Reinkarnacja w Anglii - Dziewczynki, które wróciły z tamtego świata?
Sprawa sióstr Pollock – reinkarnacja czy niewytłumaczalny zbieg okoliczności?
Czy możliwe jest, że dusza po śmierci znajduje nowe ciało? Teoria reinkarnacji, znana od tysięcy lat w tradycjach wschodnich, od dawna fascynuje także ludzi Zachodu. Choć przez wielu uważana za wiarę, są przypadki, które zdają się przeczyć racjonalnym wyjaśnieniom. Historie dzieci, które rzekomo pamiętają poprzednie życie, pojawiają się na całym świecie – od Indii po Amerykę. Ale jeden z najbardziej intrygujących przypadków miał miejsce nie w mistycznym Tybecie, lecz w deszczowej Anglii, w środku XX wieku. To właśnie sprawa sióstr Pollock zyskała międzynarodowy rozgłos jako przykład reinkarnacji, który nie tylko zadziwił opinię publiczną, ale także przyciągnął uwagę naukowców. Wydarzenia, które rozegrały się w spokojnym miasteczku Hexham, do dziś budzą kontrowersje. Historia ta zaczyna się od tragicznej śmierci dwóch dziewczynek – Joanny i Jacqueline – i prowadzi do narodzin bliźniąt, które nie powinny znać przeszłości… a jednak ją znały.
W 1957 roku w brytyjskim miasteczku Hexham doszło do tragedii. Dwie siostry, Joanna (11 lat) i Jacqueline (6 lat) Pollock, zginęły potrącone przez samochód, gdy szły do kościoła. Wypadek wstrząsnął całą społecznością i zostawił rodziców – Johna i Florence Pollock – pogrążonych w żałobie. Wydawało się, że nic nie zapełni pustki po utraconych córkach.
Rok później, ku zaskoczeniu lekarzy, Florence urodziła bliźniaczki: Gillian i Jennifer. Co ciekawe – w rodzinie Pollocków nigdy wcześniej nie było przypadku bliźniąt. To był dopiero początek serii niezwykłych zdarzeń, które miały sprawić, że historia rodziny Pollock przeszła do historii badań nad zjawiskiem reinkarnacji.
Tajemnicze znamiona i lustrzane cechy
Zaraz po narodzinach okazało się, że Jennifer ma znamię dokładnie w tym samym miejscu, w którym Jacqueline – jedna z tragicznie zmarłych córek – miała widoczną bliznę z dzieciństwa. Co więcej, na czole Jennifer znajdowała się charakterystyczna biała linia, przypominająca tę, którą miała Jacqueline po upadku z rowerka.
Choć takie przypadki mogą mieć naturalne wytłumaczenie, to rodziców nie opuszczało wrażenie, że ich zmarłe córki… wróciły. Z czasem dziewczynki zaczęły przejawiać znajomość miejsc, w których nigdy nie były. Rozpoznawały zabawki należące wcześniej do Joanny i Jacqueline, przypisując je sobie. Opowiadały też historie z życia starszych sióstr z zadziwiającą dokładnością.
Wspomnienia, których nie powinny mieć
Najbardziej uderzające było to, że Gillian i Jennifer – jako kilkuletnie dzieci – opisywały z dużą precyzją dom i okolice, w których mieszkały ich zmarłe siostry. W pewnym momencie Gillian narysowała plan domu, którego nigdy nie widziała na własne oczy, ale który zgadzał się z dawnym miejscem zamieszkania Joanny. Również niewytłumaczalna była ich reakcja podczas wizyty w miejscowości Whickham, gdzie kiedyś mieszkały Joanna i Jacqueline. Bliźniaczki rozpoznawały okolicę, mówiły o szkole, do której „chodziły” i wskazywały ulice oraz sklepy z pamięci! Jennifer zidentyfikowała również plac zabaw, mówiąc, że „tam spadła z huśtawki i rozcięła głowę” – co faktycznie przydarzyło się Jacqueline.
Rodzice zeznali również, że dziewczynki spontanicznie identyfikowały rodzinne zdjęcia i przedmioty, które należały do zmarłych sióstr, bez wcześniejszego kontaktu z nimi. Według Florence Pollock, Gillian w pewnym momencie powiedziała:
„To był nasz dom, zanim uderzył nas samochód”
– mimo że nigdy wcześniej nie była w tej okolicy ani nie słyszała szczegółów wypadku.
Obie dziewczynki odczuwały też silny lęk przed samochodami, często miały koszmary senne związane z „uderzeniem w głowę” lub „przewracaniem się w ciemności”. Takie objawy mogą wynikać z dziecięcej wyobraźni – ale mogły być też echem wydarzeń, których doświadczyły ich starsze siostry. Tyle że... w innym życiu.
Głos nauki – doktor Ian Stevenson
Sprawą Pollocków zainteresował się psychiatra dr Ian Stevenson z University of Virginia, specjalizujący się w badaniach nad dziećmi pamiętającymi rzekomo poprzednie wcielenia. Przeanalizował setki przypadków na całym świecie – i uznał historię sióstr Pollock za jedną z najmocniejszych. Stevenson zwracał uwagę, że rodzice dziewczynek nie byli religijnymi fanatykami, nie szukali rozgłosu i nie zmieniali swojej wersji wydarzeń przez lata. Ich relacje były spójne, a wiele zachowań dzieci pojawiło się spontanicznie, bez sugestii z otoczenia. Dla badacza była to cenna przesłanka, że nie mamy do czynienia z klasycznym przypadkiem „urojenia zbiorowego”.
W swoich publikacjach Stevenson szczegółowo dokumentował rozmowy z rodziną oraz obserwacje dzieci, m.in. w książce „Children Who Remember Previous Lives”. Uważał, że przypadek Pollocków dostarcza najwięcej spójnych, wzajemnie potwierdzających się elementów związanych z możliwą reinkarnacją na gruncie zachodnim.
Sceptycy mówią: to tylko wpływ otoczenia
Naturalnie pojawiły się też głosy krytyczne. Sceptycy wskazują, że rodzice mogli – nawet nieświadomie – przekazać dzieciom informacje o zmarłych siostrach. W atmosferze żałoby, wspomnień i ciągłych rozmów o tragedii, dzieci mogły przyswoić sobie wspomnienia jako własne.
Znamiona? Medycyna zna przypadki dziedzicznych znamion i zbieżności genetycznych. Psychologia zna też efekt potwierdzenia – skłonność do zapamiętywania tylko tych faktów, które potwierdzają naszą tezę.
Ale nawet jeśli część wyjaśnień wydaje się logiczna, nie sposób całkowicie zignorować niektórych detali – takich jak znajomość miejsc, których dzieci nie miały prawa znać.
Pytania, które pozostają
Czy Joanna i Jacqueline rzeczywiście wróciły do życia jako Gillian i Jennifer? Czy dusza może przenieść się do nowego ciała – z zachowaniem fragmentów tożsamości i doświadczeń? A może jesteśmy tylko świadkami niezwykle rzadkiego splotu zdarzeń, który przypadkiem przypomina coś nadprzyrodzonego?
Do dziś sprawa sióstr Pollock pozostaje jedną z najbardziej intrygujących zagadek związanych z reinkarnacją. I niezależnie od tego, czy w nią wierzysz – ta historia każe zadać pytanie: czy ciało się zmienia, ale dusza naprawdę wie więcej, niż powinna?
Podsumowanie
Sprawa sióstr Pollock nie daje się łatwo sklasyfikować. To historia, która balansuje na granicy nauki, psychologii i duchowości. Dla jednych to dowód na istnienie reinkarnacji, dla innych przykład tego, jak silna może być podświadomość i wpływ otoczenia. Ale bez względu na interpretację, przypadek Gillian i Jennifer pokazuje, że są w naszym świecie zjawiska, których nie potrafimy do końca zrozumieć.
Może nie chodzi o to, by natychmiast uwierzyć. Może wystarczy… zacząć się zastanawiać.
Dodaj komentarz