Luksusowy pociąg zniknął bez śladu w górskim tunelu! Czy to w ogóle możliwe?
Co jakiś czas zdarzają się na świecie sytuacje trudne do wyjaśnienia w racjonalny sposób, bądź takie, których w ogóle nie da się zrozumieć. Jedną z takich okoliczności jest niesamowita historia pociągu, który zniknął z długiego tunelu w górach i rzekomo cofnął się w czasie. Choć to niecodzienne zdarzenie starano się na wszelkie możliwe sposoby ukryć przed opinią publiczną, relacje niektórych świadków, przekazywane ustnie z pokolenia na pokolenie, przetrwały po dziś dzień.
Luksusowy pociąg wyrusza z Rzymu
Historia pociągu, który rzekomo przeniósł się w czasie, rozpoczęła się we Włoszech w 1911 roku, gdy to nowe dzieło włoskiej firmy kolejowej Zanetti odbywało swoją pierwszą trasę. Niezwykle ekskluzywny skład wyruszył z Rzymu 14 czerwca 1911 roku. Podróżowało w nim ponad 100 osób, wśród których było zarówno 6 pracowników wspomnianej firmy, jak i pasażerowie, których było stać na tak prestiżową przygodę. Pociąg składał się z lokomotywy oraz trzech bardzo luksusowych wagonów, zaprojektowanych z myślą o włoskiej arystokracji.
Zgodnie z relacjami świadków tajemniczego zdarzenia, przez pierwsze godziny podróży wszystko przebiegało zgodnie z planem i nie działo się nic nadzwyczajnego. Pasażerowie jedli, pili, śpiewali i cieszyli się luksusem, jaki zapewniał im pociąg, a także podziwiali majestatyczne widoki, które stały się jeszcze bardziej spektakularne gdy po około 10 godzinach skład dotarł do górzystych terenów włoskiej Lombardii.
Pociąg znika w górskim tunelu! Czy maszyna firmy Zanetti zamieniła się w pociąg widmo?
Planowana trasa flagowego pociągu firmy Zanetti przewidywała przejazd przez najdłuższy w tamtych czasach tunel w skalistych górach Lombardzkich. Z drugiej strony na luksusową maszynę czekali widzowie, którzy na jej widok mieli rozpocząć świętowanie. Pociąg wjechał do tunelu, co zresztą zostało potwierdzone przez licznych świadków naocznych, lecz ku zaskoczeniu bardzo długo nie pojawiał się po drugiej stronie. Oczekujący na przybycie luksusowego składu zaczęli podejrzewać, że spowolniła go jakaś awaria, albo miał miejsce wypadek. Jednak, pomimo długiego czekania, pociąg nie pojawił się po drugiej stronie tunelu. Czy tamtego dnia miało miejsce niewytłumaczalne logicznie zdarzenie, które sprawiło, że maszyna firmy Zanetti zamieniła się w pociąg widmo?
W szybkim tempie zorganizowano skrupulatne przeszukanie tunelu (źródło 1). Władze były pewne, że pociąg z jakiegoś powodu zatrzymał się w jego wnętrzu. Jednak, nie było tam śladów pociągu, ani jego pasażerów!
Relacje ocalałych świadków tajemniczego zdarzenia
Po tajemniczym zniknięciu luksusowego składu, trudno było uwierzyć, że coś takiego mogło się w ogóle wydarzyć. Skoro pociąg wjechał do tunelu, to dlaczego nie wyjechał po jego drugiej stronie? Skoro ani nie wyjechał, ani się nie cofnął, to gdzie się podział cały skład? Co się w takim razie stało z pasażerami? Choć na te pytania nikt nie potrafił udzielić odpowiedzi, w tej osobliwej historii musiało się jeszcze wydarzyć coś o wiele dziwniejszego!
Nie będąc w stanie zrozumieć jakim cudem pociąg mógł wjechać do tunelu, po czym zniknąć bez śladów, władze postanowiły przeprowadzić ponowne oględziny miejsca zdarzenia, mając nadzieję, iż tym razem pociąg zostanie odnaleziony. Zamiast lokomotywy, trzech wagonów i ponad 100 pasażerów, w zakamarkach tunelu błąkało się dwóch pasażerów. Byli ranni i mocno oszołomieni. Gdy tylko udało się ich uspokoić i nawiązać z nimi komunikację werbalną, oboje opowiedzieli własne wersję wydarzeń, a były one do siebie bardzo podobne.
Ranni pasażerowie, którym w ostatniej chwili udało się wyskoczyć z pociągu, oficjalnie zeznali, że na kilka chwil przed wjazdem do tunelu usłyszeli bardzo głośne buczenie i cała maszyna została całkowicie pokryta przez gęstą mgłę. Wówczas podróżujący wpadli w panikę, a w wagonach zapanował kompletny chaos. Ogarnięci strachem ludzie krzyczeli i szamotali się. To właśnie wówczas, odnalezieni w tunelu świadkowie tajemniczego zdarzenia zdecydowali się wyskoczyć z pociągu przez uchylone okno.
Czy pociągi widmo naprawdę istnieją?
Ludzie często wspominają o tak zwanych pociągach widmo i wiele historii opowiada o tym tajemniczym zjawisku. Czy zatem pociągi widmo naprawdę istnieją? Czy zaginiony w 1911 r. pociąg Zanetti mógł stać się jednym z nich?
Choć nie wiadomo do końca czy dalsza część tej historii jest prawdziwa, to powiada się, że po swoim zniknięciu w górskim tunelu, flagowy pociąg firmy Zanetti przeniósł się w czasie. Podobno około 400 lat temu pewien mnich z regionu Modeny opowiadał, że widział ogromną metalową rurę wypełnioną dziwnie ubranymi ludźmi. Inne tajemnicze wydarzenie najprawdopodobniej związane z zaginionym składem miało miejsce w 1845 roku. Lekarz-psychiatra Jose Saxino, mieszkający w Meksyku w latach 40. XIX wieku, prowadził dokładne notatki lekarskie ze swej praktyki. A oto jedna z nich (źródło 2):
Do miejskiej przychodni przywieziono 104 osoby. Diagnoza – masowe zamroczenie umysłu, a na dodatek – jednakowe u wszystkich! Niezwykle rzadkie zjawisko! Pacjenci zachowywali się nieadekwatnie, nie rozumiejąc, kiedy zwracano się do nich. Szybko się okazało, że to nie byli Meksykanie, ani Hiszpanie, lecz Włosi! Niewiarygodna sprawa, bo żaden z tych Włochów nie znajdował się na liście pasażerów jakiejkolwiek kompanii żeglugowej. [...] Wszystkie osoby twierdziły, że do Meksyku przybyły… pociągiem! I to nie byle skąd, ale z samego Rzymu! Nasi miejscowi głupcy zaczęli twierdzić, że to znak od Boga – posłańcy z Wiecznego Miasta. Ale przecież to niemożliwe – pociągi nie jeżdżą po wodzie!
Podróżujący w czasie pociąg widziany był również w 1955 roku, w Zavaliche (Ukraina), a także w 1991 roku w Połtawie. Kolejne raporty o pociągu widmo pochodzą z Indii, Niemiec, Rosji, a nawet Rumunii.
Bibliografia:
1 - Storie Inspiegabili - La Zanetti, il treno fantasma sulla Roma-Milano;
2 - W pętli czasu i przestrzeni : "Zanetti", "Filadelfia" "Paris time gap".