Przejdź do treści

Zwalczaj komary, a nie własne zdrowie! Naturalne sposoby na komary

Komary, a konkretnie ich osobniki płci żeńskiej, mogą okazać się dla człowieka zarówno uciążliwe, jak i bardzo niebezpieczne. Pomimo, iż przenoszone przez nie choroby są w Polsce prawdziwą rzadkością, to w efekcie przebicia się komara przez skórę, niektóre osoby wrażliwe mogą są być narażone na utratę zdrowia i życia
Teaser Media
Image
Komar
W Polsce występuje blisko 50 gatunków komarów. Część z nich żeruje na ludziach, inne z kolei preferują krew zwierząt. Ludzką krwią, ze względu na zawartość w niej cennego białka, odżywiają się samice komarów, które przekłuwają w tym celu skórę i wpuszczają do naszego ciała substancję zapobiegającą krzepnięciu krwi. Wówczas pojawia się czerwonawa, zazwyczaj swędząca krosta, która samoistnie znika po kilku dniach. Samice komarów nie tylko zadają nam bolesne ukąszenia, lecz także przenoszą wiele niebezpiecznych drobnoustrojów, które mogą wywoływać poważne choroby, także u ludzi.

Owady te potrafią wyczuć ludzką obecność z bardzo dużej odległości. Zwierzęta i ludzie przywabiają je głównie dwutlenkiem węgla w wydychanym powietrzu. Niektóre gatunki komarów potrafią wyczuć tą substancję z odległości kilkudziesięciu kilometrów. Zwabia je również zapach ludzkiego potu, a konkretnie zawarte w nim kwas mlekowy i amoniak.

Ciężkie reakcje alergiczne na ukąszenie komara

Choć w naszym kraju komary generalnie nie przenoszą groźnych chorób, to bliskie spotkanie z nimi może być niebezpieczne dla osób szczególnie wrażliwych, zwłaszcza dzieci, a także osób starszych i alergików. W przypadku przebicia się przez skórę – nawet pojedynczego komara - może u nich dojść do zagrażającego życiu wstrząsu anafilaktycznego − zaczynającego się np. od obrzęku wargi, następnie obrzęku przełyku i tchawicy z towarzyszącymi temu trudnościami w oddychaniu, a także z gwałtownym spadkiem ciśnienia tętniczego i poważnymi zaburzeniami akcji serca. U osób pogryzionych przez komary mogą wystąpić także objawy ogólne w postaci wysypki na całym ciele i świądu.

Popularne środki na komary zagrażają naszemu zdrowiu!

Większość z nas chroni się przed komarami za pomocą repelentów w formie sprayów, płynów lub kremów. Popularnymi sposobami walki z komarami są również świece, spirale i kadzidełka wydzielające odstraszający dym. W pomieszczeniach zamkniętych powszechnie stosuje się włączane do gniazdka aparaty z bezwonnym preparatem zabijającym owady - elektrofumigatory, a także aparaty ultradźwiękowe. Niestety niemalże te wszystkie preparaty i urządzenia trują nie tylko komary, ale również ludzi. Większość środków zwalczających i odstraszających komary zawiera toksyczny DEET. Substancja ta została opracowana po raz pierwszy przez amerykańskie wojsko podczas II wojny światowej. DEET klasyfikowany jest jako produkt bardzo szkodliwy dla zdrowia (kategoria IV – toksyczność ostra) i ekstremalnie drażniący oczy i drogi oddechowe. Jego bezpieczeństwo stosowania szacuje się na około 50%, co oznacza, że powinno się z nim obchodzić bardzo ostrożnie. W jednym z przeprowadzonych badań niemalże 12% osób stosujących repelenty zawierające DEET skarżyło się na ich negatywny wpływ na zdrowie, a niektóre z nich wymagały natychmiastowego leczenia. Coraz więcej naukowców alarmuje, że DEET (N,N-Dietylo-m-toluamid) wywołuje bardzo toksyczne działanie na ludzki układ nerwowy. W niektórych przypadkach DEET może wywołać całkowity paraliż i uszkodzenie mózgu! Prof. Włodzimierz Urbaniak, chemik Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu, jednoznacznie potwierdza, że DEET może bardzo niekorzystnie wpływać na ludzki układ nerwowy! Zgodnie z dyrektywą Komisji Europejskiej (2010/51/UE z dnia 11.08.2010 r.), stosowanie repelentów, których składnikiem aktywnym jest DEET, jest surowo zabronione w przypadku noworodków do 2. miesiąca życia. Nie wolno go również stosować u kobiet ciężarnych, gdyż stwarza on poważne zagrożenie uszkodzenia płodu. Stosowanie tego typu repelentów powinno być również ograniczone u dzieci poniżej 12. roku życia. Producenci jasno ostrzegają, iż preparaty na komary zawierające DEET powinno się używać maksymalnie dwa razy w ciągu jednej doby, gdyż pozostawiona na skórze substancja, wnika do ludzkiego organizmu siejąc spustoszenie w układzie nerwowym. Na opakowaniach preparatów zawierających DEET jasno widnieje instrukcja, wskazując na konieczność dokładnego zmycia środka ze skóry pod bieżącą wodą zaraz po powrocie do domu. Niestety, o czym producenci w ogóle nie wspominają, repelenty te, przenikają do ludzkiego organizmu w trybie natychmiastowym, jeśli wcześniej stosowane były kremy, olejki, oliwki, bądź preparaty do opalania. Repelentów zawierających DEET absolutnie nie powinno się nanosić na skórę wraz z innymi substancjami o aktywności farmakologicznej, gdyż może to nasilić ich wchłanianie. N,N-dietylo-m-toluamid zwiększa toksyczność innych insektycydów, głównie karbaminianów. Podobnie niebezpieczne dla ludzkiego zdrowia są spirale, świecie i większość innych wynalazków, których celem jest odstraszanie lub zwalczanie komarów. Najbezpieczniejszym dla naszego zdrowia sposobem walki z komarami, jest stosowanie naturalnych substancji, których te owady nie znoszą, podczas gdy dla człowieka są one zupełnie nieszkodliwe.

Naturalne sposoby na komary

Na całe szczęście istnieją naturalne metody walki z brzęczącymi krwiopijcami, co pozwala nam w pełni chronić nasze zdrowie przed skutkami ubocznymi stosowania niebezpiecznej i kontrowersyjnej chemii.Ubrania, kosmetyki, pot - Należy wiedzieć o tym, że komary są przyciągane przez pewne zapachy i kolory. W szczególności, aby ich nie prowokować warto unikać perfum oraz kosmetyków o kwiatowych i owocowych zapachach. Kolor naszych ubrań ma również duże znaczenie – lepiej wybierać jasne kolory, oczywiście za wyjątkiem jaskrawych barw, takich jak żółta, które przyciągną muszki i pszczoły. Najbardziej jednak komary przyciąga nasz pot, dlatego – jeśli na zewnątrz roi się od brzęczących krwiopijców - przed wyjściem z domu warto wziąć prysznic.Czosnek i cebula – Spożywanie dużych ilości czosnku i cebuli skutecznie odstraszy od nas głodne samice komarów, gdyż warzywa te zmieniają zapach ludzkiego potu. Ta metoda ma jednak jedną, lecz za to bardzo poważną wadę: również ludzie będą się od nas trzymali na dystansie!Witamina B6 – Jej spożywanie, podobnie jak cebula i czosnek, zmienia zapach naszego potu, co skutecznie dezorientuje komary.Olejki eteryczne – Komary nie znoszą niektórych zapachów. Bardzo skutecznie odstraszają je następujące olejki eteryczne: kokosowy, sosnowy, migdałowy, cytrynowy, cynamonowy, waniliowy, eukaliptusowy. Można z nich przygotować specjalny. Na ich bazie można sporządzić naturalny repelent do spryskiwania naszego ciała. Jak to zrobić? Otóż do butelki z atomizerem wystarczy wlać szklankę wódki oraz 20-40 ml wybranego olejku, po czym należy porządnie wymieszać zawartość. Sporządzonym w ten sposób preparatem należy spryskać ciało w miejscach, które są narażone na atak krwiopijców. Stosując olejki należy uważać, aby nie zabrudzić ubrań, ponieważ plamy po nich mogą okazać się bardzo ciężkie do sprania. Również rozpylenie olejków eterycznych przy użyciu stosowanych w aromaterapii kominków skutecznie zdezorientuje i odstraszy komary.Rośliny – Komary nie znoszą niektórych roślin i trzymają się z dala od następujących gatunków: bazylia, mirt, kocimiętka, mięta, pelargonia, bodziszek cuchnący oraz plektrantus koleusowaty. W pełni komarowego sezonu warto je mieć zawsze przy sobie, a przynajmniej ich liście, którymi oczywiście można przecierać całe ciało. Z liści wydobywają się bowiem silne olejki eteryczne, które skutecznie odstraszają komary. Szczególnie efektywny w walce z krwiopijcami okazuje się być bodziszek cuchnący, znany także jako "anginka", który po przetarciu liści wydziela bardzo intensywne olejki eteryczne.Ocet – Ocet, dzięki swojej silnej i charakterystycznej woni, bardzo skutecznie odpędza komary. Bezcenne w walce z komarami okazuje się postawienie gąbki nasączonej octem przy łóżku lub na parapecie przy otwartym oknie. Octem możemy także wysmarować części naszego ciała, które są narażone na atak krwiopijców.
Spodobał Ci się artykuł? Podziel się nim ze znajomymi!