Nowa choroba atakuje w Tanzanii - Ludzie wymiotują krwią i umierają w ciągu kilku godzin!
Jak ostrzegają epidemiolodzy, wróżbici i Światowa Organizacja Zdrowia, koronawirus SARS-CoV-2 to dopiero początek naszych problemów. Także Bill Gates zapowiedział, że czeka nas tak zwana choroba X, która może być katastrofalna w skutkach dla światowej populacji. Czyżby już teraz nadszedł ten moment? Miejmy nadzieje, że to, co w tej chwili dzieje się w Tanzanii, szybko zostanie opanowane przez tamtejsze władze, a nieznany wirus nie spowoduje kolejnej globalnej pandemii.
Tajemnicze przypadki w Tanzanii – Nie wiadomo co to za choroba
Jak donoszą zagraniczne media, Tanzania zaczyna się zmagać z tajemniczym wirusem, który rzekomo jest w stanie zabijać w błyskawicznym tempie.
W Tanzanii kolejne osoby umierają z powodu nieznanej choroby. Objawy to m.in. wymiotowanie krwią, a zgon następuje już po kilku godzinach! Nieznany patogen zabił już w Tanzanii 15 osób, a hospitalizowanych zostało 50 pacjentów (źródło 1).
Felista Kisandu, dyrektor medyczny dystryktu Chunya w Mbeya, uspokaja, że nowy wirus nie jest jeszcze powszechny w kraju. Podobno przypadki infekcji jak dotąd odnotowano tylko w jednym oddziale administracyjnym Ifumbo. To właśnie Kisandu powiadomiła zagraniczne media o problemie i przekazała informacje o nieznanej chorobie. Oświadczyła również, że obecnie testowane są próbki lokalnej wody i krwi pacjentów pod kątem śladów zanieczyszczenia rtęcią. Zgodnie z wypowiedzią lekarki, wstępne badania kliniczne wykazały, że zainfekowani, głównie mężczyźni, cierpieli na wrzody żołądka i problemy z wątrobą.
Zupełnie nie wiadomo co jest powodem tajemniczej choroby w Tanzanii. Jak dotąd można snuć jedynie przypuszczenia. Urzędnicy rządowi stwierdzili, że podobne objawy występowały w regionie w 2018 roku, kiedy chorzy mieli wysoką gorączkę, nudności i wymiotowali krwią.
Tanzania nie boi się chorób – Lekarka zawieszona w obowiązkach za sianie paniki
Po wypowiedziach dr Kisandu, minister zdrowia Dorothy Gwajika nakazała jej zawieszenie. Powodem tej decyzji było niepotrzebne sianie paniki wśród mieszkańców. Minister zdrowia wezwał ludzi do zachowania spokoju i obiecał wkrótce dostarczyć dalsze informacje. W rzeczywistości tamtejszy rząd znany jest z kompletnego lekceważenia chorób, powołując się na wsparcie Boga. Jak się okazuje, religijne władze Tanzanii negują wszelkie choroby i wiążące się z nimi zagrożenie epidemiczne. Tanzania tego typu zagrożeń się nie boi. Warto wspomnieć, iż tamtejszy prezydent wstrzymał zamówienie szczepionek i program szczepień związany z epidemią koronawirusa.
Tanzańczycy są przekonani, że cały kraj jest chroniony przez Boga i to w zupełności wystarczy. Władze przestały zgłaszać dane dotyczące liczby zakażeń koronawirusem w połowie 2020 roku.
Warto dodać, że Tanzania jest jednym z nielicznych krajów na świecie, które nie wprowadziło dla podróżujących z Polski restrykcji w postaci obowiązkowego negatywnego wyniku testu na koronawirusa czy konieczności poddania się izolacji po przylocie.
Gdy niemalże wszystkie afrykańskie kraje podjęły w odpowiednim momencie środki ostrożności niezbędne w walce z pandemią COVID-19, Tanzania od samego początku stanowiła bardzo przykry wyjątek. Prezydent odmówił zamykania kościołów, meczetów i innych miejsc publicznych spotkań, takich jak puby i restauracje (źródło 2). Zakwestionował dokładność testów przeprowadzanych przez państwowe laboratoria. Zawiesił kierownika laboratorium i zwolnił wiceministra zdrowia, nakazując Ministerstwu Zdrowia i innym agencjom, aby nie otrzymywały środków ochrony osobistej od dawców!
Bibliografia:
1 - The Sun - HELL ON EARTH Horror mystery illness where victims ‘vomit blood’ and ‘die within hours’ kills 15 and leaves 50 critical in Tanzania;
2 - VOA - Tanzania Says Virus Defeated Through Prayer, but Fears Grow.