Przejdź do treści

Czy to dowód na reinkarnację? "Ożyła" po śmiertelnym wypadku i przypomniała sobie poprzednie życie!

Jej historia do dziś fascynuje zarówno badaczy, jak i zwolenników duchowych tajemnic. Dorothy Eady, znana w Egipcie jako Omm Sety, od dziecka była przekonana, że jej dusza nie należy do współczesności. Uważała, że w poprzednim życiu była kapłanką w Świątyni Setiego I i kochanką faraona. Niezwykłe sny, szczegółowa wiedza o Egipcie oraz zaskakująca intuicja archeologiczna sprawiły, że wielu zaczęło zadawać pytanie: czy to możliwe, że wspomnienia Dorothy są śladem prawdziwej reinkarnacji?
  • Czy reinkarnacja to fakt? Tajemniczy przypadek Dorothy Eady
    Caption
    Czy reinkarnacja to fakt? Tajemniczy przypadek Dorothy Eady

W historii badań nad starożytnym Egiptem nie brak postaci nietypowych, lecz żadna nie wzbudziła tylu emocji, co Dorothy Eady. Brytyjka, która po osiedleniu się w Egipcie przyjęła imię Omm Sety, pozostaje do dziś symbolem zagadki na styku nauki, duchowości i wierzeń w reinkarnację. Jej życie pełne było niezwykłych zdarzeń, a wspomnienia, które uważała za dowody swojego wcześniejszego wcielenia, poruszają wyobraźnię badaczy i czytelników do dziś.

Upadek ze schodów i początek niezwykłej historii

Dorothy Eady urodziła się w 1904 roku na londyńskich przedmieściach. Gdy miała trzy lata, niefortunnie spadła ze schodów. Lekarz uznawał ją za martwą, aż do momentu, gdy się ocknęła i zaczęła się bawić jakby nic strasznego się nie wydarzyło. Po odzyskaniu przytomności zachowanie dziewczynki zmieniło się radykalnie – zaczęła mówić o „innym domu” w Egipcie, za którym mocno tęskniła. W późniejszych wspomnieniach sama Eady mówiła:

„Lekarz stwierdził zgon, a gdy wrócił godzinę później, by zająć się ciałem, znalazł mnie przytomną i bawiącą się jakby nigdy nic”.

Od tego momentu Dorothy zaczęła opowiadać o snach i wizjach związanych z Egiptem. Zafascynowana światem faraonów, godzinami przeglądała ilustracje w książkach, a gdy w wieku siedmiu lat zobaczyła zdjęcie świątyni w Abydos, miała powiedzieć ojcu: 

„To jest mój dom – ale gdzie są ogrody?”.

British Museum i pierwsze „rozpoznanie”

Kluczowym doświadczeniem był dla niej wyjazd do British Museum. Gdy znalazła się w salach egipskich, ku zdumieniu rodziców całowała stopy posągów i objęła gablotę z mumią, krzycząc:

„Zostawcie mnie tutaj, jestem wśród swoich!”.

Takie zachowania, trudne do wyjaśnienia racjonalnie u kilkuletniego dziecka, pogłębiały przekonanie rodziny, że Dorothy przeżywa coś niezwykłego. Jedni interpretowali to jako dowód reinkarnacji, inni – jako oznakę mediumicznych zdolności czy nawet opętania.

Pasja do Egiptu i droga do Abydos

Dorothy dorastała w Anglii, ale coraz bardziej wciągała się w studiowanie historii starożytnego Egiptu. Hieroglify przychodziły jej łatwo, jakby – jak sama twierdziła – „przypominała sobie” to, co już znała. W latach 30. poślubiła Egipcjanina, z którym zamieszkała w Kairze. Zyskała tam przydomek Omm Sety, czyli „matka Setiego”, od imienia swojego syna.

Po rozstaniu z mężem zamieszkała w Abydos, tuż obok Świątyni Setiego I. Pracowała jako asystentka egiptologów, sporządzała rysunki, pomagała w kopiowaniu inskrypcji, tłumaczyła teksty. Zyskała szacunek specjalistów – nie za swoje opowieści o przeszłych wcieleniach, lecz za rzetelną pracę.

Kapłanka Bentreshyt i dramatyczna historia

Według własnych relacji, Dorothy w poprzednim życiu była kapłanką o imieniu Bentreshyt. Jej rodzice oddali ją do świątyni Kom el-Sultan. Została konsekrowaną dziewicą, lecz zakochała się w faraonie Setim I. Z tego związku zaszła w ciążę, co miało sprowadzić na nią gniew kapłanów. W obawie przed konsekwencjami popełniła samobójstwo.

Choć nie sposób potwierdzić tej historii, Dorothy opowiadała ją z niezwykłą spójnością i szczegółowością, co fascynowało badaczy i dziennikarzy.

Próba w świątyni

Najbardziej znaną anegdotą jest „próba w świątyni”. Główny inspektor zabytków miał poprosić Omm Sety o opisanie malowideł w mroku, gdy ich szczegółów nie można było dostrzec gołym okiem. Według relacji, jej opis był zgodny z rzeczywistością i obejmował elementy nieopisane wcześniej w literaturze.

Czy to możliwe, że korzystała z wiedzy zaczerpniętej z mało znanych książek, czy też naprawdę miała dostęp do wspomnień sprzed tysięcy lat? Do dziś nie ma jednoznacznej odpowiedzi.

Inne trudne do wytłumaczenia okoliczności

Dorothy Eady przez całe życie opowiadała o wydarzeniach, które zdaniem wielu wykraczały poza zwykłą wiedzę pasjonatki starożytności. Jej wspomnienia i zachowania niekiedy zadziwiały nawet sceptycznie nastawionych archeologów. Jednym z przykładów była jej znajomość szczegółów związanych z kultem w Abydos. Eady miała twierdzić, że w czasach faraonów co roku wiosną odprawiano tam wielką procesję ku czci Ozyrysa, której trasa prowadziła przez świątynię Setiego I, aż do Osireionu. Gdy badacze sprawdzili starożytne teksty, okazało się, że rzeczywiście istniał opis takiego obrzędu – choć nie znajdował się on w żadnej z powszechnie dostępnych publikacji, które Dorothy mogła znać.

Dorothy wspominała też moment swojego pierwszego spotkania z faraonem Setim I w snach i wizjach:

„Zbliżył się do mnie i powiedział, że mnie zna. Poczułam się tak, jakbym czekała na niego całe życie”.

Innym razem miała stwierdzić z rozbrajającą szczerością:

„Nie studiuję historii starożytnego Egiptu. Ja ją pamiętam.”

Takie wypowiedzi przyciągały uwagę mediów i badaczy, którzy – choć sceptyczni wobec samej idei reinkarnacji – nie potrafili jednoznacznie wytłumaczyć źródeł jej wiedzy.

Reakcje naukowców

Choć akademicka egiptologia nigdy nie uznała Dorothy Eady za dowód reinkarnacji, wielu uczonych traktowało ją z szacunkiem. Współpracowała m.in. z Selimem Hassanem i Ahmedem Fakhrym. Jej znajomość starożytnych zwyczajów często okazywała się przydatna.

Niektóre źródła sugerują, że także inni znani badacze, tacy jak Kenneth Kitchen czy Nicholas Reeves, mieli słuchać jej sugestii, choć brak dowodów, że kiedykolwiek przyjęli jej relacje jako fakt naukowy.

Wiara, codzienność i legendy

Omm Sety żyła jak Egipcjanka – modliła się do dawnych bóstw, odprawiała rytuały, wierzyła w uzdrawiającą moc wód Osireionu. Znajomi wspominali, że kąpała się w świętym basenie, twierdząc, że w ten sposób leczy dolegliwości.

Opowieści o cudownych uzdrowieniach są częścią legendy, która narosła wokół jej życia. Faktem pozostaje, że do końca swoich dni była przekonana o prawdziwości własnych wspomnień. Zmarła w 1981 roku i została pochowana w Abydos – miejscu, które nazywała „swoim domem”.

Naukowa interpretacja czy dowód reinkarnacji?

Historia Dorothy Eady fascynuje do dziś, bo stoi na granicy racjonalnego wyjaśnienia i wiary w reinkarnację. Z jednej strony była pasjonatką, która od wczesnego dzieciństwa obsesyjnie zgłębiała Egipt, więc jej wiedza mogła być wynikiem wieloletnich studiów. Z drugiej – liczne anegdoty, których nie udało się racjonalnie podważyć, sprawiają, że wielu widzi w niej jeden z najmocniejszych przypadków sugerujących możliwość reinkarnacji.

Podsumowanie

Życie Dorothy Eady – Omm Sety – to historia o kobiecie, która całkowicie oddała swoje istnienie Egiptowi. Była zarazem rzetelną współpracowniczką archeologów, jak i mistyczką wierzącą w swoje poprzednie wcielenie. Niezależnie od tego, czy uznamy jej opowieść za dowód reinkarnacji, czy też za efekt niezwykłej wyobraźni i pasji, jedno jest pewne: jej legenda na trwałe zapisała się w historii egiptologii i do dziś inspiruje do zadawania pytań o granice pamięci, świadomości i ludzkiego ducha.

Źródła

  • Osman I., Osman E. H., Omm Sety’s Egypt: A Story of Ancient Mysteries, Secret Lives, and the Lost History of the Pharaohs, 1987.
  • Spencer J. H., Omm Sety’s Living Egypt: Surviving Folkways from Pharaonic Times, 1989.
  • Brier R., Egyptomania: Our Three Thousand Year Obsession with the Land of the Pharaohs, 2013.
  • Dorothy Eady (Omm Sety) – Oxford Dictionary of National Biography, 2004.
  • Dorothy Eady – Encyclopaedia Britannica, 2023.

💬 KOMENTARZE

Możliwość dodawania komentarzy jest ograniczona tylko do 🔑 zalogowanych użytkowników!