobiety, bądź jej krwią menstruacyjną. Następnie okopywano korzeń dookoła, bardzo uważając, by go nie zranić. Dodatkowo mandragorę było otoczyć trzema narysowanymi sztyletem rytualnymi kręgami, które można było również usypać z soli, najlepiej podczas pełni Księżyca.
Średniowiecznym zielarzom – zbierającym mandragorę - powszechnie zalecano przywiązywanie korzenia sznurkiem do psa, skłaniając zwierzę do pogoni za rzuconym na odległość kawałkiem mięsa, aby to ono wyrywając mandragorę z ziemi zostało zabite, zamiast człowieka. Panowało bowiem przekonanie, że wyrywana z ziemi mandragora będzie krzyczała tak długo, aż ktoś z tego powodu nie umrze. Ormianie wykorzystywali przy wyrywaniu korzenia mandragory koźlę lub koguta, aby "gniew" skrzywdzonej rośliny skierować na te ofiary [Mo2, 337].
Mandragora jako afrodyzjak
Pomimo, iż w przeszłości Kościół Katolicki surowo karał posiadaczy mandragory, byli też tacy, którzy ryzykowali życiem by ją zdobyć. W rzeczywistości, mandragora znalazła się na czarnej liście Świętej Inkwizycji nie tylko z powodów związanych z mrocznymi siłami, ale również dlatego, że jej jagody to niesłychanie silny afrodyzjak!
Starożytni uznawali pachnące jagody mandragory za skuteczny środek poprawiający potencję i zapewniający płodność [BiU, 481].
W księgach Starego Testamentu Lea posłużyła się mandragorą, aby nakłonić Jakuba, by z nią spał, po czym poczęła Issachara (Rdz 30,14-18). Wiąże się to z przypisywanymi jej właściwościami afrodyzyjnymi.
Zgodnie z niektórymi wierzeniami, mandragora skutecznie leczy niepłodność u kobiet. Do dziś panuje przekonanie, iż noszenie przy sobie kawałka korzenia mandragory zapewnia płodność i zapobiega impotencji (War, 78).
Dojrzałe owoce mandragory emanują radosnym zapachem, który w starożytności uważano za pobudzający miłość. Naukowcy dowiedli, że pojawienie się mandragory na scenie biblijnej nie wynika, jak powszechnie sądzono, z rzekomej magicznej mocy jej korzenia, ale z wyjątkowego zapachu, jaki wydzielają owoce tej rośliny. Wygląda na to, że Pismo Święte wyraźnie łączy zapach mandragory z ludzkim popędem seksualnym.
Badacze niedawno zidentyfikowali pięćdziesiąt pięć głównych składników zapachowych w dość dziwacznym składzie chemicznym aromatu mandragory. Będzie to pomocne w sugerowanym badaniu naukowym potencjalnego działania afrodyzyjnego zapachu mandragory (źródło 1).
Mandragora – Przygotowanie korzenia do magicznych obrzędów
Przed zastosowaniem w magicznych rytuałach, mandragora powinna zostać odpowiednio przygotowana. W tym celu obcinamy wszystkie zielone liście, korzeń zaś układamy w "łożu" z czerwonej ziemi. Jagodę mandragory kładziemy tak, aby imitowała ludzkie usta, a dwa owoce jałowca mają symulować oczy. Wykonujemy te przygotowania w szklanym słoju, który następnie wystawiamy na działanie promieni słonecznych. Tradycja nakazuje przez 3 dni przemywać roślinę ludzką krwią. Wierzono, że po upływie tego czasu mandragora ożyje, a po kolejnym dniu zacznie mówić i będzie mogła przepowiadać przyszłość. Wysuszony korzeń mandragory umieszczamy w sekretnej szafce, albo nosimy w małym woreczku zawieszonym na szyi.
Działanie psychoaktywne mandragory
Części rośliny, które wykazują działanie psychoaktywne to korzeń i jego kora, liście, owoce.
Owoce mandragory można spożywać tylko w stanie świeżym. Zgodnie z informacjami udostępnianymi przez portal doctorlib.info, nie zaobserwowano przedawkowania, nawet przy ilościach sięgających dziesięciu owoców (źródło 2).
Liście mandragory można żuć gdy są jeszcze świeże, a także po wysuszeniu. Można je również palić, a także stosować jako kadzidło. To ostatnie zastosowanie dotyczy także samego korzenia. Stosowana jako kadzidło, mandragora może być łączona z przyjemnie pachnącym olibanum (por. Boswellia sacra). W przypadku palenia liści mandragory, lub okadzania rośliną pomieszczeń, działanie psychoaktywne jest bardzo subtelne.
Najczęstszym zastosowaniem wysuszonego korzenia są nalewki. Mandragora doskonale nadaje się do produkcji lub ulepszania piwa i wina. Piwo z mandragory warzone jest w taki sam sposób jak piwo lulkowe (Lulek czarny - Hyoscyamus niger). Na każde 20 litrów płynu dodajemy 50 gramów suszonego, sproszkowanego korzenia. Smak piwa mandragorowego można wzbogacić dodając laski cynamonu i / lub szafran (Crocus sativa). Już ½ do 1 litra piwa mandragorowego może dać bardzo zauważalne efekty halucynogenne! Podczas ustalania dawek należy zachować ostrożność!
Gdzie kupić w Polsce?
Gdzie można kupić mandragorę? Roślina jest dość trudno dostępna, ale można ją kupić przykładowo w popularnych portalach aukcyjnych. Roślina jest dostępna nie tylko w postaci sadzonek. Można nabyć nasiona i wyhodować mandragorę we własnym zakresie, lub skusić się na zakup gotowego do magicznych praktyk korzenia. Takie korzenie - w chwili przygotowywania niniejszego artykułu - zauważyliśmy - przykładowo - w serwisie Ebay.
Warto zachować ostrożność, gdyż dość często oferowane są podróbki - w postaci korzeni pochodzących od nieco innych roślin - takich jak Żeńszeń, ale nie tylko.Bibliografia:
1 - Springer - The fragrance of Biblical Mandrake;
2 - Doctor LIb - The Encyclopedia of Psychoactive Plants: Ethnopharmacology and Its Applications Mandragora officinarum Linnaeus.