Czy ludzie posiadają nadprzyrodzone moce? Kościół może ukrywać przed nami prawdę!
Badacz religii, kultur i ścisłych dyscyplin naukowych Gregg Braden odkrył coś, co mocno wstrząsnęło środowiskami naukowymi i religijnymi w USA. Braden udowodnił, że nie jesteśmy jedynie obserwatorami otaczającego nas świata, ale również jego uczestnikami i stwórcami. Prawda jest być może taka, że jesteśmy na równi ludzcy, jak i boscy.
Wszechświat jest energią
Mikroskopijnie we wszechświecie nie ma materii, a jedynie wibracja, która jest energią. Materia jest efektem skondensowanej energii. Nawet nasze ciała wibrują i emanują energię.
Teorie mechaniki kwantowej sugerują, iż ludzie są ze sobą połączeni poprzez subtelne wibracje, które emanują z każdego człowieka. Z drugiej zaś strony eksperymenty naukowe wykazały, że ludzkie DNA zmienia się pod wpływem częstotliwości generowanej przez nasze uczucia i emocje, czyli wibracji. Boska energia, obecna na każdym szczeblu istnienia, umożliwia nam łączenie się z otoczeniem i nie tylko! Zdaniem Bradena cały wszechświat jest ze sobą połączony tak zwaną Boską Matrycą.
Max Planck, naukowiec uznawany za ojca teorii kwantowej, w roku 1944 oznajmił, że istnieje takie miejsce, w którym występuje jedynie czysta energia i to właśnie tam wszystko ma swój początek. Gregg Braden przekonuje, że tak zwana Boska Matryca to energetyczne spoiwo całego wszechświata, składające się z włókien podobnych do obecnych w naszych mózgach synaps. Najnowsze odkrycia naukowe rzeczywiście potwierdzają, że Matryca, o której wspominał wiele dekad temu Planck, naprawdę istnieje. To właśnie ona może być tą Boską Matrycą.
Emocje to potężna energia
Eksperymenty dowiodły, że nasze emocje generują wibracje o różnych częstotliwościach. Im wyższa częstotliwość tej energetycznej wibracji, tym potężniejszy jest wpływ naszych emocji na otaczający nas świat. Jednocześnie badacze ustalili, iż miłość jest uczuciem generującym najwyższej częstotliwości wibracje.
Wszelkiego rodzaju emocje i związane z nimi wibracje mają wpływ nie tylko na otaczającą nas rzeczywistość, ale również na nas samych. Pozytywne emocje i związane z nimi wibracje poprawiają naszą odporność na choroby, dodają nam sił i zwiększają ogólną wytrzymałość naszego ciała fizycznego. Z drugiej zaś strony emocje negatywne, takie jak złość, pesymizm, smutek, mogą doszczętnie zrujnować nasze zdrowie.
Starożytne manuskrypty przedstawiają teorie kwantowe
Zwój 1QIsaa to obszerny manuskrypt, jeden z siedmiu znalezionych w pobliżu Morza Martwego w Qumran w 1946 roku (źródło 1). Ten liczący ponad 2000 lat zwój zawiera 66 rozdziałów biblijnej Księgi Izajasza. Został sporządzony po hebrajsku i jest starszy od innych znanych hebrajskich rękopisów Księgi Izajasza o ponad 1000 lat.
Wspomniany manuskrypt odnosi się do kwestii, które dziś możemy teoretycznie przedstawić poprzez równania mechaniki kwantowej. W szczególności chodzi o istnienie wielu możliwych przyszłości dla każdej chwili naszego życia, a także o to, że najczęściej wybieramy je zupełnie nieświadomie. Każda z tych przyszłości jest w stanie uśpienia. Oczekuje na przebudzenie poprzez nasze decyzje podjęte w teraźniejszości. Nasze życie to nieustanne powstawanie kolejnych rozgałęzień możliwych przyszłych scenariuszy. Każdy z nich jest rzeczywisty, lecz nie każdy będzie stanowił naszą rzeczywistość. Do takich kwestii odnosi się teoria wszechświatów równoległych, która opiera się na postulatach mechaniki kwantowej. Ale skąd wiedzieli o niej ludzie żyjący tysiące lat temu? Wygląda na to, że starożytni posiadali wiedzę, która dziś ponownie zaczynamy stopniowo odkrywać i rozumieć, a która przez wieki była trzymana w ścisłej tajemnicy.
Prawda jest trzymana w tajemnicy
Potęga emocji i związanych z nimi wibracji daje człowiekowi niemalże nieskończone możliwości. Niektóre starożytne manuskrypty, w tym częściowo księgi wchodzące w skład Biblii, a także tak zwane apokryfy, wspominają o ogromnej mocy, jaką posiadają ludzie. Informacje te jednak nigdy nie dotarły do opinii publicznej w sposób kompletny. Dlaczego? Otóż, byłoby to bardzo niewygodne dla tych, którzy chcą nad nami sprawować władzę, z Kościołem Katolickim na czele. W dzisiejszych czasach wielu ludzi opiera swoje życiowe decyzje na łasce popularnych religii, oddając własne przeznaczenie w ręce innych osób, takich jak choćby katoliccy księża. Człowiek nie zdający sobie sprawy z własnej siły jest podatny na różnego rodzaju manipulację.
W swojej książce Boska Matryca, Gregg Braden wspomina, iż w czasach starożytnych ludzie posługiwali się zaawansowaną technologią, która w pewnej chwili została definitywnie zapomniana. Wszelkie źródła informacji odnoszące się do pradawnej wiedzy zostały celowo zniszczone, ukryte, lub przywłaszczone przez tajne organizacje. Po co? Otóż, aby uczynić z ludzi niewolników systemu i podporządkowanych mu jednostek organizacyjnych.
Boska Matryca daje nieskończone możliwości każdemu z nas
Gregg Braden od lat stara się łączyć swoje doświadczenie akademickie z poszukiwaniami odpowiedzi na niezliczone pytania o duchowość i ludzką naturę. W tym celu regularnie udaje się do najdalszych i najtrudniej dostępnych zakątków świata, by rozmawiać z mnichami, szamanami, joginami, zapisywać i analizować to, co mówią i robią.
Po odkryciu zwojów znad Morza Martwego (źródło 1), starożytna wiedza stała się znów dostępna dla ludzkości. Wspomniane manuskrypty niosą ogromny potencjał dla śpiącej populacji całego świata. Wyjaśniają, w jaki sposób możemy wybrać przyszłość, której świadomie chcemy doświadczać. W pradawnych zwojach zawarte są klucze do naszej roli jako twórców naszej rzeczywistości. Jednym z tych kluczy jest wspomniany wcześniej zaginiony model modlitwy, któremu nauka kwantowa przypisuje moc uzdrawiania naszych ciał, przynoszenia trwałego pokoju i zapobiegania poważnym tragediom klimatycznym, z jakimi ludzkość może się niebawem zmagać.
Jak uruchomić nasz uśpiony potencjał? Greg Braden mówi o bardzo prostym, ale zarazem niesamowicie potężnym narzędziu, powszechnie znanym jako modlitwa. Uwaga! Nie jest to rodzaj modlitwy, jaki jest nam znany z nauki religii i kościelnych mszy! Zastosowana poprawnie, zgodnie z pradawnymi wskazówkami, modlitwa umożliwia nam osiągnięcie rzeczy niezwykłych. Jednak, nie wyciągajmy pochopnych wniosków! Nie chodzi w tym o recytowanie na pamięć powszechnie znanych kościelnych modłów, lecz o prawdziwą modlitwę, której reguły są przed nami ściśle strzeżone przez Kościół Katolicki oraz współpracujące z nim tajne i mniej tajne organizacje.
Kościół celowo opracował modlitwy, które od najmłodszego wieku są nam wpajane do głów, abyśmy przypadkiem nie modlili się w bardziej kreatywny, a zarazem skuteczny sposób!
W swojej bestsellerowej książce Boska Matryca, Gregg Braden wyjaśnia jak obudzić nasz uśpiony potencjał i prezentuje sposób działania niezbędnych nam do tego celu narzędzi, takich jak pradawna modlitwa. Jednym z kluczy do osiągnięcia wymarzonego efektu, spośród wielu możliwych już istniejących, jest umiejętność odczucia, że nasz wybór został już dokonany i wszystko to, o czym marzymy, dzieje się już w tej chwili. Modlitwa oparta na odpowiednich uczuciach przestaje być czymś do osiągnięcia, a staje się czymś do zaakceptowania, a zarazem pożądanym rezultatem, który już powstaje.
W czasach Esseńczyków odpowiedni dobrane i wymawiane słowa były najpotężniejszym narzędziem, jakie ludzie mieli do dyspozycji. Z tego powodu Kościół ukrył przed ludźmi stare rękopisy, aby nas zniewolić i nadal dominować nad całym światem.
Bibliografia:
1 - Wikipedia - Rękopisy z Qumran.