Sklepy sprzedają nam nieprzebadane mięso z chorych krów!
Jeden z dziennikarzy "Superwizjera" wcielił się w poszukującego pracy rzeźnika. Dziennikarz został zatrudniony w ubojni połączonej z zakładem przetwórstwa mięsa, a po dwóch tygodniach trafił na nocną zmianę, która zajmuje się ubojem krów
Jeden z dziennikarzy "Superwizjera" wcielił się w poszukującego pracy rzeźnika. Dziennikarz został zatrudniony w ubojni połączonej z zakładem przetwórstwa mięsa, a po dwóch tygodniach trafił na nocną zmianę, która zajmuje się ubojem krów. Przeprowadzone przez dziennikarza TVN śledztwo potwierdziło najgorszy scenariusz: w polskich rzeźniach od lat i na masową skalę zabija się chore krowy! Spożywając pochodzące od nich mięso stwarzamy poważne zagrożenie dla własnego zdrowia, a nawet życia życia.
PodsumowanieAkcja przeprowadzona przez dziennikarzy TVN najwyraźniej potwierdza fakt, że w polskich rzeźniach od lat i na masową skalę zabija się chore krowy! Takie mięso stanowi poważne zagrożenie dla zdrowia konsumentów!
Mięso z chorego bydła trafia na nasze stoły!
Często zdarza się, że krowy w hodowli chorują. To zupełnie normalne. Co dzieje się z tysiącami schorowanych zwierząt, których leczenie nie przynosi spodziewanych efektów? Przeprowadzone przez dziennikarzy "Superwizjera" śledztwo ujawnia, że w Polsce od lat istnieje czarny rynek chorego bydła!"O tym, co dzieje się w firmie w nocy, świadczyły "<…"> cuchnące i sine połacie wołowiny pozostawione przez brygadę zajmującą się ubojem".
PodsumowanieZarówno hodowcy jak i ubojnie, ze względów czysto ekonomicznych nie przestrzegają przewidywanych przez prawo procedur dotyczących uboju ciężko chorych zwierząt i nie badają przydatności takiego mięsa do spożycia! Mięso pochodzące od chorych krów masowo trafia na stoły konsumentów!
To nie jedyny taki przypadek w Polsce!
Zdaniem informatora „Superwizjera”, nie jest to pojedynczy przypadek nielegalnego skupu i uboju chorych krów. Wiele rzeźni specjalizuje się w handlu chorym, a nawet martwym bydłem, bo na takim interesie można zarobić najwięcej! Okazuje się ponadto, że do uboju trafiają również ciężarne krowy! W marcu 2013 r. polska policja zatrzymała transport 24 sztuk bydła, w tym 9 sztuk nieżywych krów. Zwierzęta miały trafić do ubojni znajdującej się w miejscowości Biała Rawska. W ukrytych pomieszczeniach rzeźni znajdowało się kilkadziesiąt ton mięsa wątpliwej jakości. Jak się okazało, mięso pochodziło od ciężko chorych i martwych zwierząt! Zebrane przez policję dowody pozwoliły na postawienie właścicielowi ubojni m.in. zarzutu sprowadzenia zagrożenia dla życia i zdrowia wielu osób, oszustwo na szkodę odbiorców mięsa, a także działanie na szkodę praw pracownika, naruszenie przepisów ustawy o bezpieczeństwie żywności i żywienia, o ochronie zdrowia zwierząt i zwalczaniu chorób zakaźnych oraz o rachunkowości (źródło 2).Poważne zagrożenie dla zdrowia!
Zdaniem biegłych, konsumenci, którym zdarzyło by się spożyć mięso pochodzące od chorego bydła, nieprzebadanego pod żadnym kątem, narażeni są między innymi na:- ciężkie zatrucia pokarmowe;
- zakażenia pozajelitowe;
- zapalenie opon mózgowych;
- zapalenia stawów, szpiku oraz kości;
- wrzodziejące zapalenie jelit;
- sepsę o ciężkim przebiegu!
Spodobał Ci się artykuł? Podziel się nim ze znajomymi!