Włosy z chińskich salonów fryzjerskich w polskim pieczywie? Stanowcza interwencja posła
L-cysteina (E-920) – co naprawdę dodaje się do pieczywa?
Wielu konsumentów nie zdaje sobie sprawy, że do pieczywa, szczególnie tego wypiekanego z ciasta głęboko mrożonego, często dodaje się L-cysteinę (E-920). To popularny dodatek technologiczny, który poprawia elastyczność ciasta, przyspiesza proces wyrabiania i sprawia, że wypiek jest miększy. Wokół tego składnika narosło jednak wiele kontrowersji – zwłaszcza w związku z jego źródłami.
Skąd bierze się L-cysteina?
L-cysteina to aminokwas naturalnie występujący w białkach. Może być pozyskiwana z różnych źródeł:
- z piór kurzych i kaczych;
- ze świńskiej szczeciny;
- z procesów mikrobiologicznych (fermentacja bakteryjna);
- z ludzkich włosów.
To właśnie ostatnie źródło budzi największe emocje. Faktycznie, rzekomo jeszcze kilkanaście lat temu w Chinach L-cysteinę często pozyskiwano z włosów ludzkich, głównie pochodzących z salonów fryzjerskich. Był to tani i łatwo dostępny surowiec. W sumie nie ma żadnej pewności, że ta kontrowersyjna metoda pozyskiwania L-cysteiny wciąż nie jest tam praktykowana.
Obecnie w Unii Europejskiej obowiązuje zakaz pozyskiwania L-cysteiny z ludzkich włosów. Produkty dopuszczone do obrotu w Polsce mogą zawierać jedynie cysteinę wytwarzaną innymi metodami – np. z piór kurzych i kaczych lub poprzez fermentację. Jednak, spontanicznie nasuwa się pytanie: czy importowana do Polski L-cysteina, pochodząca z Chin, sprawdzana jest pod kątem metody, jaką zastosowano do jej produkcji? Odpowiedź brzmi: NIE.
Dlaczego nie da się odróżnić L-cysteiny z włosów od tej z piór?
Największy problem z L-cysteiną polega na tym, że niezależnie od źródła pochodzenia jej cząsteczka jest identyczna chemicznie. Aminokwas pozyskany z włosów, piór, szczeciny czy metodą fermentacji bakteryjnej ma ten sam skład i te same właściwości. To oznacza, że w gotowym produkcie nie istnieje test laboratoryjny, który pozwoliłby jednoznacznie określić, z czego została wytworzona dana partia cysteiny.
W praktyce wszystko opiera się na dokumentacji producenta i systemie certyfikacji. Importerzy muszą przedstawić dowody, że substancja spełnia normy czystości i została pozyskana zgodnie z wymogami prawa UE. Jednak sam fakt, że cysteina jest chemicznie nieodróżnialna, sprawia, że konsument musi ufać, iż producent i dostawca rzeczywiście stosują dozwolone metody.
To właśnie dlatego wokół L-cysteiny z Chin pojawia się tyle kontrowersji. Choć oficjalnie większość dużych producentów przeszła na nowoczesne metody fermentacyjne lub wykorzystuje pióra i szczecinę, nie da się wykluczyć, że niektórzy mniejsi wytwórcy wciąż korzystają z tańszego i łatwo dostępnego źródła, jakim są ludzkie włosy. W efekcie nie mamy pewności, jakie partie surowca trafiają do obiegu globalnego – a więc i potencjalnie do Polski.
Czy L-cysteina jest niebezpieczna?
Z punktu widzenia toksykologii L-cysteina nie jest substancją szkodliwą – to naturalny aminokwas, obecny także w naszej diecie. Kontrowersje mają charakter przede wszystkim etyczny i kulturowy. Dla wyznawców islamu i judaizmu spożywanie dodatków pochodzących z ludzkiego ciała jest zakazane, stąd dawniej pojawiały się wątpliwości co do pieczywa importowanego z Azji.
Problemem nie jest więc sama cysteina, ale jej źródło pochodzenia.
Jak rozpoznać pieczywo z L-cysteiną?
Na etykietach może być oznaczona jako E-920 lub L-cysteina. Najczęściej występuje w pieczywie wypiekanym w supermarketach na miejscu – z gotowych, głęboko mrożonych półproduktów. W piekarniach rzemieślniczych stosuje się ją znacznie rzadziej.
Podsumowanie
L-cysteina (E-920) jest dodatkiem poprawiającym jakość ciasta, dopuszczonym w Unii Europejskiej. W przeszłości faktycznie pozyskiwano ją z ludzkich włosów, zwłaszcza w Chinach, co budziło kontrowersje i niepokój konsumentów. Jednak w UE obowiązuje zakaz takiej praktyki – dlatego pieczywo sprzedawane w Polsce NIE POWINNO zawierać cysteiny z tego źródła.
Wybierając pieczywo, warto pamiętać, że najczęściej L-cysteinę znajdziemy w wypiekach z ciasta głęboko mrożonego, które jest masowo stosowane w dużych sieciach handlowych. Jeśli chcemy jej unikać, najlepiej kupować pieczywo w piekarniach rzemieślniczych, które wyrabiają ciasto od podstaw.
Czy wraz z pieczywem zjadamy ludzkie włosy?
W Polsce kwestią L-cysteiny zainteresował się jakiś czas temu poseł Jerzy Paul. Faktem jest niestety to, że spora część głęboko mrożonego ciasta, z którego wytwarzane są wypieki dostępne na półkach polskich sklepów, może pochodzić z Państwa Środka – gdzie L-cysteina wciąż może być pozyskiwana z ludzkich włosów. Skąd zatem polscy konsumenci mogą mieć pewność, że "nie ma ich" w pieczywie, które codziennie spożywają?
W takiej sytuacji, w obronie polskich konsumentów stanął poseł Jerzy Paul. Poseł Paul stwierdził, że problem polega na tym, że polskie prawo wymaga jedynie oznaczenia, że wypiek powstał z ciasta głęboko mrożonego, nie ma natomiast obowiązku podawania, z jakiego źródła, z jakiego kraju on pochodzi. Oto fragment oficjalnego pisma posła Paula, skierowanego do Ministerstwa Rolnictwa:
W krajach Unii Europejskiej obowiązuje zakaz produkowania L-cysteiny z ludzkich włosów. Z tego powodu E-920 wytwarzana jest np. ze świńskiej szczeciny, czy ptasich piór. Jednak w Chinach, skąd mrożone ciasto trafia również do Polski (!), taki zakaz nie obowiązuje i do wytwarzania L-cysteiny nagminnie stosuje się ludzkie włosy (…). Czy istnieją instrumenty prawne, które skutecznie zabezpieczają polski rynek przed importem ciasta mrożonego z dodatkiem ludzkich włosów?
Zdaniem Ministerstwa Rolnictwa, teoretycznie nie ma możliwości, aby sprowadzane do Polski mrożone ciasto "zawierało" ludzkie włosy. Na zapytanie posła Paula, resort rolnictwa odpowiedział, że konsumenci mają indywidualne upodobania, kierują się przy zakupach ceną, smakiem, datą ważności, czy wyglądem produktu. Ministerstwo niczego nie precyzuje, a jedynie potwierdza, że Polacy lubią wypieki z ciast głęboko mrożonych, a w naszym kraju kupuje je około 15 proc. konsumentów. Zdaniem Ministerstwa Rolnictwa (źródło):
Bezpośredni nadzór nad działalnością przedsiębiorców branży spożywczej, takich jak piekarnie, w zakresie bezpieczeństwa żywności sprawują organy Państwowej Inspekcji Sanitarnej, które w ramach bieżącego nadzoru kontrolują m.in. stosowanie substancji dodatkowych, w tym m.in. znakowanie, możliwość identyfikowania, warunki stosowania, dokumentację potwierdzającą, że dany produkt spełnia wymagania w zakresie bezpieczeństwa żywności. Kontrola dokumentacji dla substancji dodatkowych, takich jak L-cysteina dotyczy przede wszystkim kryteriów czystości, które określone są w przepisach prawa. (… ) Żywność wprowadzana do obrotu na terenie Unii Europejskiej, w tym żywność importowana z Chin, musi spełniać wymagania ustawodawstwa Unii Europejskiej . (…) Zgodnie z zapisami ww. rozporządzenia ludzkie włosy nie mogą być wykorzystywane jako materiał wyjściowy dla tej substancji
W praktyce z tej wymiany pism między posłem, a resortem rolnictwa, jednoznacznie wynika jedynie to, że w sumie nikt nie wie, czy i jakie ilości produkowanego w Chinach mrożonego ciasta "z dodatkiem ludzkich włosów" trafiają do Polski. Okazuje się, że jeżeli nawet ktoś kontroluje dokumentację importowanego towaru, to zapewne nikt już potem nie sprawdza, na ile jest ona zgodna z rzeczywistością – a już zwłaszcza nie kontroluje, w jaki sposób powstawały poszczególne składniki, z których wytwarzany jest produkt końcowy!
Wnioski
Jeśli kupujesz świeże pieczywo w dużych sklepach, to można przypuszczać, że w najlepszym przypadku została ona pozyskana z wykorzystaniem gęsich piór i świńskiej szczeciny, a w najgorszym ludzkich włosów z chińskich salonów fryzjerskich. Jeśli nie przypada Ci to do gustu, to możesz zastanowić się nad zakupem pieczywa w sprawdzonych piekarniach, które wyrabiają je bez stosowania głęboko mrożonego ciasta. Będzie nieco drożej, ale o wiele przyjemniej!
Źródła
- European Food Safety Authority (EFSA), Scientific Opinion on the safety of L-cysteine (E 920) as a food additive, EFSA Journal, 2010.
- Rozporządzenie (WE) nr 1333/2008 Parlamentu Europejskiego i Rady z dnia 16 grudnia 2008 r. w sprawie dodatków do żywności.
- The Vegetarian Resource Group (VRG), L-Cysteine in Bread Products Still Mostly Sourced from Human Hair, 2013.
- European Commission, Food Additives Database – E 920 L-cysteine.
- US Food and Drug Administration (FDA), Everything Added to Food in the United States (EAFUS), L-cysteine.
- INN Poland, Pieczywo, przy produkcji którego „stosuje się ludzkie włosy”, straszy nad Wisłą, 2016.
💬 KOMENTARZE
Możliwość dodawania komentarzy jest ograniczona tylko do 🔑 zalogowanych użytkowników!