Czy można budować odporność w naturalny, a zarazem pyszny sposób?
Niestety przyszło nam żyć w czasach zanieczyszczonego środowiska naturalnego i spożywać sztucznie konserwowaną i strutą chemikaliami żywność. Dodatkowo cały świat zmaga się dzisiaj z pandemią COVID-19. Podstawowym czynnikiem zdrowotnym, który decyduje o tym, jak sobie radzimy z patogenami - czyli drobnoustrojami chorobotwórczymi - jest odporność. Na szczęście Istnieją jeszcze naturalne pokarmy, znane od setek lat ze swoich właściwości prozdrowotnych, których regularne spożywanie buduje w sposób spektakularny naszą odporność.
Czy nieprzetworzony miód może nas chronić przed patogenami?
Miód jest od wieków wykorzystywany w celach leczniczych, jednak badania nad zdrowotnymi właściwościami miodu prowadzone są od niedawna. Rozwój nowych technologii badawczych pozwala w sposób naukowy poznać właściwości prozdrowotne miodu.
Antybakteryjne, antywirusowe i antygrzybiczne właściwości miodu są nieustannie badane w laboratoriach naukowych. Obecnie możemy poprzeć wieloma wiarygodnymi wynikami badań fakt, iż miód skutecznie broni nasz organizm przed chorobami.
W jaki sposób naturalny, nieprzetworzony miód poprawia odporność?
Miód dostarcza organizmowi, w sposób bardzo szybki, energii oraz wszystkich potrzebnych do jego właściwego funkcjonowania witamin, makro i mikro elementów, które są przyswajane niemalże w 100 proc. W ten sposób organizm wspierany jest w naturalny i efektywny sposób w codziennej walce z patogenami.
Dzięki swoim właściwościom antybakteryjnym, antywirusowym, antygrzybicznym i przeciwzapalnym, odpowiedni, nieprzetworzony miód, buduje naszą odporność. Eliminuje bakterie, wirusy oraz grzyby m.in. dzięki takim właściwościom jak osmolarność, kwasowość, oraz obecność nadtlenku wodoru.
Osmolarność
Jednym z ważnych czynników, które wpływają na antywirusową i antybakteryjną aktywność miodu jest osmolarność. Jest to siła, bądź koncentracja roztworu, wyznaczająca ilość określonej substancji rozpuszczanej w danej ilości wody. Miód zawiera jedynie ok. 1/5 wody, pozostałe 4/5 jego składu stanowią węglowodany. Zawartość wody w miodzie jest zatem niewielka. Należy podkreślić, że w różnych układach narządów ważne jest utrzymanie roztworów w równowadze. Dzięki temu, że poszczególne roztwory posiadają identyczny stopień stężenia, możliwe jest odpowiednie funkcjonowanie narządu. Proces, który pozwala na utrzymanie wspomnianej równowagi to osmoza. Proces osmozy charakteryzuje się tym, że cząsteczki wody mogą się swobodnie przemieszczać. Poruszają się one zawsze w kierunku mniej rozcieńczonej substancji, czyli z miejsca, w którym znajduje się dużo wody i niewiele rozpuszczonej substancji do takiego, gdzie wody jest niewiele, natomiast istnieje duża ilość cząsteczek danej substancji. Wówczas okazuje się, że woda z obydwu roztworów tak długo „wędruje” i miesza się z nimi, że osiągnięta zostaje równowaga – każdy roztwór będzie rozcieńczony w takim samym stopniu. Jak to się ma do bakterii i miodu?
Bakterie, podobnie jak inne organizmy żywe, do rozmnażania i wzrostu potrzebują wody. Miód – jako że zawiera niewielkie ilości wody – „wyciąga ją” z bakterii po to, aby rozcieńczyć węglowodany. Tak właśnie działa proces osmolarności, który możliwy jest nawet przy niewielkiej koncentracji miodu. To właśnie między innymi dzięki niemu, miód wykazuje swoje antywirusowe i antybakteryjne właściwości. Warto dodać, iż istnieją badania, które dowodzą, iż możliwe jest zahamowanie wzrostu i rozwoju niektórych rodzajów bakterii, gdy zadziała na nie miód skoncentrowany od ok. 2 do 12 procent. Jest to wyraźna sugestia, że miód może zachowywać właściwości antybakteryjne nawet po jego rozcieńczeniu w jelitach, a więc po spożyciu. Poprzez likwidowanie chorobotwórczych bakterii w naszym organizmie, miód może okazać się doskonałym lekarstwem dla przewodu pokarmowego.
Kwasowość
Kwasowość to kolejny czynnik, który charakteryzuje miód i określa jego właściwości antybakteryjne. W miodzie jest obecnych wiele kwasów – około trzydziestu, jednak najważniejszym z nich jest kwas glukonowy. Kwasy te wspomagają działanie antywirusowe i antybakteryjne miodu.
Nadtlenek wodoru w miodzie: prawdziwy pogromca bakterii!
Szereg badań prowadzonych od lat trzydziestych XX w. wykazuje, iż nadtlenek wodoru może mieć wpływ na antybakteryjne właściwości miodu. Enzym, który jest obecny w miodzie, tzw. oksydaza glukozy, produkuje nadtlenek wodoru (popularnie nazywany wodą utlenioną). Działa on jednak najczęściej dopiero po rozcieńczeniu. Ciekawostką jest fakt, iż powstający w miodzie nadtlenek wodoru wykazuje silniejsze działanie bakteriobójcze, niż ta sama substancja, lecz pozyskana w inny sposób. Powodem takiego stanu rzeczy może być obecność w miodzie innych związków, które dodatkowo wzmacniają jego przeciwbakteryjną skuteczność.
Niektóre z badań wykazują, iż dodatkowo zwiększa się antybakteryjne działanie nadtlenku wodoru poprzez dodanie do roztworu witaminy C (kwasu askorbinowego), bądź jonów niektórych metali (np. miedzi, żelaza, kobaltu czy chromu). Przykładowo, miedź na tyle wzmacnia nadtlenek wodoru, że jest on w stanie niszczyć wirusy i zarodniki grzybów. Wymienione wyżej jony występują w miodzie. To oznacza, że wysokie dawki nadtlenku wodoru sprawiają, że posiada on doskonałe antywirusowe, antybakteryjne i antygrzybiczne właściwości. Podwyższona temperatura oraz światło wpływają na zmniejszenie poziomu nadtlenku wodoru, ponieważ ograniczają aktywność oksydazy glukozy. Z tego względu ważne jest zarówno odpowiednie pakowanie, jak i przechowywanie miodu.
Jakie inne składniki nieprzetworzonego miodu budują odporność?
Badania z lat trzydziestych ubiegłego wieku, dotyczące prozdrowotnych właściwości miodu z uwagi na występowanie w nim nadtlenku wodoru, wpłynęły na dalsze poszukiwania substancji mogących posiadać istotne znaczenie na antybakteryjne działanie miodu. W miodzie zaczęto poszukiwać innych substancji zdolnych do unicestwiania patogenów. Badania przeprowadzone w II połowie XX wieku dowiodły, iż niektóre rodzaje miodu niszczą bakterie, nawet po poddaniu go działaniu zbyt wysokiej temperatury, czy substancji niszczących nadtlenek wodoru. W 2007 roku niemiecki naukowiec odkrył antybakteryjny składnik miodu, który działa niezależnie od nadtlenku wodoru. Ten składnik to methylglyoxal, nazywany również MGO. Badania laboratoryjne wykazały, że MGO wpływa na antybakteryjne właściwości miodu. Należy dodać, że odbywa się to niezależnie od obecności w miodzie nadtlenku wodoru. Minimalne stężenie MGO, które może pozytywnie wpływać na właściwości bakteriobójcze miodu to 100 miligramów na kilogram produktu.