Wczesna interwencja zapobiega jąkaniu
Eksperci szacują, że niepłynność mowy pojawia się u 70-80 proc. małych dzieci. Zapewniają, że jeśli odpowiednio wcześnie i we właściwy sposób zareagujemy na problemy z płynnym mówieniem, można uchronić dziecko przed jąkaniem.
W niesprzyjających warunkach naturalna dla małych dzieci niepłynność może się przerodzić w tzw. jąkanie pierwotne, wczesnodziecięce, a to z kolei ok. ósmego roku życia - w jąkanie wtórne, które - nieleczone - towarzyszy aż do śmierci.
Jeśli jednak rodzice odpowiednio wcześnie zareagują i podejmą zalecone przez specjalistów działania, problemu można uniknąć.
Niepokojące sygnały
Jak oceniają logopedzi, pierwszym niepokojącym sygnałem może być opóźnienie rozwoju mowy. Roczne dziecko powinno wypowiadać pierwsze słowa i uczyć się nowych. Jeśli u półtorarocznego dziecka nie widzimy żadnego postępu, warto odwiedzić specjalistę.
Kluczowym momentem jest czas między trzecim a czwartym rokiem życia - wtedy problemy mogą się pojawić, bo wiedza dziecka jest wówczas większa, niż możliwości szybkiego wypowiedzenia się. Niepłynność mowy w wieku przedszkolnym jest naturalnym etapem rozwojowym i nie powinna niepokoić, choć zawsze warto stosować zalecenia sprzyjające rozwojowi mowy.
Jeśli dziecko ma rzeczywiście problemy z płynnym mówieniem, specjaliści zalecają spokój. - To nic dziwnego, że rodzice wpadają wtedy w panikę, zwłaszcza jeśli sami się jąkali lub mieli takie przypadki w rodzinie. Nie należy jednak okazywać tego dziecku, które widząc lęk i frustrację, zaczyna uważać, że coś z nim jest nie w porządku.
Nie popędzać
Choć jąkaniem nie można się zarazić i nie jest dziedziczne, to zaobserwowano rodzinną skłonność w tym kierunku - naukowcy mówią o dziedziczeniu niepełnowartościowego systemu nerwowego.
Drugim czynnikiem ryzyka jest środowisko, w jakim rośnie dziecko. Problem jąkania nasilają: życie w pośpiechu, zaniedbywanie komunikacji na rzecz telewizora i komputera czy niewłaściwa reakcja na "zacinanie" dziecka, np. popędzanie czy poprawianie.
Zwłaszcza w liczniejszych rodzinach warto wprowadzić zasadę mówienia po kolei oraz pozwolić dziecku na swobodę w mówieniu, bez zasypywania gradem pytań. Do dziecka należy mówić wolniej oraz zrozumiałym dla niego językiem, pamiętając, że dopiero się uczy.
Logopedzi podkreślają: aby dziecko mogło pomyślnie rozwijać mowę, rodzice powinni je akceptować takim, jakie jest; zapewnić mu poczucie bezpieczeństwa i wzmacniać jego wiarę w siebie. Powinni też ograniczyć presję czasu w swoim życiu, starać się, żeby komunikowanie było przyjemnym doświadczeniem.
Należy również pamiętać, że wczesna wizyta u logopedy i stosowanie się do jego wskazówek często pozwala zapobiec problemom na wczesnym etapie. Dlatego specjaliści promują przeprowadzanie przesiewowych badań logopedycznych oraz wielu z nich uważa, że logopedzi powinni być zatrudnienie w każdym przedszkolu. Niestety obecnie dostęp do logopedy na NFZ nie jest aż tak łatwy. Wizyta w poradni logopedycznej wymaga uzyskania skierowania od lekarza rodzinnego. Przy czym liczba poradni logopedycznych (około 700 placówek w Polsce) powoduje, że czas oczekiwania na wizytę jest zazwyczaj krótki.