Przejdź do treści

Włosy Chińczyków w polskim pieczywie? Poseł interweniuje!

Znaczna część świeżych produktów piekarniczych, w tym pieczywo, oferowanych przez duże sklepy spożywcze powstaje z głęboko mrożonego ciasta. Do takiego ciasta bardzo często dodawana jest tak zwana L-cysteina!
Teaser Media
Image
Włosy w pieczywie

Znaczna część świeżych produktów piekarniczych, w tym pieczywo, oferowanych przez duże sklepy spożywcze powstaje z głęboko mrożonego ciasta. Do takiego ciasta bardzo często dodawana jest tak zwana L-cysteina. Co to takiego? Otóż oznaczona symbolem E-920 L-cysteina to bardzo kontrowersyjny polepszacz smaku i konsystencji. Stosuje się go jako dodatek do mąki, gdyż sprawia, że powstały z niej produkt końcowy staje się miększy i przyjemniejszy w smaku.

Paskudna prawda o L-cysteinie

Podczas gdy część dodawanej do żywności L-cysteiny jest bezpośrednio syntetyzowana w laboratoriach, to niestety znaczna większość tego popularnego polepszacza jest pozyskiwana z taniego i łatwo dostępnego naturalnego źródła białka. Są nim… ludzkie włosy (źródło 1, źródło 2)!

Włosy rozpuszcza się w kwasie, a pozyskiwana z nich L-cysteina jest izolowana w efekcie procesów chemicznych. Następnie polepszacz jest paczkowany i wysyłany do komercyjnych producentów ciasta i pieczywa. Oprócz ludzkich włosów, inne źródła L-cysteiny obejmują pióra kurze, pióra kacze, świńska szczecina, rogi krów i produkty uboczne ropy naftowej!

Podsumowanie

L-cysteina (E 920) to bardzo kontrowersyjny dodatek do żywności. Polepszacz ten dodaje się często do głęboko mrożonego ciasta, z którego powstają różnego rodzaju wypieki, w tym pieczywo. L-cysteina pozyskiwana jest, między innymi, z ludzkich włosów i kaczych piór.

Kontrowersyjny dodatek

Podczas gdy sama myśl o spożywaniu ludzkich włosów może niektórych z nas wprawiać w odruch wymiotny, to większość zachodnich konsumentów ostatecznie nie widzi w tym niczego nadzwyczajnego. Jednak, dla Żydów i muzułmanów L-cysteina pochodząca z ludzkich włosów stwarza poważne problemy natury etycznej i religijnej.

L-cysteina

Otóż muzułmanom stanowczo zabrania się spożywania czegokolwiek, co pochodzi z ludzkiego ciała. Również wielu żydowskich rabinów zakazuje wyznawcom wiary Abrahama konsumowania ludzkich włosów.

Nawet ci rabini, którzy generalnie na to zezwalają, nie wyrażają zgody wówczas, gdy włosy pochodzą od nieboszczyków! Nie wiadomo bowiem, skąd zasadniczo pozyskiwane są w Chinach ludzkie włosy do produkcji L-cysteiny – czy to tylko od żywych dawców, czy również od umarłych (źródło 1)!

Podsumowanie

Nie mamy żadnych dowodów na to, że pozyskiwana z ludzkich włosów L-cysteina pochodzi od osób żyjących!

Czy masowo zjadamy ludzkie włosy?

W jakich polskich produktach spożywczych może się znajdować kontrowersyjna L-cysteina? Otóż najprędzej konsument znajdzie ją w pieczywie produkowanym w dużych sklepach z głęboko mrożonego ciasta. O mrożonym cieście, w którym może być obecny składnik wytwarzany z ludzkich włosów, zachodnie media piszą już od wielu lat. W Polsce tą kwestią zainteresował się niedawno poseł Jerzy Paul.

Faktem jest niestety to, że spora część głęboko mrożonego ciasta, z którego wytwarzane są wypieki dostępne na półkach polskich sklepów, może pochodzić z Państwa Środka – gdzie L-cysteina pozyskiwana jest z ludzkich włosów! Skąd zatem polscy konsumenci mogą mieć pewność, że nie ma ich w pieczywie, które codziennie spożywają? Jak podkreśla poseł Paul, wedle obowiązującego w naszym kraju prawa, na tego typu produktach spożywczych należy jedynie zamieścić ewentualną informację, że wypiek powstał z ciasta głęboko mrożonego - nie ma zatem obowiązku informowania o ewentualnej zawartości L-cysteiny pozyskiwanej z ludzkich włosów!

L-cysteina w pieczywie

W takiej sytuacji, w obronie polskich konsumentów stanął poseł Jerzy Paul. Poseł Paul stwierdził, że problem polega na tym, że polskie prawo wymaga jedynie oznaczenia, że wypiek powstał z ciasta głęboko mrożonego, nie ma natomiast obowiązku podawania, z jakiego źródła, z jakiego kraju on pochodzi. Oto fragment oficjalnego pisma posła Paula, skierowanego do Ministerstwa Rolnictwa:

W krajach Unii Europejskiej obowiązuje zakaz produkowania L-cysteiny z ludzkich włosów. Z tego powodu E-920 wytwarzana jest np. ze świńskiej szczeciny, czy ptasich piór. Jednak w Chinach, skąd mrożone ciasto trafia również do Polski (!), taki zakaz nie obowiązuje i do wytwarzania L-cysteiny nagminnie stosuje się ludzkie włosy (…). Czy istnieją instrumenty prawne, które skutecznie zabezpieczają polski rynek przed importem ciasta mrożonego z dodatkiem ludzkich włosów?

Zdaniem Ministerstwa Rolnictwa, teoretycznie nie ma możliwości, aby sprowadzane do Polski mrożone ciasto zawierało ludzkie włosy. Na zapytanie posła Paula, resort rolnictwa odpowiedział, że konsumenci mają indywidualne upodobania, kierują się przy zakupach ceną, smakiem, datą ważności, czy wyglądem produktu. Ministerstwo niczego nie precyzuje, a jedynie potwierdza, że Polacy lubią wypieki z ciast głęboko mrożonych, a w naszym kraju kupuje je około 15 proc. konsumentów. Zdaniem Ministerstwa Rolnictwa (źródło 3):

Bezpośredni nadzór nad działalnością przedsiębiorców branży spożywczej, takich jak piekarnie, w zakresie bezpieczeństwa żywności sprawują organy Państwowej Inspekcji Sanitarnej, które w ramach bieżącego nadzoru kontrolują m.in. stosowanie substancji dodatkowych, w tym m.in. znakowanie, możliwość identyfikowania, warunki stosowania, dokumentację potwierdzającą, że dany produkt spełnia wymagania w zakresie bezpieczeństwa żywności. Kontrola dokumentacji dla substancji dodatkowych, takich jak L-cysteina dotyczy przede wszystkim kryteriów czystości, które określone są w przepisach prawa. (… ) Żywność wprowadzana do obrotu na terenie Unii Europejskiej, w tym żywność importowana z Chin, musi spełniać wymagania ustawodawstwa Unii Europejskiej . (…) Zgodnie z zapisami ww. rozporządzenia ludzkie włosy nie mogą być wykorzystywane jako materiał wyjściowy dla tej substancji
L-cysteina - Ludzie włosy w pieczywie?

W praktyce z tej wymiany pism między posłem, a resortem rolnictwa, jednoznacznie wynika jedynie to, że w sumie nikt nie wie, czy i jakie ilości produkowanego w Chinach mrożonego ciasta z dodatkiem ludzkich włosów trafiają do Polski. Okazuje się, że jeżeli nawet ktoś kontroluje dokumentację importowanego towaru, to zapewne nikt już potem nie sprawdza, na ile jest ona zgodna z rzeczywistością – a już zwłaszcza nie kontroluje, w jaki sposób powstawały poszczególne składniki, z których wytwarzany jest produkt końcowy!

Podsumowanie

W związku z możliwością obecności ludzkich włosów w głęboko mrożonym cieście, które z Chin trafia do Polski, poseł Jerzy Paul stanął w obronie polskich konsumentów. Z pism wymienionych pomiędzy posłem, a resortem rolnictwa, wynika niestety, że ludzkie włosy mogą się jak najbardziej znajdować w stosowanym w polskim piekarnictwie głęboko mrożonym cieście!

Wnioski

Jeśli kupujesz świeże pieczywo w dużych sklepach, to można przypuszczać, że w najlepszym przypadku znajdują się w nim gęsie pióra i świńską szczecina, a w najgorszym ludzkie włosy z Chin. Jeśli nie przypada Ci to do gustu, to możesz zastanowić się nad zakupem pieczywa w sprawdzonych piekarniach, które wyrabiają je bez stosowania głęboko mrożonego ciasta! Będzie nieco drożej, ale zdrowiej i przyjemniej!

Bibliografia:

1 – Natural News – True fact: A common ingredient in commercial breads is derived from human hair harvested in China; 2 – VRg – L-Cysteine in Bread Products Still Mostly Sourced from Human Hair, Duck Feathers, Hog Hair; 3 – INN Poland – Pieczywo, przy produkcji którego „stosuje się ludzkie włosy”, straszy nad Wisłą. Odpowiedź ministra zwala z nóg.
Spodobał Ci się artykuł? Podziel się nim ze znajomymi!