Prawdziwa historia – Kobieta obudziła się w równoległej rzeczywistości!
Wieloświatowa Interpretacja Mechaniki Kwantowej zakłada, że wszystko co może się zdarzyć, zdarza się na pewno w którejś z odnóg rzeczywistości, która przypomina wielkie, rozgałęziające się w każdej chwili drzewo życia.
Osobliwa historia kobiety, której życie już nigdy nie będzie takie jak kiedyś
16 lipca 2008 r. Lerina Garcia Gordo wstawiła na popularnym forum internetowym komentarz z prośbą o pomoc. 41-letnia wówczas Lerina poczuła absolutną bezradność wobec osobliwych zdarzeń, które drastycznie wstrząsnęły jej życiem. Hiszpanka była święcie przekonana, że najprawdopodobniej obudziła się w równoległej rzeczywistości. To, co zaszło tamtego feralnego poranka, nie mogło mieć jakiegokolwiek innego wyjaśnienia. Świat, w którym Lerina przebywała przed pójściem spać, był nieco podobny do naszego, ale życie 41-latki toczyło się w nim zupełnie inaczej. Zdaniem Leriny, te niespójności mogły tylko potwierdzać fakt, że rzeczywiście znalazła się ona w nieswoim świecie!
Czy istnieją równoległe światy - Historia tej kobiety może być dowodem ich istnienia!
Rankiem 16 lipca tuż po przebudzeniu Lerina stwierdziła, że jej prześcieradła mają kolor inny niż zazwyczaj. Po chwili kobieta doszła do wniosku, że nie tylko kolor prześcieradeł uległ zmianie. Te prześcieradła w ogóle do niej nie należały! Nie potrafiąc wytłumaczyć tej dziwnej sytuacji racjonalnie, Lerina postanowiła chwilowo zapomnieć o pościeli. Śpieszyła się bowiem do pracy w firmie, w której była zatrudniona od ponad dwóch dekad.
Samochód znajdował się dokładnie tam, gdzie Lerina zaparkowała go poprzedniej nocy gdy zmęczona po całym dniu pracy wróciła do domu. Wsiadła zatem do auta i ruszyła tą samą trasą, którą miała zwyczaj pokonywać niemalże codziennie, odkąd wprowadziła się do swojego obecnego mieszkania siedem lat wcześniej.
Poza dziwną pościelą, wszystko inne wydawało się Lerinie całkiem normalne. Dopóki nie dotarła do swojego biura!
Coś tu się nie zgadza!
Lerina była bardzo spostrzegawczą kobietą. Gdy tylko dotarła do biurowca, w którym mieściła się jej firma, dostrzegła tam pracowników, których nigdy wcześniej nie spotkała. Gdy kobieta znalazła się tuż przed wejściem do swojego biura, z zaskoczeniem zdała sobie sprawę, że nazwisko widniejące na drzwiach nie należało do niej! Pierwsze co przyszło zdezorientowanej kobiecie na myśl było to, że być może poranna przygoda z pościelą zestresowała ją tak bardzo, że w biurowcu pomyliła piętra, przez co stała teraz zaskoczona przed nie swoim biurem. Jednak, szybko zdała sobie sprawę, że kondygnacja była całkiem właściwa! W głowie Leriny zaczęły pojawiać się czarne scenariusze. Czyżby została zwolniona z pracy i nikt jej o tym nie powiadomił?
Zdenerwowana 41-latka wyciągnęła z torby laptopa i połączyła się z firmową siecią bezprzewodową. Szybko odkryła, że jej nazwisko owszem widniało na liście kadr, ale okazało się, że kobieta była zatrudniona w zupełnie innym dziale.
Lerina natychmiast sprawdziła swoje karty kredytowe, prawo jazdy i inne dokumenty, które miała w torbie. Jej nazwisko, adres zamieszkania, miejsce zatrudnienia - wszystko się zgadzało. Zdjęcia w dokumentach również przedstawiały jej rzeczywisty wizerunek.
Czy Lerina zwariowała?
Będąc jeszcze w biurowcu Lerinie przyszło na myśl, że mogło dziać się coś złego z jej zdrowiem psychicznym, więc zadzwoniła do pracy i oznajmiła, że jest chora. Z biurowca udała się bezpośrednio do gabinetu lekarskiego. Tam została poddana badaniom krwi pod kątem niedozwolonych substancji psychoaktywnych. Wszystkie wyniki okazały się być negatywne. Prosto mówiąc, kobieta była całkiem czysta.
41-latka wróciła do domu i zaczęła przeglądać swoje dokumenty, wyciągi bankowe, rachunki za prąd itp. Wszystko wydawało się być w porządku. Przyszło jej zatem na myśl, że być może cierpiała na jakiegoś rodzaju zaniki pamięci, więc zaczęła przeglądać stare wiadomości w sieci aby sprawdzić, czy przypadkiem było w nich jakieś zdarzenie, którego nie kojarzyła. Po krótkim przeglądaniu nagłówków z poprzednich dni, Lerina szybko doszła do wniosku, że z jej pamięcią nie działo się nic złego. Wiadomości z poprzednich dni wyglądały tak, jak kobieta je pamiętała.
To już nie było to samo życie! Gdzie się podziała miłość Leriny?
Jakieś pół roku przed opisanymi wcześniej zdarzeniami Lerina rzuciła chłopaka, z którym spotykała się przez wiele lat. Od kilku miesięcy była związana emocjonalnie z mieszkającym w sąsiedztwie Agustinem. Gdy po powrocie z gabinetu lekarskiego kobieta wybrała jego numer stacjonarny, połączenie odebrał ktoś zupełnie obcy. Lerina usłyszała, że adres owszem się zgadzał, ale nie mieszkał tam żaden Agustin. Wiadomość ta mocno ją zszokowała, gdyż przez ostatnie 4 miesiące hiszpanka regularnie spotykała się ze wspomnianym mężczyzną, a nawet poznała jego syna, z którym nawiązała współpracę biznesową. Teraz nie było żadnych śladów po jej chłopaku, ani po jego synu! To było tak, jakby nigdy nie istnieli. Dzwoniąc po znajomych, z których żaden nigdy nie słyszał o Agustinie, kobieta dowiedziała się, że przecież nigdy nie opuściła swojego poprzedniego chłopaka. Powiedziano jej, że byli razem od siedmiu lat i nic nie wskazywało na to, żeby kiedykolwiek się rozstali.
W miarę upływu dnia Lerina dostrzegała coraz to więcej niespójności. Pomiędzy jej wspomnieniami, a otaczającą ją rzeczywistością, powstawała coraz większa przepaść. Kobieta nie wiedziała, co o tym wszystkim myśleć. Co się stało z jej życiem, chłopakiem i karierą? Czy była chora psychicznie? Nie miała wyboru - musiała następnego dnia iść do pracy i udawać, że wszystko jest w porządku.
Jedyne co zdezorientowanej kobiecie przychodziło na myśl, było to, iż w pewnym momencie mogła mieć jakiegoś rodzaju załamanie nerwowe. Musiało być ono na tyle silne, aby zaszczepić w jej głowie fałszywe wspomnienia. Jednak, badania którym się poddała w ośrodku zdrowia psychicznego, jasno wykazały, że Lerina była całkiem zdrowa na umyśle.
W pewnym momencie Lerina zatrudniła do pracy detektywa, a jego zadaniem było odnalezienie Agustina. Niestety, nawet profesjonalista nie był w stanie trafić na jakikolwiek trop. Krótko mówiąc, nikt taki jak Agustin nigdy nie mieszkał w sąsiedztwie Leriny, ani gdziekolwiek indziej.
Kiedy Lerina zapytała rodzinę o operację barku swojej młodszej siostry, krewni patrzyli na nią z zakłopotaniem. O ile było im wiadomo, żaden z członków rodziny nie przechodził w ostatnich latach jakichkolwiek zabiegów chirurgicznych.
Wszystko wskazywało na jedno!
Z upływem dni i tygodni 41-latka zauważała coraz to więcej niespójności, które mogły świadczyć jedynie o czymś bardzo niezwykłym. Wiele szczegółów mogło jedynie potwierdzać najgorsze obawy Leriny. Kobieta była święcie przekonana, że pewnej nocy po prostu poszła spać, a następnego ranka obudziła się w równoległym wszechświecie. Był to świat, w którym Lerina podjęła nieco odmienne decyzje życiowe, niż te, które pamiętała. Te drobne różnice sprawiły, że jej życie wyglądało teraz nieco inaczej niż w poprzedniej rzeczywistości, w której w przeszłości postąpiła inaczej.
Prośba o pomoc
Zupełnie zdesperowana i zagubiona Lerina opublikowała wpis z prośbą o pomoc na popularnej wówczas internetowej grupie dyskusyjnej. A oto przetłumaczona z hiszpańskiego treść postu:
Jeśli ktoś przeszedł przez coś podobnego, to proszę o kontakt. Mam zamiar się dowiedzieć, co mi się przydarzyło. Spędziłam ostatni czas czytając teorie, które odnajduję w Internecie i jestem przekonana, że przedostałam się do alternatywnej rzeczywistości. Coś, jakieś działanie, które musiałam podjąć, zmieniło moją rzeczywistość. Jeśli znalazłam się w równoległym wszechświecie, to dlaczego żyję w tym samym roku, w tym samym czasie? Za wyjątkiem drobnych różnic w moim osobistym życiu i pracy, wciąż jestem tą samą osobą. Czuję się tak, jakby ostatnie 5 miesięcy mojego życia gdzieś przepadły. To tak, jakby wszyscy byli tylko snem, ale wszyscy oprócz mnie mają wspomnienia z tych 5 miesięcy. I zrobiłam w tym czasie rzeczy, o których w ogóle nie pamiętam. Proszę powstrzymać się od głupich żartów – to jest dla mnie bardzo poważna sprawa. Dziękuję! lerinagarciagordo@yahoo.es
Podobne przypadki
Co się stało z Leriną Garcíą Gordo? Czy kobieta cierpiała na jakąś ciężką chorobę psychiczną? A może naprawdę obudziła się w innym wszechświecie? Tego niestety nie wiemy. Pewne jest jednak to, iż znanych jest mnóstwo podobnych przypadków. Jednym z najbardziej popularnych tego typu zdarzeń jest prawdziwa historia przybysza z Tauredu, o której swego czasu zrobiło się bardzo głośno w mediach.
Bibliografia:
1 - Multiverse 501 - Lerina Garcia Gordo: The Woman From A Parallel Universe;
2 - medium.com - The Woman From A Parallel Universe;
3 - anomalien.com - The Mysterious Case Of Lerina Garcia Gordo: Woman From A Parallel Universe.