Zamiast telefonu - w las!

Czy można żyć bez telefonu, bez Internetu? Paradoksalnie nowe technologie powstają po to, aby ułatwiać nam życie, jak też umożliwiać nam pokonywanie kolejnych barier. Tymczasem cienka jest granica między przyzwyczajeniem do pewnej wygody, a uzależnieniem się od niej

Czy można żyć bez telefonu, bez Internetu? Paradoksalnie nowe technologie powstają po to, aby ułatwiać nam życie, jak też umożliwiać nam pokonywanie kolejnych barier. Tymczasem cienka jest granica między przyzwyczajeniem do pewnej wygody, a uzależnieniem się od niej. Odruchowe zerkanie na telefon i zabieranie go ze sobą tam, gdzie wcale nie jest potrzebny, może być pierwszym sygnałem pojawiającego się problemu.

Telefon - las
Czy są jakieś drogi ewakuacyjne? Tak. Na przykład idea JOMO – Joy of Missing Out – czyli radość z odłączenia. Inicjatywy z nią związane pojawiły się w Polsce. Nie musi to oznaczać całkowitej rezygnacji z telefonu, ale np. wyłączanie go na jakiś czas. Sprzyjają temu weekendowe wyjazdy w plener, właśnie w stylu JOMO, z programem zajęć pozwalających zapomnieć o nowych technologiach.

Jomo (1)

Jomo (2)
Warto dodać, że zamieszkanie na łonie natury (nawet krótkotrwałe) otwiera przed nami całe spektrum korzyści zdrowotnych. Las produkuje więcej tlenu niż dwutlenku węgla, pochłania też zanieczyszczenia. A do tego olejki eteryczne, które oprócz miłego zapachu posiadają cały szereg właściwości leczniczych. Przebywanie w lesie, czy ogólnie w plenerze, może być też korzystne dla naszego wzroku. Oderwanie go od bliskich przedmiotów, takich jak ekran telefonu, czy komputera i skupianie ostrości na różnych oddalonych obiektach zmniejsza ryzyko rozwoju krótkowzroczności. Ponadto widok zieleni, czy gór zadziała również kojąco na nasz organizm, a gdy dodamy do tego śpiew ptaków zamiast warkotu silników, to mamy zapewniony kompleksowy relaks.

Jomo (3)

Jomo (4)
W takich właśnie okolicznościach organizujemy spotkania związane z muzyką (która też działa terapeutycznie), jogą i innymi relaksującymi aktywnościami. Komfort wypoczywających zapewnia też brak dymu tytoniowego. Osoby palące mają wyznaczone miejsce palenia daleko od wspólnej przestrzeni. Żeby nie wkradła się rutyna, organizowane są gry terenowe (za każdym razem z innym scenariuszem) typu szukanie skarbu, w której trzeba wykazać się wiedzą, inteligencją i sprawnością fizyczną. Tak wzmacniają się też więzi międzyludzkie, bo choć w Internecie wchodzimy nieustannie w dziesiątki relacji, to raczej nie są one zbyt głębokie. Poczucie wspólnoty, przyjaźni, buduje się najlepiej w bezpośrednim kontakcie z ludźmi. To nie jest tylko teoria, gdyż wiele naszych zlotów zaowocowało przyjaźniami, związkami i dalekimi wyprawami. Kalendarz imprez można znaleźć na stronie: http://kalendarzprzygod.pl/relaksacja
Spodobał Ci się artykuł? Podziel się nim ze znajomymi!