Przejdź do treści

Dlaczego czas płynie nam szybciej, gdy jesteśmy starsi?

Lelio Michele Lattari
Czemu dzieciństwo trwało wieczność, a dorosłość mija jak z bicza strzelił? To nie czas przyspiesza – to nasza percepcja się zmienia. Poznaj zaskakujące mechanizmy psychologiczne i biologiczne, które sprawiają, że z wiekiem lata zaczynają nam uciekać.
  • Dlaczego z wiekiem czas wydaje się płynąć coraz szybciej?

Jeszcze niedawno był poniedziałek, a już jest piątek. Jeszcze wczoraj była wiosna, a dziś myślisz o świątecznym barszczu. Czy masz wrażenie, że każdy kolejny rok mija coraz szybciej, jakby czas w dorosłości zaczął się ślizgać, przyspieszać, znikać. Zaczynasz zadawać sobie pytanie, które zadaje sobie niemal każdy dorosły człowiek: dlaczego czas tak pędzi?

A przecież kiedyś było inaczej. Pamiętasz, jak w dzieciństwie wszystko trwało dłużej? Dni były rozciągnięte, tygodnie w szkole nie miały końca, a oczekiwanie na wakacje przypominało wieczność. Co się zmieniło? Przecież czas – ten fizyczny, astronomiczny, mierzony przez zegarki – płynie zawsze tak samo. Ale... to nasza percepcja się zmienia. Mózg, pamięć, emocje, rutyna – wszystko to wpływa na to, jak odbieramy upływ czasu. 

W tym artykule zagłębimy się w ten fascynujący mechanizm: pokażemy, co mówi na ten temat psychologia, neurobiologia i... matematyka. Dowiesz się, dlaczego im jesteśmy starsi, tym mniej pamiętamy – i jak temu przeciwdziałać.

Czas dzieciństwa: długie dni i nieskończone lata

Gdy jesteśmy dziećmi, czas płynie inaczej. Każdy dzień wydaje się pełen wydarzeń, dźwięków, zapachów i odkryć. Wspomnienia z dzieciństwa często mają niezwykłą intensywność – pamiętamy kolory, rozmowy, uczucia związane z pozornie błahymi sytuacjami. To dlatego, że nasz mózg działa wtedy jak nagrywarka ustawiona na najwyższą rozdzielczość. Każde doświadczenie jest świeże, nieznane i emocjonalnie znaczące. Dziecko doświadcza świata zmysłowo – widzi więcej, czuje więcej, rejestruje więcej. Mózg tworzy wtedy liczne połączenia nerwowe, bo wszystko jest „nowe”. Takie przeżycia rozciągają się w pamięci.

Dodatkowo jeden rok życia dla dziecka to ogromna jego część – np. 1/5 całego życia pięciolatka. Dla dorosłego to zaledwie ułamek, niemal niezauważalny. Stąd dzieciństwo wydaje się bardziej rozciągnięte w czasie – zarówno subiektywnie, jak i matematycznie.

Rutyna dorosłości: dni, które zlewają się w jedno

Z wiekiem zazwyczaj nowości jest coraz mniej. Dni zaczynają się powtarzać, a nasza codzienność wchodzi w rytm automatyzmu. Wstajemy, pracujemy, wracamy do domu – często nie rejestrując szczegółów. Dla mózgu to „więcej tego samego”, a więc mniej bodźców do zapamiętania. Gdy życie nie przynosi nowych wrażeń, wspomnienia zaczynają się zlewać. Miesiące mijają bez punktów odniesienia. Możemy czuć się zajęci, a mimo to w pamięci ten czas wygląda jak pusty obszar – bo nic się nie wyróżniło.

To nie ilość zajęć wpływa na poczucie upływu czasu, lecz ich jakość i różnorodność. Nawet drobne zmiany – nowa trasa, nietypowa rozmowa – mogą „wydłużyć” dzień w naszej pamięci.

Efekt proporcji: matematyka życia

Dla dziecka rok to duży kawałek życia. Dla osoby dorosłej – znikomy procent. To tzw. efekt proporcji – każdy kolejny rok to coraz mniejszy fragment całości przeżytego czasu. Im jesteśmy starsi, tym bardziej nowy czas „kurczy się” w porównaniu do reszty. Rok, który kiedyś był wiecznością, teraz staje się tylko kolejną cyfrą w kalendarzu. 

Jednak, również sposób mierzenia czasu zmienia się wraz z wiekiem. Dzieci żyją od okazji do okazji, od świąt do wakacji. Dorośli – od faktury do faktury, od raportu do deadline'u. Mijający czas traci swoją barwę i rytm. 

Mózg i biologia: zegar, który się starzeje

Nasz mózg z wiekiem działa inaczej. Gdy jesteśmy młodzi, przetwarzamy informacje szybciej i intensywniej. Wydziela się więcej dopaminy, która odpowiada za uwagę i zapamiętywanie nowości. W starszym wieku poziom dopaminy spada, a reakcje mózgu stają się mniej dynamiczne. Oznacza to mniejszą wrażliwość na bodźce i mniejsze zaangażowanie poznawcze w rutynowe czynności.

Badacze wskazują też na istnienie „wewnętrznego zegara” opartego na ilości rejestrowanych zmian. Im więcej zmian w otoczeniu – tym więcej rejestrujemy. Gdy wszystko się powtarza, zegar staje się niemal niewidoczny. A to sprawia, że czas przecieka nam przez palce.

Jak spowolnić czas?

Choć nie mamy wpływu na fizyczny upływ czasu, możemy zmienić sposób, w jaki go odczuwamy. Wprowadzenie do życia nowości i różnorodności – nawet w drobnych formach – wydłuża subiektywne poczucie trwania. Warto więc próbować nowych rzeczy, nawet jeśli to tylko inna trasa do pracy, nieznane danie w kuchni, czy książka spoza ulubionego gatunku. Nowe doświadczenia zwiększają ilość „zapisów” w naszej pamięci i dają poczucie pełniejszego życia.

Pomaga też uważność. Zatrzymanie się na chwilę, dostrzeżenie detalu, docenienie małego momentu – to sposób na odzyskanie kontroli nad czasem. Praktyki takie jak dziennik wdzięczności, robienie zdjęć czy medytacja pomagają odzyskać rytm i głębię w codzienności.

Zakończenie: czas to nie liczba, ale jakość przeżycia

Z wiekiem czas nie przyspiesza. To my go przestajemy zauważać. Zanurzeni w schematy i obowiązki, zatracamy zdolność bycia obecnym w chwili. A przecież to właśnie jakość chwil buduje wspomnienia, a nie ich liczba.

Można żyć długo, ale mieć wrażenie, że było tego zaledwie kilka lat. Można też żyć uważnie – i każdy dzień stanie się pełny, dłuższy, zapamiętany.

Czas to lustro naszej uwagi. Im więcej w nim odbić, tym bardziej go czujemy.

Źródła

  • William James – The Principles of Psychology (1890)
  • David Eagleman – The Brain: The Story of You (2015)
  • Marc Wittmann – Felt Time: The Psychology of How We Perceive Time (2016)
  • Carlo Rovelli – The Order of Time (2017)
  • Hancock, P. A., & Block, R. A. – Time and the Dynamic Control of Behavior (2012)
  • van Wassenhove, V. – Time Perception: A Window into the Temporal Dynamics of the Brain, *Current Opinion in Behavioral Sciences* (2016)

Dodaj komentarz

Udziel odpowiedzi na proste pytanie
Ten mechanizm ma sprawdzić, czy przypadkiem nie jesteś botem