Zvíkov: czeski zamek, którego boją się nawet zwierzęta!
Na skalistym cyplu, gdzie Wełtawa spotyka się z Otawą, wznosi się zamek Zvíkov – budowla, którą Czesi nazywają „królem zamków”. Już sam widok masywnych murów i gotyckich wież budzi respekt, ale to nie tylko architektura przyciąga tu turystów. Od stuleci krążą legendy o duchach, klątwach i dziwnych zjawiskach, które sprawiają, że Zvíkov jest jednym z najbardziej tajemniczych miejsc w Europie.
Od królewskiej twierdzy do ruin i odbudowy
Początki zamku sięgają XIII wieku. Za panowania Wacława I i jego syna Przemysła Ottokara II powstały najważniejsze elementy fortyfikacji, w tym potężna wieża Hlízová, znana też jako Markomanka. Zamek miał strategiczne położenie i szybko zyskał znaczenie polityczne. Gdy na tronie zasiadł Karol IV, Zvíkov pełnił szczególną rolę – zanim powstał Karlštejn, to właśnie tutaj przechowywano czeskie klejnoty koronne.
Burzliwa historia Czech odcisnęła swoje piętno na twierdzy. W 1429 roku husyci oblegali ją przez cztery miesiące, ale nie zdołali zdobyć. W czasie wojny trzydziestoletniej sytuacja była gorsza – w 1622 roku Zvíkov został zajęty i złupiony przez wojska habsburskie. W kolejnych stuleciach zamek popadał w ruinę, a w XIX wieku część murów osunęła się do rzeki. Dopiero rodzina Schwarzenbergów przeprowadziła szeroką renowację, dzięki której obiekt odzyskał dawną świetność.
Dziś Zvíkov jest otwarty dla zwiedzających. Zachwyca gotycką kaplicą św. Wacława z XV-wiecznymi malowidłami, monumentalnymi murami i dziedzińcem, z którego roztacza się widok na rzeki. Ale to nie tylko zabytek – to również miejsce, które od pokoleń owiane jest aurą niewyjaśnionych zjawisk.
Rarášek – duch psotnik
Najbardziej znana legenda związana z zamkiem opowiada o psotnym duchu zwanym Zvíkovský rarášek. Według podań zamieszkuje on wieżę Markomankę i od stuleci płata figle tym, którzy wejdą w jego rewir. Rarášek miał przemieszczać przedmioty, chować narzędzia, a nawet popychać ludzi. Niektórzy twierdzili, że to on odpowiada za dziwne awarie sprzętu – zarówno dawniej, jak i współcześnie.
Legenda o rarášku była tak silna, że zainspirowała pisarzy i artystów. W XIX wieku Ladislav Stroupežnický napisał komedię „Zvíkovský rarášek”, w której figlarne bóstwo stało się głównym bohaterem. Do dziś duch jest symbolem zamku, a jego wizerunek można spotkać w przewodnikach i materiałach turystycznych.

Klątwa noclegu i inne duchy
Opowieści o Zvíkowie nie kończą się na rarášku. Jedna z najbardziej mrocznych legend mówi o klątwie noclegu. Każdy, kto odważy się spędzić noc w wieży Markomance, ma umrzeć w ciągu roku. Choć nie ma żadnych potwierdzonych przypadków, historia ta od wieków odstrasza śmiałków. Przewodnicy chętnie powtarzają tę opowieść, a sama wieża uchodzi za jedno z najbardziej złowrogich miejsc w Czechach.
Inne podania mówią o Białej Damie, kobiecej postaci w długiej sukni, którą widywano na schodach i w korytarzach zamku. Towarzyszyć jej miał płacz lub nagłe, niewytłumaczalne ochłodzenie powietrza. Spotykano także widma bez głowy, które według ludowych opowieści miały być duchami rycerzy poległych w obronie twierdzy.
Ludowy folklor wprowadza też motyw psów o ognistych oczach, rzekomo strzegących podziemnego przejścia prowadzącego z zamku do pobliskiej kaplicy. Choć nigdy nie znaleziono takiego tunelu, opowieść ta przetrwała w lokalnych podaniach i dodaje zamkowi jeszcze więcej tajemniczości.
Dziwne zachowanie zwierząt i liczne awarie sprzętu
Jednym z najciekawszych elementów opowieści o Zvíkowie są relacje dotyczące zwierząt. Wielu świadków twierdziło, że psy i konie w pobliżu wieży Markomanki stają się niespokojne – odmawiają wejścia do środka, szarpią się, szczekają, wyją, lub rżą bez powodu. Zwierzęta często reagują na bodźce niedostrzegalne dla ludzi, dlatego dla niektórych jest to dowód na obecność „czegoś”, czego ludzkie oko nie widzi.
Współczesne opowieści wzmacniają także relacje ekip filmowych, które korzystały z zamku jako planu zdjęciowego. Operatorzy opowiadali o niewyjaśnionych awariach sprzętu. Kamery miały nagle przestawać działać, obraz przybierał dziwne barwy, a część nagrań po prostu znikała. Zdarzało się to szczególnie w Koronnej Sali, gdzie – według lokalnych przewodników – rarášek najbardziej daje się we znaki.
Wielu turystów wspomina, że próby sfotografowania wnętrz kończą się fiaskiem: obrazy wychodzą zamglone, prześwietlone, a czasem urządzenie odmawia posłuszeństwa. Co ciekawe, problemy te pojawiają się zwykle w tych samych miejscach, w których od wieków krążą opowieści o duchach

Miejsce między historią a legendą
Zvíkov nie jest jedynym czeskim zamkiem, który obrosły mroczne opowieści. Wspomnieć warto także o zamku Houska – warowni znanej jako „brama do piekieł”. Tamtejsze legendy mówią o otchłani prowadzącej do innego świata i dziwnych stworach, które miały się z niej wydobywać. Razem Zvíkov i Houska tworzą duet miejsc, które od wieków budzą grozę i fascynację, a każdy zamek na swój sposób stał się częścią czeskiej mitologii.
Zvíkov jest wyjątkowym przykładem miejsca, gdzie twarda historia przeplata się z bogatym folklorem. Z jednej strony mamy średniowieczną twierdzę o ogromnym znaczeniu dla czeskiej państwowości. Z drugiej – opowieści o duchach, klątwach i dziwnych zjawiskach, które wrosły w to miejsce tak mocno, że trudno je od niego oddzielić.
Dla jednych są to tylko ludowe podania, dla innych – dowody na istnienie sił, których jeszcze nie rozumiemy. Pewne jest jedno: kto raz odwiedzi Zvíkov, długo nie zapomni atmosfery tego zamku. A jego legendy zapewne będą powtarzane jeszcze przez wiele, wiele pokoleń.
Źródła
- Národní památkový ústav – oficjalne opracowania o historii zamku Zvíkov
- Visit Czechia – narodowy portal turystyczny
- Jižní Čechy – oficjalny portal regionu
- Wikipedia – hasło „Zvíkov Castle”
- Czech Center Museum Houston – artykuły o legendach i folklorze
- Příbram.cz – relacje o awariach sprzętu i komentarze kasztelana Aleša Kadlčáka
- Hrady.cz – serwis o czeskich zamkach i legendach
💬 KOMENTARZE
Możliwość dodawania komentarzy jest ograniczona tylko do 🔑 zalogowanych użytkowników!