Dr. MacDougall postanowił zważyć duszę! Czy naprawdę mu się to udało?
Czym jest dusza? Czy w ogóle coś takiego istnieje? Czy dusza mieści się w ludzkim ciele, ma swoją masę, a zatem można ją zważyć? Czy masa duszy jest stała, czy też różni się w zależności od jakichś dodatkowych czynników? Tego typu pytania zadaje sobie niemalże każdy człowiek, ale niektórym osobom spędzają one sen z powiek. Do tej ostatniej grupy ludzi należał pewien lekarz z Haverhill w stanie Massachusetts. Dr. Duncan MacDougall fascynował się zagadkami ludzkiej duszy do tego stopnia, że opracował eksperyment, którego celem miało być ustalenie, czy dusza posiada masę.
MacDougall był święcie przekonany, że dusza człowieka – podobnie jak zresztą jego ciało - jest stworzona z materii fizycznej. Z tego powodu lekarz zakładał, że masa ludzkiego ciała spada w momencie, gdy dusza je opuszcza. Oczywiście słynny ze swoich kontrowersyjnych eksperymentów MacDougall z góry zakładał, że dusza przebywa w ciele aż do chwili śmierci jej posiadacza.
Kontrowersyjne eksperymenty z ludzką duszą
W 1901 roku MacDougall postanowił rozpocząć swoje eksperymenty na kilku nieuleczalnie chorych i w zasadzie już umierających pacjentach z domu opieki społecznej. Wybrane przez lekarza osoby cierpiały między innymi na gruźlicę – choroba w tamtych czasach śmiertelna. MacDougall specjalnie wybrał ludzi, którzy cierpieli na schorzenia przyczyniające się do fizycznego wyczerpania, ponieważ kluczowym elementem jego eksperymentów było to, aby pacjenci pozostawali nieruchomo po śmierci, co miało umożliwiać dokładne określenie zmiany masy ciała w chwili przypuszczanego opuszczenia go przez duszę. MacDougall zaprojektował i samodzielnie skonstruował specjalne łóżko, które połączył z precyzyjną wagą przemysłową. Czułość zastosowanego urządzenia była dość wysoka, bo wynosiła około 5 gramów. Na tym specjalnym łóżku lekarz umieścił po kolei sześciu konających pacjentów. Obserwował ich przed, w trakcie i po śmierci, dokonując dokładnych pomiarów masy ich ciał na każdym ze wspomnianych etapów.
Czy MacDougall dokonał zaskakującego odkrycia?
Konające osoby chudły w szalonym tempie, w związku z czym lekarz musiał regularnie sprawdzać masę ich ciał i dokonywać końcowych korekcji. Pomimo, iż każdy z pacjentów miał inną masę ciała, a jej stopniowa utrata zachodziła u każdego z nich w nieco innym tempie, lekarz zaobserwował coś bardzo niezwykłego. Okazało się bowiem, iż w chwili śmierci wszyscy badani pacjenci tracili na wadze dokładnie tyle samo, a mianowicie 21 gramów! Ta utrata wagi nie mogła być spowodowana parowaniem wilgoci z dróg oddechowych, czy też w efekcie pocenia się, gdyż konający pacjenci tracili płyny w tempie powolnym i stałym, wynoszącym około 0.5 grama na minutę, podczas gdy wspomniana wyżej utrata masy ciała była nagła, znacząca i zawsze dokładnie taka sama – 21 gramów w ciągu zaledwie kilku sekund od momentu śmierci pacjenta!
Wspomniana nagła zmiana wagi nie mogła nastąpić wskutek oddania przez pacjenta stolca, czy też moczu, gdyż pozostałyby one na łóżku, ich parowanie następowałoby w powolnym tempie, a wszystko co znajdowało się na łóżku było ważone wraz z pacjentem. Lekarz wziął pod uwagę wszelkie możliwe przyczyny tajemniczej zmiany masy ciała w chwili śmierci pacjenta, po czym wykluczył je jedna po drugiej. Wzięto pod uwagę nawet ostatni wydech zaległego w płucach powietrza, ale udowodniono, iż nie mogło to spowodować aż tak znaczącej utraty masy ciała – wynoszącej zawsze tyle samo!
Czy MacDougall otruł 15 zdrowych psów?
MacDougall następnie powtórzył swój eksperyment z piętnastoma psami. U żadnego z nich nie odnotował znacznego spadku wagi w chwili śmierci, co lekarz uznał za dowód swojego przekonania, że zwierzęta nie mają duszy. Skąd MacDougall wytrzasnął aż 15 chorych psów? Przypuszcza się, że - w przeciwieństwie do nieuleczalnie chorych ludzi, których MacDougal obserwował w ich ostatnich godzinach życia, laboratoryjne psy doktora były zupełnie zdrowymi osobnikami, które lekarz zwyczajnie otruł w celu przeprowadzenia swoich kontrowersyjnych badań.
Mocna krytyka eksperymentów MacDougalla!
MacDougall opublikował swoje odkrycie dopiero sześć lat po przeprowadzeniu wyżej opisanych badań, a opóźnienie uzasadnił tym, że eksperyment musiałby zostać powtórzony wiele razy, aby można było wyciągnąć jakiekolwiek wnioski. Wspomniane badania opublikowano w 1907 r. w Journal of the American Society for Psychical Research oraz w czasopiśmie medycznym American Medicine. Opowieść o eksperymencie ukazała się także w The New York Times.
Badania MacDougalla zostały mocno skrytykowane przez szerokie grona naukowców. Lekarzowi zarzucono liczne nieścisłości, w tym selektywne raportowanie wyników. Niezrażony sceptycyzmem i krytyką ze strony swoich kolegów, MacDougall przeszedł do następnej fazy swoich kontrowersyjnych eksperymentów — fotografowania duszy w momencie gdy opuszczała ciało! Nie miał jednak zamiaru robić tego za pomocą zwykłego aparatu. Lekarz był przekonany, że substancja duszy wydziela światło przypominające światło międzygwiezdnego eteru i że może być ono widoczne na zdjęciach rentgenowskich. Niemniej jednak, pomimo wszelkich podejmowanych wysiłków, MacDougall nie dokonał żadnych przełomów w swoich kolejnych eksperymentach z ludzką duszą, a jego własna dusza odeszła do lepszego świata w 1920 roku.
Idea 21 gramów przetrwała do dziś!
Pomimo niskiej wiarygodności naukowej eksperymentów MacDougalla, przyczyniły się one do rozpowszechnienia i utrwalenia przekonania, iż dusza ma własną masę i waży 21 gramów. Następnie idea ta regularnie pojawiała się w popularnych powieściach, piosenkach i filmach. Tytuł filmu z 2003 roku - 21 gramów - został zaczerpnięty z tego właśnie przekonania.