Skóra, zmielone kości, tkanka łączna w wędlinach? Tak się obniża koszty!
Wyniki badań polskich konsumenckich wykazują, że do wyboru danego produktu spożywczego najbardziej przyczynia się jego niska cena, a nie jakościowy skład, czy zaufana marka. Zdaniem Polskiej Federacji Producentów Żywności, ze składem produktów zapoznaje się ledwo 30% konsumentów, a na dodatek jedynie połowa z nich potrafi tak naprawdę zrozumieć to, co widnieje na etykietach! Nic więc zaskakującego w tym, że producenci żywności masowo wykorzystują niską świadomość konsumentów i czują się usatysfakcjonowani, gdyż maksymalne wykorzystywanie surowców i minimalizowanie strat to spełnienie marzeń każdego przedsiębiorcy – zwłaszcza, że statystycznego Polaka nie trzeba specjalnie namawiać do zakupu najgorszej jakości produktu spożywczego. Niska cena w zupełności wystarczy, aby takie świństwa sprzedawały się o wiele lepiej niż lepszej jakości i o wiele korzystniejsze dla naszego zdrowia wyroby.
Polacy przepadają za rozdrobnionymi wyrobami mięsnymi, takimi jak kiełbasy, pasztety czy parówki. Czy decydując się na zakup tych specyficznych wyrobów mięsnych wiemy co tak naprawdę jemy? Wygląda na to, że niestety nie. Znaczna większość z nas nie jest świadoma, że w tego typu wyrobach znajduje się MOM, czyli mięso oddzielone mechanicznie.
Czym jest MOM
Mięso oddzielone mechanicznie – MOM – jest współczesnym „wynalazkiem” mającym na celu drastyczne obniżenie kosztów masowego żywienia.
Według przepisów Unii Europejskiej MOM (rozporządzenie Nr 853/2004 Parlamentu Europejskiego i Rady z 29 kwietnia 2004 r.) – mięso oddzielone mechanicznie, w ogóle nie jest mięsem, lecz produktem spożywczym pozyskanym:
W rzeczywistości MOM to nic innego, jak odpady mięsne, na przykład pozostałości po prawdziwym mięsie drobiowym, mechanicznie oddzielone od kości, przetworzone na jednolitą masę i dodawane do tanich przetworów mięsnych. Sposób wytwarzania i wykorzystywania MOM jest ściśle określony przepisami prawnymi. Z czego w praktyce składa się mięso oddzielone mechanicznie? Są to przede wszystkim:
- tkanka mięśniowa;
- tkanka łączna - np. chrząstki;
- skóra;
- tkanka kostna i szpik kostny;
- ścięgna.
W przypadku kurcząt są to między innymi, grzbiety, skrzydła czy szyje, ale oczywiście MOM może być pozyskiwane nie tylko z drobiu. Często MOM produkowane jest z wieprzowiny, do czego w praktyce bywają wykorzystywane przeróżne części ciała świń, których świadomie nikt nie chciał by zjadać! Separacja mięsa polega na przeciskaniu odpadów mięsno-kostnych przez specjalne sita. Większe kości pozostają na sicie i nie przedostają się do produktu końcowego, natomiast masa tłuszczowo-mięsna z resztkami chrząstek jest przepychana do końcowej części sita i sprasowywana w jednolitą papkę. Obrzydliwość!
Koszt 1 kilograma oddzielonego mechanicznie mięsa nie przekracza 2 zł. MOM stosuje się do wyrobu produktów na bazie emulsji, czyli wszystkich drobno zmielonych, a następnie zbitych w jedną całość mas. Produkty spożywcze w składzie których najczęściej może znajdować się MOM to:
- Gotowe burgery (także w fastfoodach);
- Nuggetsy i tym podobne fastfoodowe jedzenie;
- Kiełbasy;
- Parówki;
- Pasztety;
- Konserwy mięsne;
- Gotowe dania mięsne (np. gołąbki, krokiety, pulpety, klopsy);
- Gotowe mięsne dania dla dzieci.
Przepisy nie określają jaka maksymalna proporcja MOM może się znajdować w poszczególnych kategoriach produktów spożywczych. W składzie produktów zawierających MOM może w ogóle nie być pełnowartościowego mięsa, a jedynie tłuszcz, skóra, tkanka kostna, dużo wody, konserwanty i poprawiacze smaku!
MOM jest szkodliwe dla zdrowia!
Mięso oddzielone mechanicznie cechuje się o wiele gorszymi parametrami żywieniowymi niż to, które jest pozyskiwane w tradycyjny sposób. MOM jest o wiele bardziej tłuste, zawiera mniej białka i cennych witamin. Spożywanie takiego mięsa podnosi poziom złego cholesterolu we krwi, przyczynia się do poważnych chorób układu krążeniowego oraz chorób nowotworowych. Kolejnym zagrożeniem dla zdrowia wielbicieli tanich wyrobów mięsnych są duże ilości toksycznej chemii, które muszą być dodawane do produktów zawierających MOM, aby utrzymać ich świeżość, gdyż mechanicznie oddzielone mięso jest bardzo podatne na psucie się i ataki rozmaitych patogenów. Czemu tak się dzieje? Ponieważ jest ono bardzo rozdrobnione. Im wyższy poziom rozdrobnienia masy mięsnej, tym łatwiej o rozwój niekorzystnych dla zdrowia drobnoustrojów. Z tego powodu wyroby zawierające MOM należy zabezpieczać silnymi konserwantami, które bywają bardzo toksyczne dla ludzi, szczególnie na dłuższą metę.
W MOM znajdują się dobrze wiążące wodę polifosforany. Jak powszechnie wiadomo – nadmiar fosforu w diecie może prowadzić do poważnych zaburzeń w organizmie prowadzących do zmniejszania się masy kostnej oraz problemów z tarczycą.
Wnioski
Jeśli przepadasz za przetworami mięsnymi, a jednocześnie zależy Ci na zdrowiu, to zawsze uważnie czytaj etykiety produktów. Zrezygnuj z produktów, w składzie których zauważysz MOM! Tylko w ten sposób zminimalizujesz ryzyko nieprzyjemnych powikłań zdrowotnych związanych ze spożywaniem mięsa. Warto więc wybierać produkty pełnowartościowe, które dostarczą organizmowi niezbędnych składników odżywczych, witamin i minerałów.