Chłopiec opisał swoją śmierć w poprzednim życiu – znał fakty dostępne tylko wojsku
Niektóre historie wywołują jedynie chwilowy dreszcz. Inne – zostają z nami na długo, bo naruszają granice tego, co uważamy za możliwe. Przypadek Jamesa Leiningera należy do tej drugiej kategorii. Mały chłopiec, który w wieku dwóch lat zaczął śnić o ognistym upadku samolotu i cierpieniu, którego nie sposób zrozumieć w tym wieku, nie tylko zaskoczył swoich bliskich, ale też wstrząsnął środowiskiem naukowym. Bo to nie była zwykła dziecięca fantazja. James znał nazwiska, techniczne szczegóły maszyn, dokładne lokalizacje bitew morskich i lotniskowców z czasów II wojny światowej. Jego wypowiedzi były tak precyzyjne, że ojciec – z początku sceptyczny – rozpoczął wielomiesięczne śledztwo, które doprowadziło go do prawdziwego człowieka: Jamesa Hustona Jr., amerykańskiego pilota zestrzelonego w 1945 roku.
Wszystko, co chłopiec opowiadał, wydawało się niemożliwe – aż zaczęło się potwierdzać. I to nie w bajkach, ale w oficjalnych dokumentach wojskowych. Czy James Leininger rzeczywiście mógł być reinkarnacją człowieka, który zginął kilkadziesiąt lat wcześniej? A jeśli nie – to jak wyjaśnić jego wiedzę, emocje i pamięć o życiu, które teoretycznie nie należało do niego?
Oto historia, która zmusza do refleksji – i rodzi pytania, na które nauka wciąż nie potrafi udzielić jednoznacznej odpowiedzi.
Dziecko, które wiedziało zbyt wiele
James Leininger urodził się 10 kwietnia 1998 roku w San Mateo w Kalifornii. Od najmłodszych lat wykazywał niezwykłe zainteresowanie samolotami wojennymi. W wieku zaledwie dwóch lat zaczął mieć powtarzające się koszmary. Krzyczał przez sen, że jego samolot płonie, że nie może się wydostać z kokpitu, że "Japończycy strzelają". James opowiadał, że widzi, jak inni piloci wyskakują z samolotu, czyli katapultują się, ale on sam nie może się wydostać z kokpitu. Wspominał też o cierpieniu, którego doświadczał.
Rodzice – Bruce i Andrea Leininger – początkowo uznali to za dziecięce lęki. Ale szybko zauważyli, że James zna słowa i pojęcia, których nie mógł znać: „katapulta”, „Corsair”, „napęd śmigłowy”. Twierdził, że był pilotem myśliwca, który wystartował z lotniskowca. Gdy zapytali, kto zestrzelił jego samolot, odpowiedział bez wahania: „Japończycy”.
Słowa chłopca
James w wieku czterech lat powiedział ojcu:
„Zginąłem, bo samolot się zapalił. Wpadłem do wody i nie mogłem się wydostać”.
Gdy zapytano go, kim był, odpowiedział:
„Byłem Jamesem. Tym, który latał. Ale teraz jestem inny James.”
W wywiadzie jako nastolatek stwierdził:
„To było jak sen, który pamiętasz z innego życia. Wiem, że to byłem ja. Ale nie potrafię już sobie wszystkiego przypomnieć”.
Druga wojna światowa oczami dziecka
James wykazywał nie tylko ogólną wiedzę o samolotach z czasów II wojny światowej – potrafił też wskazywać konkretne techniczne różnice, których nie znał żaden rówieśnik. Na przykład twierdził, że samolot Corsair
„ma problem z oponami przy lądowaniu”
,co rzeczywiście było znanym problemem technicznym tej maszyny. Rodzice twierdzili, że nigdy nie oglądali z nim dokumentów o wojnie ani nie czytali mu książek o samolotach bojowych z tamtego okresu.
Kiedy odwiedzili muzeum lotnictwa, James z zaskakującą pewnością podchodził do eksponatów i nazywał je poprawnie: Corsair, Wildcat, Mustang. Zainteresowanie nie ograniczało się do maszyn – chłopiec potrafił wskazać na mapie rejon bitwy o Chichi-jimę i powiedzieć, że to właśnie tam „wpadł do wody”.
Dodatkowo, podczas jednego ze spacerów po plaży, zebrał kilka muszelek i ustawił je w linii, mówiąc:
„Tak ustawialiśmy samoloty na pokładzie”.
Rodzice byli poruszeni – nie tylko formą wypowiedzi, ale i kontekstem.
Choć wiele osób uważało to za dziecięcą fantazję, każdy z takich szczegółów był później potwierdzany w dokumentach, filmach archiwalnych i świadectwach weteranów. Rodzina podkreślała, że James nigdy nie znał tych faktów wcześniej, a jego wypowiedzi pojawiały się spontanicznie – bez wcześniejszego pytania czy zachęty.
Imiona, miejsca i fakty
James mówił, że jego samolot to Corsair, a jednostką był pokład USS Natoma Bay. Wymieniał imię kolegi – Jack Larsen – i nazwisko Huston. Mówił także, że jego imię brzmiało James. Bruce Leininger, zaintrygowany precyzją tych informacji, rozpoczął prywatne śledztwo. Udało mu się ustalić, że naprawdę istniał pilot o imieniu James M. Huston Jr., który służył w eskadrze lotniskowca USS Natoma Bay i zginął 3 marca 1945 roku w okolicach japońskiej wyspy Chichi-jima. Jack Larsen również figurował na liście załogi. Wszystko to zostało potwierdzone w oficjalnych archiwach Marynarki Wojennej USA.
Rysunki i wspomnienia
James jako kilkulatek tworzył liczne rysunki przedstawiające samoloty w ogniu, katastrofy lotnicze i morze. Na jednym z nich napisał: „James 3”. Zapytany o znaczenie, odpowiedział ojcu: „Jestem trzecim Jamesem. Ten pierwszy to James Huston, ty jesteś drugi, a ja trzeci”.
Bruce Leininger dotarł do dokumentów wojskowych, które potwierdzały, że Huston zginął dokładnie w sposób, jaki opisywał James: trafiony w silnik, eksplozja, uderzenie w wodę, śmierć bez możliwości ucieczki.
Zaskakujące było również to, jak bardzo James był emocjonalnie związany z tymi wspomnieniami. Na wieść o tym, że Huston miał zaledwie 21 lat, gdy zginął, chłopiec rozpłakał się bez wyraźnego powodu. Gdy oglądał stare nagrania wojenne, zachowywał się jak ktoś, kto wraca do znanych mu miejsc.
Spotkanie z rodziną z przeszłości
Rodzice Jamesa skontaktowali się z Ann Barron – siostrą Jamesa Hustona Jr. Kiedy przyjechali do niej, James rozpoznał nie tylko ją, ale też dom i wskazał przedmioty, które – jak twierdził – należały kiedyś do „ich babci”. Ann była wstrząśnięta.
„To było tak, jakby James wrócił do nas po kilkudziesięciu latach”
– powiedziała w jednym z wywiadów.
Po tym spotkaniu Ann zmieniła całkowicie swoje nastawienie. Wcześniej sceptyczna, stała się jedną z najbardziej przekonanych osób o autentyczności tej reinkarnacji. W rozmowie z prasą przyznała, że James „wiedział rzeczy, których nie mógł znać nikt spoza rodziny”.
Wsparcie nauki – badania dra Tuckera
Sprawą zainteresował się dr Jim Tucker z Division of Perceptual Studies przy University of Virginia, który prowadził badania nad dziećmi wykazującymi wspomnienia z rzekomych poprzednich żyć. Po przeanalizowaniu sprawy Jamesa Leiningera uznał ją - podobnie do przypadku Camerona Macauleya, za jedną z najbardziej zdumiewających historii, jakie dokumentował.
Tucker zwrócił uwagę, że James wykazywał klasyczne cechy takich przypadków: nagłe wspomnienia, intensywne emocje, wysoki poziom szczegółowości i zanik wspomnień w późniejszym dzieciństwie. Zauważył również, że takie dzieci rzadko kłamią – a ich opowieści często pokrywają się z faktami, które można potwierdzić niezależnie.
Medialny rozgłos i kontrowersje
Po publikacji książki opisującej całą historię, James i jego rodzice pojawili się w programach: ABC Primetime, CNN, Dateline NBC. Opinie publiczne były podzielone. Jedni uznali przypadek Jamesa za najmocniejszy dowód na reinkarnację. Inni – że część informacji mogła zostać nieświadomie podsunięta przez rodziców. Jednak fakty pozostają: wiele informacji było niedostępnych publicznie, a sam James nie miał do nich dostępu.
Niektórzy naukowcy wskazywali, że podświadoma sugestia mogła odegrać rolę, ale przyznawali też, że precyzja niektórych szczegółów pozostaje tajemnicą. Dla wielu była to historia granicząca z niemożliwym – a jednocześnie zbyt dobrze udokumentowana, by ją całkowicie zignorować.
Kim jest dzisiaj?
James Leininger dorósł i nie został pilotem. Zajął się studiami z zakresu psychologii i sztuki. Choć jego wspomnienia z dzieciństwa się zatarły, nigdy nie zaprzeczył swoim przeżyciom. W jednym z ostatnich wywiadów powiedział:
„Nie muszę nikogo przekonywać. Wiem, co pamiętałem. To była moja prawda.”
Nie wraca dziś często do tych wspomnień. Uważa, że dzieciństwo było wyjątkowe, ale teraz skupia się na teraźniejszości. Reinkarnacja? –
„Nie wiem, czym dokładnie była ta pamięć, ale wiem, że wtedy to czułem. Dziś to już przeszłość”.
Źródła
- Bruce & Andrea Leininger – Soul Survivor, Grand Central Publishing, 2009
- Dr Jim Tucker – Division of Perceptual Studies, University of Virginia
- Wywiady: ABC News Primetime (2004), Dateline NBC (2006), CNN Larry King Live (2006)
- Archiwa Marynarki USA dotyczące USS Natoma Bay i Jamesa M. Hustona Jr.
- Wypowiedzi Ann Barron z dokumentacji medialnej
Dodaj komentarz