Mroczne tunele, w których żywi nawiedzają zmarłych! Tam dzieje się coś niezwykłego!
Licząca ponad 12 milionów mieszkańców stolica Francji, zwana powszechnie miastem światła, paradoksalnie kryje w swoich podziemiach więcej mroku niż mogłoby się wydawać. Jak się bowiem okazuje, pod tętniącym życiem Paryżem, znajduje się pełen tajemnic podziemny świat, w którym spoczywają szczątki 6 milionów byłych mieszkańców miasta. Znane na całym świecie paryskie katakumby to rozległa sieć naturalnych jaskiń, kamieniołomów i dodatkowych, zbudowanych przez człowieka tuneli, rozciągających się na setki kilometrów i obficie wyłożonych ludzkimi kośćmi. Jednak, oprócz samych szczątków zmarłych mieszkańców Paryża i jego okolic, mroczne przestrzenie kryją w sobie coś jeszcze!
Przed 1955 r. można było swobodnie poruszać się po niemalże wszystkich zakamarkach podziemnego paryskiego cmentarzyska. Dziś tylko nieliczne z pomieszczeń są otwarte dla publiczności i można je zwiedzać niczym muzea. Wstęp do pozostałych miejsc podziemnego świata jest surowo zabroniony. Z jakich powodów ograniczono do nich dostęp? Tego do końca nie wiadomo, choć pasjonaci podziemnego paryskiego świata są święcie przekonani, że w najgłębszych zakamarkach katakumb dzieje się coś niezwykłego.
Jak powstały paryskie katakumby?
Paryskie katakumby mają swój początek w znajdujących się na obrzeżach miasta kamieniołomach wapienia. Ten naturalny zasób stosowany był przez wieki jako główny budulec domów. Jego dostępność ułatwiła szybką ekspansję Paryża. W drugiej połowie XVIII wieku dawne kopalnie wapienia położone pod miastem - w miarę jego rozrastania się na przestrzeni wieków przekształcono w katakumby. Dlaczego tak się stało? O tym dowiesz się za chwilę.
W efekcie wzrostu liczebności mieszkańców miasta, a co za tym idzie, większej ilości zgonów, w XVIII wieku na paryskich cmentarzach najzwyczajniej zaczynało robić się ciasno, a zmarłych wciąż przybywało. Z czasem sytuacja doprowadziła do wielu zaniedbań związanych z pochówkami. W licznych przypadkach ludzie mieszkający w pobliżu największych paryskich cmentarzy skarżyli się z powodu rozkładających się na widoku zwłok i smrodu gnijącego mięsa. Niestety, dla wielu osób, stało się to uprzykrzającą życie codziennością. Makabryczna sytuacja sprzyjała także rozprzestrzenianiu się groźnych bakterii i rozwojowi chorób, które przyśpieszały tempo kolejnych zgonów. W pewnej chwili, w Paryżu nie było już miejsc na kolejne pochówki.
W 1763 r. wydano zakaz chowania zmarłych w Paryżu, jednak w związku z oporem Kościoła Katolickiego, królewski werdykt był kompletnie ignorowany aż do początków VIII dekady XVII-stulecia. Wówczas doszło do przerażającego zdarzenia! Zawaliła się znaczna część muru otaczającego największy paryski cmentarz – „Les Innocents”, w wyniku czego gnijące zwłoki rozsypały się na sąsiednią posesję. Odrażająca okoliczność sprawiła, że nie można było już zwlekać z konkretnymi działaniami. Problem związany z przepełnieniem cmentarzy musiał zostać natychmiast rozwiązany. Kościół nie miał już nic do powiedzenia.
W 1786 r. kamieniołomy „Tombe-Issoire” zamieniły się w podziemne cmentarzysko (źródło 1). W ciągu kolejnych dwóch lat przeniesiono do niego kości z paryskich cmentarzy. Przez kilka kolejnych dekad do katakumb znoszono kości z cmentarzy znajdujących się na przedmieściach. Po rewolucji francuskiej chowanie zmarłych bezpośrednio w podziemnych tunelach stało się normą.
Kim są i czego szukają katafile?
Ograniczenie dostępu do większości mrocznych tuneli katakumb nie przeszkadza poszukiwaczom mocnych wrażeń w zapuszczaniu się w ciemne korytarze, w których znajdują się miliony kości zmarłych osób. Czego oni tam szukają?
Wiele niedostępnych publicznie przestrzeni katakumb jest obecnie wypełnionych chłodną i czystą wodą, gdyż poziom paryskich wód gruntowych z czasem się nieco podniósł. W upalne dni skłania to miejscowych znawców tych terenów do korzystania z katakumb jako miejsca, w którym można zażyć ochładzających kąpieli. Brzmi to makabrycznie? Najwidoczniej kąpanie się w wodzie pełnej kości zmarłych jest dla niektórych osób czystą przyjemnością. Być może jest to częścią jakiegoś mrocznego rytuału.
W 1867 r. rozciągające się przez ponad 300 kilometrów katakumby zostały otwarte dla publiczności. Pomimo iż, jak już wspomniano wcześniej, od 1955 r. znaczna część podziemnych tuneli jest oficjalnie niedostępna, w latach 70’ i 80’ XX wieku katakumby były nielegalnie i na masową skalę uczęszczane przez paryskich odkrywców miejskich, znanych jako katafile, czyli pasjonaci katakumb. W efekcie nielegalnych praktyk ze strony tej specyficznej części społeczeństwa, niektóre podziemne pomieszczenia zostały kompletnie odrestaurowane i zamienione w kreatywne przestrzenie. Przykładowo, jedna z tych podziemnych jaskiń została przekształcona w tajny amfiteatr, wraz z gigantycznym ekranem kinowym i sprzętem do projekcji. Sąsiedni teren zamieniono w pełni zaopatrzony bar i restaurację, gdzie klienci amfiteatru mogą coś przekąsić i wypić. Te pomieszczenia są oficjalnie niedostępne, lecz każdy katafil wie jak się do nich dostać.
Szacuje się, że każdego tygodnia setki katafili regularnie udaje się do zamkniętych tuneli paryskich katakumb poprzez sekretne wejścia, które dobrze znają wszyscy wtajemniczeni w tą mroczną praktykę. Cóż takiego znajduje się w podziemnych paryskich tunelach, oprócz samych kości osób zmarłych? Co tak mocno przyciąga uwagę tych osób i sprawia, że są gotowi podjąć ryzyko otrzymania wysokiej kary pieniężnej za nielegalne wejście do zakazanej strefy, a na dodatek narażają się tym samym na utratę zdrowia, a nawet życia?
Służby porządkowe nierzadko odnajdują osoby kompletnie wycieńczone (źródło 2), które nielegalnie zagłębiają się w mrocznych paryskich podziemiach i nie mogą się z nich wydostać. Niestety znane są też przypadki śmiałków, którzy nigdy stamtąd nie powrócili.
Katafile wierzą, że nieznane tunele paryskich katakumb skrywają wiele tajemnic. Przypuszczają, że to właśnie z tego powodu zamknięto do nich dostęp. Od dekad nielegalnie eksplorują podziemną przestrzeń i odkrywają coraz to głębsze zakątki mrocznej części Paryża. Sieć ukrytych i zamkniętych dla publiczności tuneli jest niezmiernie rozległa. Choć teoretycznie wiemy, że to nieco ponad 300 kilometrów, w praktyce może się okazać, że zamkniętych tuneli jest o wiele więcej. Co się w nich znajduje? Prawdopodobnie nie tylko kości. Z pewnych źródeł wiemy, że znajdują się tam różnego rozmiaru kaplice i sekretne miejsca mrocznych praktyk związanych z potężnymi czarami, w tym z nekromancją.
Tajemnica sieci paryskich katakumb i możliwość ucieczki od szarej codzienności są atrakcyjnymi koncepcjami dla katafili. Dlatego nie odpuszczą oni tak łatwo swoich nielegalnych i mrocznych praktyk.
Bibliografia:
1 - Ancient Origins - The Dark Underworld of the Paris Catacombs;
2 - The Times - Boys lost for three days among the skulls in the Paris catacombs.