Kamera monitoringu nagrała ducha (FILM)? Tajemnicza poświata poruszała się. "Urządzenia w kuchni włączyły się, trzaskały drzwi"

Do bardzo tajemniczego zdarzenia doszło w 2016 roku w Głogowie. Pomimo upływu lat, to niezwykłe zjawisko wciąż intryguje badaczy sił nadprzyrodzonych i może przyprawiać o gęsią skórkę. Badacze zjawisk paranormalnych są pewni, że tamtejszy monitoring zarejestrował wówczas tajemniczą zjawę. Tak również twierdzą świadkowie niecodziennych zdarzeń, które od lat mają miejsce w okolicach „Oberży pod szybem”. Czym jest biała poświata, która pojawia się na nagraniach monitoringu? Czy to duch zamordowanego właściciela pobliskiej stacji paliw?

Panie Małgorzata i Ewa, będące wówczas pracownicami "Oberży pod szybem" nazwały ducha imieniem Andrzej. Z ich relacji wynika, że duch potrafił włączać kuchenne urządzenia, a nawet trzaskać drzwiami.

Z dostępnych publicznie informacji wynika, iż nagranie z rzekomą zjawą zostało poddane specjalnym testom. Zdaniem ekspertów materiał jest w pełni autentyczny i w żaden sposób nie został poddany jakimkolwiek manipulacjom, co oznacza, że przy nagraniu nikt w żaden sposób nie majstrował.

Tajemnicze nagranie z Głogowa

W okolicy oberży doszło tam do morderstwa

Wszystkie pracownice "Oberży pod szybem" wiedziały, że nieopodal pobliskiego kopalnianego szybu miały miejsce bardzo nietypowe zjawiska. Świadkami zjawisk paranormalnych były w szczególności kobiety pracujące na nocnej zmianie. Zdarzały się tam sytuację, których nie da się w żaden logiczny sposób wytłumaczyć. Zgodnie z opowiadaniami kobiet, dziwne wydarzenia mogły być w jakiś tajemniczy sposób powiązane z nagłą śmiercią właściciela pobliskiej stacji paliw, który został tam brutalnie zamordowany. Nagranie, na którym można zaobserwować białą poświatę, wskazuje miejsce, gdzie mężczyzna miał zwyczaj parkować swoje auto.

Oprócz wspomnianych wyżej okolic stacji paliw, do niewytłumaczalnych zjawisk dochodziło również w kopalnianym barze, który mieści się kilkadziesiąt metrów od "Oberży pod szybem".

Pani Małgorzata wspomina (źródło 1):

Gdy tam pracowałam, myślałam, że coś ze mną jest nie tak. Pewnej nocy wyraźnie czułam dotyk zimnej ręki na nodze. Wtedy uciekłam z krzykiem z zaplecza i więcej tam nie wchodziłam. Koleżanka uwierzyła mi dopiero wtedy, gdy sama się przestraszyła. Przed północą chciała zrobić w biurze raport kasowy. Usłyszała, jak ktoś siada na fotelu. Spojrzała, ale nikogo tam nie było. Uciekła, gdy fotel sam się obrócił.

Kamera może zarejestrować więcej, niż ludzkie oko?

Nikt nie wie kim jest rzekomy duch widoczny na słynnym nagraniu z Głogowa. Czyżby kamera widziała więcej nić człowiek? Być może w specyficznych okolicznościach rzeczywiście takie urządzenia są w stanie zobaczyć więcej niż ludzkie oko. Możliwe jest również to, że gdy duch się pojawił w zasięgu kamery, w okolicy nie było żadnych świadków jego obecności. Tak czy inaczej, nagranie z Głogowa daje sporo do myślenia, bo na widok tajemniczej zjawy nawet osoby nie wierzące w siły nadprzyrodzone zaczynają się zastanawiać czy rzeczywiście wszystko już wiedzą na temat otaczającego je świata.

Zjawiska nadprzyrodzone określane są również jako paranormalne, nadnaturalne, parapsychologiczne, parapsychiczne. Jak dotąd, ich istnienie nie zostało naukowo udowodnione, a zajmują się nimi parapsychologowie. Istnieje pewna hipoteza, zgodnie z którą dookoła nas dzieją się niesłychane rzeczy, o których nie możemy mieć bladego pojęcia z bardzo prostego powodu: nasze zmysły fizyczne są niesłychanie ograniczone i rejestrujemy jedynie malutką cząstkę otaczającego nas świata. Tylko osoby ze szczególnie zaostrzonymi zmysłami są w stanie dostrzec, usłyszeć, poczuć nieco więcej niż przeciętny człowiek, ale takich ludzi jest na świecie bardzo mało.

Bibliografia:

1 - Głogów Nasze Miasto - Duch na stacji paliw i w „Oberży pod szybem? (FILM).